Przez ostatnie kilkadziesiąt tysięcy km bujam się z podobnym problemem.
Napisałeś:
Z racji, że temat mieli się u mnie już od ponad roku, w międzyczasie zmieniłem już 2 zestawy klocków i tarcz (piasty również), a problem nadal mnie gnębi, zacząłem pytać niemal kazdego znanego mi mechaniora. Ale ciągle mnie ściągali do stwierdzenia, że TTTM :evil:
Każdy z nich miał podobne pytania i niemal identyczne wnioski.
Dopiero raptem kilka dni temu jeden mądrala był na jakimś tam szkoleniu z Bosha i zapytał mnie, czy też zawsze przed założeniem tarcz smaruję powierzchnię pod tarcze :?:
Powiedziałem, że owszem, żeby się nie zapiekły :roll:
No i właśnie w tym jest problem - usłyszałem w odpowiedzi
Bo ten "smar" (zazwyczaj wysokotemperaturowa miedzianka) pod wpływem wysokiej temperury pod tarczami twardnieje i potrafi spowodować nierównomierną warstwę, do której mają idealnie przylegać tarcze :shock:
Powiem tak, jeszcze tego nie sprawdziłem, bo już do wyżej wymienionego efektu dawno się już przyzwyczaiłem :P
Bynajmniej przy najbliższej wolnej chwili na demontaż hebli z przodu, dokładnie sobie wszystko wyczyszczę, po czym "wyprostuję" swoje tarcze :twisted: hamując kilkukrotnie ze 160 do 0 i zobaczymy czy ta teoria się sprawdzi :diabelski_usmiech
Podzielę się wnioskami z tej teorii w najbliższym miesiącu :wink:
Napisałeś:
Zamieszczone przez Subaru
Każdy z nich miał podobne pytania i niemal identyczne wnioski.
Dopiero raptem kilka dni temu jeden mądrala był na jakimś tam szkoleniu z Bosha i zapytał mnie, czy też zawsze przed założeniem tarcz smaruję powierzchnię pod tarcze :?:
Powiedziałem, że owszem, żeby się nie zapiekły :roll:
No i właśnie w tym jest problem - usłyszałem w odpowiedzi
Bo ten "smar" (zazwyczaj wysokotemperaturowa miedzianka) pod wpływem wysokiej temperury pod tarczami twardnieje i potrafi spowodować nierównomierną warstwę, do której mają idealnie przylegać tarcze :shock:
Powiem tak, jeszcze tego nie sprawdziłem, bo już do wyżej wymienionego efektu dawno się już przyzwyczaiłem :P
Bynajmniej przy najbliższej wolnej chwili na demontaż hebli z przodu, dokładnie sobie wszystko wyczyszczę, po czym "wyprostuję" swoje tarcze :twisted: hamując kilkukrotnie ze 160 do 0 i zobaczymy czy ta teoria się sprawdzi :diabelski_usmiech
Podzielę się wnioskami z tej teorii w najbliższym miesiącu :wink:
Komentarz