Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[winni77]

Wczoraj widziałem jadącego mpka z otwartą klapą bagażnika ( z boku )... ludzie mu machali, samochody trąbili a kierowca miał to gdzieś..
Może skrzydła chciał rozłożyć ?;/

Sam coś podobnego "przeżyłem" jechałem autobusem z lotniska i bagaże własnie były schowane w dolnych lukach no i na pierwszym rondzie sruu... dwie torby wyleciały. Kierowca na szczęście się zatrzymał, i pozbieral zguby i że było z mojej strony to mówię do mojej żony - ale ktoś ma pecha, dobrze że nie nasza. Jak dojechaliśmy na miejsce okazalo sie karwa, że to nasza :evil: ale nawet nie próbowałem się pultac, bo mieli jakąś awarię i jechaliśmy za free :P

[kabanos]

Wczoraj widziałem jadącego mpka z otwartą klapą bagażnika ( z boku )... ludzie mu machali, samochody trąbili a kierowca miał to gdzieś..
Może skrzydła chciał rozłożyć ?;/

Ja miałem podobną historię, tylko że w nocy na wąskiej drodze gość z autobusu miał otwartą jakąś klape od swojej strony. Dobrze, że zauważyłem szybkie odbicie w prawo i udało się uniknąć kontaktu.

[dwaoka]

Mnie osłabił pan serwisant z Wimaru w Alejach, stałem sobie na zewnątrz spokojnie i czekałem na spinki do uszczelek, kiedy pan na pełnym gazie wypadł z bramy serwisu, pełny hebel do zatrzymania, i ogień po tłokach żeby przejechać 30m do pobliskiej stacji nowym Tourem.... ciekawe czyim :lol:

[krzysiek13]

dwaoka, docierają :szeroki_usmiech

[ Dodano: Czw 12 Maj, 11 21:26 ]
Mieszkając na rogu na parterze ma się piękne widoki, zamieszczam hurtem :szeroki_usmiech

Nieopodal jest siłownia. Przyjechało dwóch dużych klientów golfem 4, na pięknych nowych alu. Przy parkowaniu (równolegle do krawężnika) troszkę przyhaczył felgą nieco zmniejszając promień skrętu, ale przecież nie wycofa i nie spróbuje drugi raz, golfik mocny i sforsuje wszystko. :lol: Pół felgi poharatane. Wysiedli, poprzeklinali na krawężnik i poszli.

Pani w focusie parkuje. Trwa to już kilka minut. Zjadłem kolację, wziąłem prysznic, minęło pół godziny. Parkuje dalej kilka minut... udało się. Mam nadzieję, że w tym czasie kiedy nic nie widziałem gdzieś pojechała, bo zwątpię w ludzkość.

Jest kawałek wąskiej, jednokierunkowej. Niektórzy walą pod prąd kilku dziennie.
Wjechać w tą uliczkę można dosyć szybko i nic nie widać. Na razie wszyscy mają farta :szeroki_usmiech

Ruda Śląska, okolice maksraka, jakaś przebudowa, dosyć wąsko, duży ruch. Pewien kierownik, po prostu zatrzymując się, postanowił zapytać o drogę policjantów idących chodnikiem, a oni mu baaardzo dokładnie tłumaczyli :lol: efektów nie trzeba opisywać

Od razu chciałbym pozdrowić kogoś z naszych. Dwa tygodnie temu czarna O1 liftback z białą wlepą na tyłku jadąca namiętnie A4 w kierunku Gliwic środkiem. Pozdrawiam

Jeszcze tir, Litwin jadący skrajnym lewym po DTŚ mając do wyboru trzy. Masakra :shock:

Na razie tyle wszystkich lewusów opisywać nie trzeba, bo miejsca nie starczy.

