Big, a to cię zaskocze - ja właśnie na zakopiance już kilka razy zaobserwowałem, że zamek zaczyna działać - może w tym zakresie choć jakaś poprawa nastąpi?
Ja mogłem, a "święte krowy" nie :diabelski_usmiech
Poniżej inna sytuacja:
kierownik w Fabce bawi się w regulatora ruchu, blokując przejazd lewym pasem do zwężki.
Tylko wyjść i łomot spuścić lub :zastrzelic
[ Dodano: Sob 03 Wrz, 11 14:16 ]
wróciłam własnie z wakacji i co zauważyłem w krajach UE:
- rzadko kto jezdzi skrajnym lewym pasem (tak jak u nas), głównie idzie środkowy i kolejny z lewej strony
- jeszcze więcej kierowców jezdzi non stop lewym skrajnym
- niemcy strasznie chujowo jezdzą autami ale po za granicami swojego kraju, nie dotyczy to kierowców jezdzących w niemczech
- kierowcy przyzwyczajeni do jazdy kilkoma pasami ruchu, zajmują głównie środkowe pasy a skrajnie prawy prawie pusty
- praktycznie brak agresji na drodze przez co kierowca czuje sie bezpieczniej (nie dotyczy manewrów wykonywanych przez polskich kierowców)
jechalem dzis trase kolobrzeg - lodz.
miedzy pila a gnieznem myslalem ze pierdo#$ę
jade za kolem . wrzucam kierunek zmieniam pas zeby wyprzedzic . a kolo to samo bez zobaczenia w lusterka.. pare kilometrow dalej to samo.
trzech roznych gosci zrobilo to samo. i wszyscy na pilskich blachach
z kolei na wielki plus zasluguje kolo z kolobrzegu.
. wyjezdzam za kolobrzeg i kolo sie slimaczy na 90 jakies 80
z przeciwka caly czas jada wiec nie idzie wyprzedzic.
patrze a kolo kierunek i zjeżdża na zatoczke dla autobusow i puszcza wszystkich jadacych za nim i wlaczyl sie spowrotem
dzisiaj koło parku Jordana wzdłuż Błoni zaparkowane samochody w tym trzy różne skody na trzech miejscach dla inwalidów z tym że żaden z nich nie miał identyfikatora inwalidy :!: :shock:
wracałem sobie spokojnie z nad morza, wszyscy prawym pasem jak przykazane, ja lewym kulturalnie 2,10 i nagle z kolumny wyjeżdża typ passatem b5 combi tak o po prostu, jedzie ze 120. nikogo nie wyprzedzał ani nic, typowo po złości musiałem shamować do jego prędkości, nabluzgałem go przez okno i pojechałem dalej bo szkoda na takiego rękoczynów. No ale to byłem ja, będzie jechał ktoś o słabszych nerwach to go oduczy takiego zachowania "po złości"
Skoda Octavia I 1.8T 20V 209 KM & 329 Nm 2007r by TuneUp Gdańsk
A mnie wczoraj rozwaliła policja, kierująca ruchem w Częstochowie. Był tam prezydent i ruch na jedynce został zatrzymany, a potem dla rozładowania korka postawili kliku stróżów prawa na skrzyżowaniach. Tym ruchem tak kierowali, że jak miałem czerwone to jechałem, a jak było zielone, to stałem. Dopiero potem im jeden gościu nawrzeszczał przez okno, że robią wszystko na odwrót. Popatrzeli, spakowali się i pojechali.
ale mnie to wogole nie dziwi, nie odnoszac sie do danej sytuacji bo mnie tam nie bylo, ale przeciez w momencie gdy policja kieruje ruchem swiatla nie maja znaczenia bo jesli korek robi sie pomimo dzialajacych swiatel to jaki bylby sens kierowania ruchem zgodnie z sygnalizacja. Pare latek minelo od mojego egzaminu, ale jak dobrze pamietam to policjant na skrzyzowaniu jest wazniejszy niz swiatla i znaki.
