"10 mniej ratuje życie. Zwolnij!"

[Tinky]

Uważam, że lepiej poszukać pracy, gdzie nie będę potencjalnym zabójcą.
A może uważasz, że kierowcy zawodowi powinni być zwolnieni z przepisów ruchu drogowego? Zwolnijmy też wszystkie osoby pracujące z zakazu przechodzenia przez ulicę na czerwonym świetle. Miejsca pracy szybko będą się zwalniały :twisted:

[rafiki]

Uważam, że lepiej poszukać pracy, gdzie nie będę potencjalnym zabójcą

plączesz się w zeznaniach. Wiesz, że nie ma pracy w tym kraju a mówisz żeby szukać. A Twoje ostatnie zdanie przypomina mi wypowiedź pewnego inspektorka z ITD "Wsiadając za kierownicę jest pan potencjalnym kim? ZABÓJCĄ." Ja kończę dyskusję z Tobą, bo widzę, że do porozumienia to my kolego nie dojdziemy.

[piramida]

rafiki, Żyć nie umierać, każdy kierowca do morderca, każdy przedsiębiorca to złodziej. Tym z budżetówki się w dupach poprzewracało, mają ciepłe posadki za nasze pieniądze, wywalić połowę darmozjadów i posadzić ich za kółkiem busa czy do fabryki... Państwo na tym zyska i wszystkim będzie sie żyło lepiej :lol:

[rafiki]

piramida, http://www.youtube.com/watch?v=R4uXR...layer_embedded

[blackrs]

Poruszasz kolejne problemy - jak przepełnione więzienia czy utrzymywanie więźniów przez państwo. Ale co mnie, jako obywatela, obchodzi, że w więzieniach nie ma miejsca?

ano to że ich pobyt tam, jedzenie itd jest opłacane miedzy innymi z twoich podatków. moim zdaniem powinni zapracować na to jedzenie

[piramida]

piramida, http://www.youtube.com/watch?v=R4uXR...layer_embedded

widziałem

[Tinky]

Uważam, że lepiej poszukać pracy, gdzie nie będę potencjalnym zabójcą

plączesz się w zeznaniach. Wiesz, że nie ma pracy w tym kraju a mówisz żeby szukać. A Twoje ostatnie zdanie przypomina mi wypowiedź pewnego inspektorka z ITD "Wsiadając za kierownicę jest pan potencjalnym kim? ZABÓJCĄ." Ja kończę dyskusję z Tobą, bo widzę, że do porozumienia to my kolego nie dojdziemy.

Ale nie strzelaj focha, tylko napisz proszę, jeśli uważasz, że moje argumenty są nietrafione bądź naiwne.
Nie napisałem, że pracy nie ma, tylko że o nią trudno. Sam czekałem ponad rok na pracę, w której robię to co lubię za odpowiednie wynagrodzenie (nie, nie budżetówka - przedsiębiorca, prywaciarz, czy, jak wolicie :wink:, złodziej) . I wiedz, że w trakcie tej pracy fizycznej po minimum 10 godzin dziennie, miałem propozycję pracy jako kierowca w rodzinnym mieście. Jednak wolałem robić coś bliżej moich kwalifikacji, mimo że robota była do dupy. Życie to sztuka wyborów. Nie uważam, że argument typu "nie podnośmy wysokości mandatów, bo niektórzy będą musieli poszukać innej pracy" za trafiony. Faktem jest, że mandaty mamy dość niskie w porównaniu do innych krajów europejskich. A ja, zamiast proponować ich bezwzględne podniesienie, proponuję tylko podnieść je tym, których w tej chwili ich wysokość nie odstrasza.

Poruszasz kolejne problemy - jak przepełnione więzienia czy utrzymywanie więźniów przez państwo. Ale co mnie, jako obywatela, obchodzi, że w więzieniach nie ma miejsca?

ano to że ich pobyt tam, jedzenie itd jest opłacane miedzy innymi z twoich podatków. moim zdaniem powinni zapracować na to jedzenie

Też tak uważam, o czym napisałem (być może za mało wyraźnie) w dalszej części tej wypowiedzi. Ale nie uważam, że nie powinniśmy izolować niebezpiecznych obywateli, tylko dlatego, że nasz system więziennictwa jest niedoskonały.