[Hunter]

ja ostatnio jeżdżąc na rowerze, mało ruchliwymi, wąskimi ulicami na peryferiach miasta natknąłem się na kilku kretynów - bo nie można tego inaczej nazwać - którzy na ograniczeniu do 70 mieli pod 200 na licznikach. Jednemu w starej bmw 5, dzwoniła już każda śrubka... Debil widział przed sobą po jednej stronie dwójkę rowerzystów i po drugiej jednego, to jeszcze przyśpieszył... Pojechał jakieś 2 km, nawrotka i na powrocie to samo zrobił... Nic tylko podejść do takiego i mu zapier... :zastrzelic :evil:

[fireman6]

Normalnie nie wiem co autor miał na myśli, może chciał zobaczyć jak to jest dostać mandat. Jadę sobie rowerem mija mnie oznakowana kijanka za nią kilka autek, pojedyncza ciągła z naszej strony, wszyscy ładnie potulnie jadą, a tu się gość białym focusem mk2 kombi wychyla się i wyprzedza jednego i radiowóz :shock: , po 300-400m na przystanku już go zatrzymali i się spowiadał :P

[bradley]

Normalnie nie wiem co autor miał na myśli, może chciał zobaczyć jak to jest dostać mandat.

Chcial sprawdzic czy to prawda co mowili w wiadomosciach, ze policja nie wystawia mandatow bo strajkuje :P

[piramida]

mnie z koleji codziennie rozwalają rowerzyści którzy nagminnie jezdzą ulica Księcia Józefa w krakowie zamiast równoległą alejką, alejka co prawda nie należy do najładniejszych ale skoro ja tam jezdzę z dzieckiem i przyczepką to myślę ze goście na góralach tez mogą :evil:

Kilku juz zjebałem przez otwarte okno i nawet raz poskutkowało bo na następny dzień gosc jechał alejką

Nie czepiam sie kolarek gdzie wiadomo tylko asfaltem się jezdzi ale psełdo zawodowcy mtb i asfalt :!: wrrrrrrr...... :evil: :evil: :evil:

Morświny jedne. :szeroki_usmiech

[abstinent]

piramida, :nono
ze mną nie było by tak łatwo
pomimo że u mnie jest ładna ścieżka prawie nigdy nie korzystam
zawsze asfalt, no chyba że powoli jadę
a rozwala mnie jak wracam i jadę w granicach 60-65km/h a osobówki muszą na chama wyprzedzić :evil:

[piramida]

piramida, :nono
ze mną nie było by tak łatwo
pomimo że u mnie jest ładna ścieżka prawie nigdy nie korzystam
zawsze asfalt, no chyba że powoli jadę
a rozwala mnie jak wracam i jadę w granicach 60-65km/h a osobówki muszą na chama wyprzedzić :evil:

sam jezdzę na rowerze i zawsze unikam jezdni, po pierwsze że boje się jezdzić ulicami a po drugie po co mam utrudniać życie kierowcom skoro jest obok alejka dla rowerów, ul. Księcie Józefa jest zwykłą jednopasmową ulicą o sporym natężeniu ruchu, jedzie taki baran ulicą bo "jemu wolno" i blokuje cały ruch bo go nie może przykładowo wyprzedzić autobus czy ciężarówka :!: i korek robi się na kilkanascie aut, strasznie mnie to wqrwia :!:

[ Dodano: Nie 15 Maj, 11 19:30 ]
abstinent, 60-65km/h ale chyba na kolarce :wink:

[abstinent]

piramida, no ja raczej nikomu nie utrudniam życia, wręcz na odwrót :diabelski_usmiech

na kolarce to ja w życiu ie siedziałem :lol:
v max miałem 74 jak dobrze pamiętam :P

[ Dodano: Nie 15 Maj, 11 19:40 ]
znalazłem 75,5km/h

[piramida]

piramida, no ja raczej nikomu nie utrudniam życia, wręcz na odwrót :diabelski_usmiech

na kolarce to ja w życiu ie siedziałem :lol:
v max miałem 74 jak dobrze pamiętam :P

[ Dodano: Nie 15 Maj, 11 19:40 ]
znalazłem 75,5km/h

jak na góralu grzejesz po 65km/h to musisz miec niezłą parę w nogach

[abstinent]

piramida, nigdzie nie napisałem że na prostym
ale jak pamiętam to miałem trochę stracha przy tych 75

[blind_walker]

abstinent, skąd się tak rozpędziłeś i na jakich przełożeniach?