Bo zostałbym już tam stać do wieczora :diabelski_usmiech a tak powążnie to musiałbym się powk..ać na co nie miałem wtedy ochoty.
Koleś w Krajslerze kiwną więc skorzystałem.
PS. Za mną był puściutki pas
Big, dokładnie...zamiast wykorzystywać dwa pasy do końca i lecieć na zakładkę...to nie, "bo ja czekam" , to inni niech się męczą, polska mentalność.
Sam raz zablokowałem gościa...ale to była inna sytuacja...bo ruszyliśmy ze świateł pasem jeden był do jazdy prosto ,a koleś rozpędzony troszkę wyprzedzał wszystkich po pasie przeciwnym do skrętu, przecinając podwójną ciągłą....szczyt chamówy i głupoty...chciał zapewne wjebać się gdzieś z przodu, bo tam był znak na środku jezdni, ale pohamowałem jego piratowanie po przeciwnym pasie i próbę wpierdolenia się dość skutecznie, musiał grzecznie za mnie się schować i został przez parę aut obtrąbiony, jechał już ładnie potem.
dzis widzialem taka sytuacje i probowal przed tira ale kierowca widac znal sie na zabawie i dodal gazu i lekko odbil kierownice w prawo i tak mu ladnie droge zajechal ze pan sie tak przestraszyl ze mu silnik zgasł i nikt go nie wpuscil i ladnie poczekac musial xD
to i ja dodam pięć groszy od siebie
nie dalej jak w sobotę byłem z żoną i dzieciakiem w IKEI w Krakowie
ponieważ powiększają/remontują tam teraz parking więc trzeba swoje odstać już pod światłami pod samym marketem, żeby się dostać na główną (J.Conrada) - a już zwłaszcza w sobotę, kiedy pewnie pół małopolski do ikei po mebelki jedzie,
do rzeczy: sobota, pogoda sprzyjająca, okolice godziny 18.00, chcę wyjechać spod marketu na drogę główną, w stronę katowic
po jakichś 8 zmianach świateł (słownie: ośmiu, co prawda nie liczyłem dokładnie tych zmian świateł, ale mój zazwyczaj bardzo cierpliwy czterolatek, lubiący zresztą jazdę autem, zdążył się w międzyczasie zniecierpliwić, i średnio co minutę pytał, dlaczego stoję, zamiast jechać) wydostałem się w końcu na zakorkowaną ul. Conrada
i co się oto okazało moim oczom - ano korek jest, bo wszyscy "grzecznie" prawym pasem zmierzają ku zwężeniu (jakieś 300m) przed rondem obok McDonalda (samo rondo też jest w remoncie, stąd zwężenie do jednego pasa)
Zatem ja jadę na pas lewy, dość szybko przemierzam - jako jedyny pojazd - te 300 m i wpinam się na suwak - dodam, że bez problemu, zaraz przed rondem - czas przejazdu od ikei do ronda jakieś 10 sekund - stojący w korku - pewnie z 2 minuty
i co słyszę z siedzenia obok?
dodam, że z ust szanownej małżonki?
"ale z ciebie cham!"
no przyznam, że trochę zbaraniałem, zwłaszcza, że latorośl z tyłu jedzie
okazało się, że przecież wszyscy mogą grzecznie stać (bo raczej nie jechać) w korku, tylko ja się wszędzie muszę na siłę wciskać
żona dużo autem nie jeździ, ale jednak jest użytkownikiem naszych pięknych, bezpiecznych polskich dróg
starałem się wytłumaczyć, jak mogłem, zasadę jazdy na suwak, ale okazało się, że oczywista oczywistość nie jest taką dla wszystkich
w okolicach leroy merlin (miejscowi wiedzą, że to całkiem znowu nie tak daleko) byliśmy już niemal przed podpisaniem pozwu o rozwód
w końcu żona zadzwoniła do swojego ojca (teścia mojego :roll: ), żeby poznać jego opinię na temat mojej jazdy
no to jestem uratowany :P dwa do jednego, teść też jeździ, jak oszołom i raczej głównie w niedzielę, ale jednak to facet, więc może kobieta (moja) się czegoś przy okazji nauczy - nie ode mnie, ale niech się wiedza szerzy, ludzie - jak i ona sama - w przyszłości szybciej do domu dojadą i mniej paliwa wypalą
i co się okazało?
teść stwierdził, że tak jak ja pojechałem, tylko cwaniaki i głupki jeżdżą i trzeba takich blokować, żeby się tak nie spieszyli...