[rafiki]

Tinky, nie "strzelam focha", ale

Nie napisałem, że pracy nie ma, tylko że o nią trudno. Sam czekałem ponad rok na pracę, w której robię to co lubię za odpowiednie wynagrodzenie

Ale wiesz, nie każdy może sobie na to pozwolić. Dla mnie np. nie ma pracy w moim zawodzie (mimo dyplomu technika i jednego z najlepszych wyników w roczniku), bo wszędzie chcą do 25 lat i minimum 3-4 lata doświadczenia, ale nie o tym.

ja, zamiast proponować ich bezwzględne podniesienie, proponuję tylko podnieść je tym, których w tej chwili ich wysokość nie odstrasza.

Pamiętasz przykład, który podałem? Niektórzy tak pracują, bo nie ma dla nich innych możliwości a na chleb trzeba mieć. Więc dlaczego kierowca, który zarabia 2 tysiące ma dostać mandat określonej stawki % od fury za 500 tysięcy? Jak sam wcześniej zauważyłeś 1% to 5 tysięcy, a więc ten człowiek 2,5 miesiąca musiałby robić za te pieniądze żeby spłacić taki mandat, o ile prezes z tylnego fotela nie powie magicznego "może pan jutro nie przychodzić do pracy. zwalniam pana, nie sprawdził pan się". O to mi chodzi. Mandat dostaje kierujący, niekoniecznie właściciel.

[blackrs]

Też tak uważam, o czym napisałem (być może za mało wyraźnie) w dalszej części tej wypowiedzi. Ale nie uważam, że nie powinniśmy izolować niebezpiecznych obywateli, tylko dlatego, że nasz system więziennictwa jest niedoskonały.

tez tak nie uważam. pisząc czasami ciężko się zrozumieć

[diablo228]

temat w ogóle nie ma sensu już Ja chce jako przedsiębiorca złodziej wliczać ewentualne mandaty w koszta :P i mam to gdzieś że ktoś zarabia 1000zł a drugi 10tyś bo to normalne w świecie jest a prawo jest jedne dla wszystkich takie same. Tinky ja uważam dalej że cie to boli że ktoś ma lepiej niż ty, sorki ale bicie do kogoś że jemu się powodzi a Ty musiałeś pociągem jeździć nic nie wnoszą do tematu, ty jak mój sąsiad narzekasz marudzisz że on by karał itd bo jak młody człowiek jak ja moze sobie pozwolić na zmiane auta co 1,5r itd, przecież kradnę jako ten przeciębiorca a ostatnio nawet morderca po twoich słowach

[Tinky]

Rafał, masz 22 lata. Ja dopiero w wieku 25 lat znalazłem lepszą pracę, gdzie mogę się rozwijać i normalnie zarabiać. Moja żona też po studiach od roku szuka czegoś "normalnego", ale ona ma chociaż ten spokój psychiczny, że ja jestem w stanie jako tako nas utrzymać.
Ale do tematu. To już kwestia wyboru - czy ważniejsze jest dobro mniej namacalne (bezpieczeństwo na drodze) większej ilości osób, czy dobro bardziej namacalne (praca) węższej grupy ludzi. Tak samo jak z podręcznikami do szkół podstawowych i średnich. Są propozycje, żeby nie było tak jak teraz - byle zmiana w programie i już wszyscy muszą kupować nowe książki. Bo te po starszych kolegach/rodzeństwu, mimo że w 99% takie same, są już nieaktualne. Tylko teraz problem, bo w wydawnictwach ludzie będą tracić pracę, bo będzie się sprzedawać mniej nowych książek. I czyja racja jest ważniejsza? Wielu rodziców, którzy zaoszczędzą 200, 300 zł na dziecku raz do roku, czy mniejszej ilości ludzi pracujących w wydawnictwach, którzy będą musieli poszukać nowej pracy (i być może długo jej nie znajdą?)?

diablo228, ale ja już napisałem, że nie chcę się mścić na bogaczach, tylko urealnić kary. No powiedz, czy na osobie, która zarabia 20 tyś. zł miesięcznie, mandat 500 zł zrobi większe wrażenie? Czy to rzeczywiście jest równość wobec prawa względem osoby, która zarabia 1500 netto? Nie wartość mandatu powinna być "równa", ale dziura, jaką zrobi w portfelu. Moja propozycja sprawiłaby, że ja też zapłaciłbym więcej niż osoba zarabiająca średnią krajową, która jeździ kilkuletnią astrą czy focusem. Ale ja się z tym godzę.

[rafiki]

Tinky, mój wiek nie jest istotny w tej dyskusji. A czyja racja jest ważniejsza? "Moja (racja) jest mojsza niż twojsza". Na takiej zasadzie to funkcjonuje. Pomysł masz sam w sobie ciekawy, ale trzeba wziąć pod uwagę wszystkich, a nie większość.

