Zamieszczone przez hubert78

niedawno mialem fajnego delikwenta
gosc stanal na srodkowym pasie w miejscu, bo..........
musial koniecznie zjechac na akurat ta stacje benzynowa!
a prawy pas byl zajety
wiec, gosc stanal sobie na srodku, zaraz po przejechaniu skrzyzowania (to w okolicach dzwigowej i polczynskiej wlasnie bylo), poczekal spokojnie az sie zapali czerwone za nim, prawy pas sie zwolni i zjechal sobie spokojnie :twisted:
nie musze wspominac, ze jechalem za nim?

pamietam swoje zaskoczenie, pasy obok ruszaja, samochod przede mna ma pusto, wiec ja tez daje w pedal, a tu nagle gosc staje - wrazenie niezapomniane

mialem za to ponadplanowy masaz stopy i info, ze abs jeszcze dziala

alacz
To tak jak mieć do osła pretensje, ze jest osłem. I tak trzeba sie cieszyć, ze w Polsce karetka albo straż pożarna to świetość. W Alice Springs w Australii, karetka pogotowia na sygnale potrafi stac całą zmiane świateł, bo Ci co mają akurat zielone, z premedytacja z tego korzystają. Nadmienić należy, że w Alice Springs jest tyle samochodów, co w rzece Todd's, czyli prawie nic. A i tak maja gdzieś, ze karetka jedzie na sygnale.

Komentarz