żona oczywiście spór wygrała, ja nie zostałem nawet zwycięzcą moralnym...
z żoną już rozmawiam, do teścia jakoś trudno mi się odezwać....
to tyle, a propo rzeczywistości i codzienności na polskich, w wielu miejscach zwężonych, drogach
była: OI 1,9 TDI 170 tys km w dwa lata z hakiem
potem: OII FL 1,9 TDI 17 tys km od 23.04 do 29.07
teraz: Passat B5 1,9 TDI - mimo wszystko wolę Octavki
schmidtke, zapraszamy twoją szanowną małżonkę i teścia na nasze forum, tutaj grzecznie im wytłumaczymy jak powinno sie jezdzić po polskich drogach być może unikniesz rozwodu :P
[ Dodano: Sro 07 Wrz, 11 23:54 ]
dodam, czy już wiesz gdzie leży problem wyjazdu z ikei? Po prostu głąby skręcając w stronę ronda zamiast ustawiać się również na lewym pasie to potulnie ustawiają sie gęsiego za pojazdami na prawym czego konsekwencją jest przejechanie 2-3 aut na zielonym świetle
schmidtke, skądś to znam :diabelski_usmiech
Daj im poczytać pierwszy lepszy artykuł z neta np. ten: http://motoryzacja.interia.pl/news/t...ci,1516942,415
spytaj też po co jest taki, a nie inny znak na początku zwężki i dlaczego auta są dwu kolorowe na nim
Było: 117,5KM / 238,9 Nm
Jest: 144 KM / 301,4 Nm by CompSport -> MOJA SKODA <-
schmidtke, skądś to znam :diabelski_usmiech
Daj im poczytać pierwszy lepszy artykuł z neta np. ten: http://motoryzacja.interia.pl/news/t...ci,1516942,415
spytaj też po co jest taki, a nie inny znak na początku zwężki i dlaczego auta są dwu kolorowe na nim
pocztaj pod arykułem komentarze niektórych kierowców :shock: ręce opadają :evil:
schmidtke Twój przykład idealnie pasuje do mojej teorii. W Polsce nie można jeździć na zamek, ten kto jeździ na zamek, jest chamem, świnia która się wszędzie pcha - należy blokować jeden pas i już. Tak to Moje zdanie na ten temat - dlaczego?
Bo niestety mamy kraj - społeczeństwo niedoinformowane i jak stoi 20 samochodów w korku na jednym pasie i z tej dwudziestki trzech wyskoczy na drugi pas "tworząc zamek", pozostałych siedemnastu nie będzie chętnych ich wpuścić, bo nie wiedzą, że to ułatwi przejazd tym którzy stoją sto metrów za nimi. Przez co tworzy się błędne koło.
Niestety tak się w Polsce jeździ: zamek, lewy/środkowy pas - największe błędy Polskich kierowców utrudniających innym jazdę myśląc, że im wolno, że tak jest najlepiej/najwygodniej.
Nawet kampanie nie pomagają, jakiś czas temu na Śląsku była kampania odnośnie środkowego pasa na A4 i DTŚ... krótko po tym jechałem za pasażera z znajomym, ciśnie środkowym pasem (prawy całkowicie wolny, bez dziur). Na pytanie czemu nie zjedzie, to powiedział, że tak się bezpiecznie czuje i po co ma zjeżdżać jak za np 2km jakąś ciężarówkę przyjdzie mu wyprzedzać. Witki opadają.
Komentarz