[Tinky]

Ja uważam odwrotnie i tu jest pies pogrzebany.
BTW: nie dyskutuję w myśl zasady, którą przytoczyłeś. Od przeszło 4 lat nie udzielałem się na żadnym forum i dzisiaj postanowiłem trochę "podyskutować", żeby przypomnieć sobie język ojczysty pisany (w pracy ciągle angielski...).

[diablo228]

Tinky idź lepiej spać bo marudzisz i tylko posty nabijasz a nic sensownego nie wnosisz prócz swoich żalów itd.

[Tinky]

diablo228, za to Twoje posty za każdym razem odkrywają przed nami nowe horyzonty.
Gdzie jest licznik postów?

[diablo228]

Wiesz ja się nie żale na wszystko itd. a ty w kółko jedno i to samo piszesz, karać bogatych i karać itd. na takie głupoty nie da się inaczej pisać niż głupotą.lepiej znowu ucichnij na 4 lata i się wycisz, ewentualnie przejdź na inne forum np. Radia Maryja być może tam znajdziesz więcej zwolenników swoich pomysłów. oczywiście nie zamierzam Cię obrazić moimi słowami w żadnym stopniu.

[Tinky]

oczywiście nie zamierzam Cię obrazić moimi słowami w żadnym stopniu.

Oczywiście, że nie :twisted:

Gdzież ja się żalę? Na co? Tylko odpowiadam na zaczepki personalne pod postacią umiejscowienia mnie w budżetówce, bo mam taki, a nie inny pogląd na wysokość mandatów czy dostępność pracy w Polsce.
Piszę "w kółko i to samo", bo padły kilka razy te same pytania..
Ja, może i nieudolnie, próbuję dyskutować, bo widzę w tym sens. Za to Ty zacząłeś mnie jechać, mimo że dla Ciebie "temat w ogóle nie ma sensu już".
Dobranoc :roll:

[kylo76]

No to od meritum koledzy odbiegli tak daleko, że już go nawet nie widać i pewnie część forumowiczów nie wie o czym było na początku.
A może by tak zamknąć temat :?:

[bishop]

A może by tak zamknąć temat

Co Ci przyszło do głowy :twisted: , temat o bezpieczeństwie.

A" minister sprawiedliwości" poszedł spać:

Dobranoc

:szeroki_usmiech

[kylo76]

A wracając do tematu bezpieczeństwa.
Od pewnego czasu staram się jeździć jeszcze kulturalniej. Przepuszczam pieszych oczekujących na chodniku (jeśli nie wymaga to nagłego hamowania przed przejściem) i chciałbym się podzielić pewnym spostrzeżeniem. Nie chodzi tu o tego co mnie ewentualnie w tył wjedzie, bo to będzie jego wina, ale o bezpieczeństwo pieszych. Kilka razy miałem sytuację kiedy ja się zatrzymałem przed przejściem i ci za mną też, ale jadący z przeciwka to już niekoniecznie - było albo hamowanie z piskiem albo przejechanie po palcach (miasto, zmierzch, dozwolona prędkość, zwykła ulica - po jednym pasie w każdym kierunku).
Więc czy chcąc być miłym nie narażamy kogoś na ryzyko?

[piramida]

kylo76, dlatego nie zaprasza się pieszych na jezdnię :!: Chyba że jedziesz wolno w korku.
Na egzaminie oblałbyś prawko jakbyś zaprosił pieszego na jezdnię :wink:

[rafiki]

Na egzaminie oblałbyś prawko jakbyś zaprosił pieszego na jezdnię :wink:

why?

[diablo228]

Nie chodzi tu o tego co mnie ewentualnie w tył wjedzie, bo to będzie jego wina

żebyś się czasem nie przejechał że najechanie na tył będzie winą kierowcy który za tobą jechał to że ktoś wjedzie w tył nie oznacza że jest winny tej kolizji czy wypadku.

[rafiki]

diablo228,

Przepuszczam pieszych oczekujących na chodniku (jeśli nie wymaga to nagłego hamowania przed przejściem)

więc w takiej sytuacji byłaby wina tego z tyłu.

[piramida]

Na egzaminie oblałbyś prawko jakbyś zaprosił pieszego na jezdnię :wink:

why?

tego nie jestem pewien, ale np jak byś chciał kogoś przepuścić z podporządkowanej zdając egzamin to masz oblany bo nie ma w kodeksie że masz prawo czy obowiązek przepuszczać inny pojazd jeżeli nie jest on uprzywilejowany więc to samo może dotyczyć sie pieszych.