[abstinent]

Biały Krzyż w kierunku Wisły, przełożenia 3x9 ale to i tak przy tej prędkości raczej nie ma znaczenia, w początkowej fazie można depnąć a później to...
no i na zakrętach trzeba uważać :lol:

[ Dodano: Nie 15 Maj, 11 21:33 ]

[piramida]

abstinent, wyglebić przy takiej prędkości to aż miło :szeroki_usmiech

[blind_walker]

abstinent, :shock: Chodziło mi o liczę zębów na każdej koronce. Mój v-max na 48/11 to 70km/h mierzone GPSem z górki w Zawoi na Krowiarkach. W oponach było ponad 5 atmosfer. Do próby podchodziłem kilka razy i po tym przejeździe przegrzałem hamulce, bo po górce jest zakręt o 180stopni. A i z tego co pamiętam, to trzeba było ciągle pedałować, żeby osiągnąć tą prędkość + gleba na kierownicy, żeby zmniejszyć opory. Mam gdzieś filmik nawet nagrany...

[abstinent]

piramida wiesz co?, nawet nie chce o tym myśleć

Dwa sezony temu na końcówce(chyba październik) codzienna trasa, odcinek na takiej drodze od zapory która idzie przez las, nie za szeroko w większości asfalt, fajnie, lekko z górki ale w niedzielę to masa ludzi głównie piechurów z dzieciakami
No i natrafiłem na taka grupkę co szła całą drogą, za nim dupy ruszyli na którąś stronę to ja ich już poboczem ominąłem, ale gorzej było wrócić na asfalt
Liście+ 10cm w górę asfalt i wilgoć to się musiało źle skończyć
Szybko nie jechałem, ale przednie koło mi uciekło i tak jeb..em zwłokami że do dzisiaj mam niezłe blizny
Cały bok zjechany od kostki do nadgarstka i to ostro, a państwo nawet się nie zapytało czy nic mi nie jest :evil:
Dopiero jakaś babcia podbiegła i chciała mi pomóc się pozbierać
Do domu nawet dojechałem nieźle, ale jak mnie żona zobaczyła, to dopiero do mnie dotarło jak wyglądam :shock :

[ Dodano: Nie 15 Maj, 11 21:57 ]
blind_walker, 11/44

[blind_walker]

I filmik, sorki za jakość. Nie pamiętam, czy to ten przejazd. Zjazd z górki 10 min, wjazd ok 40. I tak czasami 6-7 razy dziennie.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZtoeKLbi260[/youtube]

[piramida]

I filmik, sorki za jakość. Nie pamiętam, czy to ten przejazd. Zjazd z górki 10 min, wjazd ok 40. I tak czasami 6-7 razy dziennie.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZtoeKLbi260[/youtube]

dobry przeciąg

[blind_walker]

Do próby podchodziłem kilka razy i po tym przejeździe przegrzałem hamulce, bo po górce jest zakręt o 180stopni.

W tym miejscu, co wcześniej pisałem miałem ok 55km/h, a 70 osiągnąłem w ok 5:15. Można policzyć między słupkami ustawionymi co 100m jaki jest czas i wychodzi ok 20m/s czyli ~70km/h

[bradley]

Po asfalcie to kazdy potrafi. Sprobojcie na cisnieniu 0,7bara na klockach 2,5 w terenie :P

abstinent, wyglebić przy takiej prędkości to aż miło

Daleko nie trzeba szukac. Niedawny tragiczny wypadek Wouter Weylandt`a na Giro. Ale nawet predkosc do tego nie potrzebna. W Poznaniu na Cytadeli gosc wzbil sie w powietrze i zlecial glowa w dol jak pal. Skonczylo sie to rowniez tragicznie.

http://epoznan.pl/news-news-25111-Tragedia_na_Cytadeli_na_torze_4x_zginal_rowerzysta

[abstinent]

bradley, 4X, DH itp to już ryzyko sporo wyższe
ja tylko XC :P

[piramida]

bradley, 4X, DH itp to już ryzyko sporo wyższe
ja tylko XC :P

tak ale grzejąc 40 km/h w lesie śmierć nie wie czy uprawiasz XC czy DH :szeroki_usmiech

[Jark7]

blind_walker, przygotowujesz się do olimpiady ???
a swoją drogą :bow