Cud na A1, BMW kontra Octavia

[pietrek125]

W Polsce obowiązuje ruch prawostronny... lewy służy jedynie do wyprzedzania... tyle teorii, w praktyce w PL wygląda to tak jak na filmiku...
"to białogłowa nie ma żadnej winy"
"ale na logikę biorąc jakiś mały mandat powinna dostać"
No to w końcu winna czy nie , za niewinność mandatów się nie dostaje...

[sew1981]

dlatego napisałem, że powinna obligatoryjnie też dostać, że nie podjechała bliżej do tej Octy i nie zrobiła samego manewru wyprzedzania, tylko wlokła się tym lewym za długo.

Ciekawe czy ten kolunio w BMW pakując prawie 2 paki jechał prawym w ogóle....też wątpie osobiście bo przeważnie suną lewym takie cwaniaki, nawet jak prawy wolny, żeby ciągle nie zmieniać, jak pojawiają się co jakiś czas auta, które sprawiaja wrażenia stojących w miejscu względem ich ponad dopuszczalnej grubo prędkości.

[pietrek125]

Na 99% ciął nonstop lewym ... jak większość kierowców Passatów, BMW, Audi... osobna kategoria to kierowcy Mercedesów C-klasse którzy nawet jak jadą 110km/h to i tak tylko lewym...

[Matfiejkos]

Skąd wiemy, że nie 65% winy kierowcy BMW, a 35% osoby nagrywającej ?

kylo125 Co do przyjęcia mandatu - być może gość po zauważeniu efektów swojego wyczynu (bo to on jest sprawcą zdarzenia, bezsprzecznie; jednak moje zdanie jest takie, że osoba nagrywająca przyczyniła się do zdarzenia, bo też nie popisała się zachowaniem) stwierdził, że bierze mandat, bo ewentualną sprawę ma przegraną. Pięćset plnów raczej i tak go nie ruszyło zupełnie.

Dlaczego moim zdaniem osoba nagrywająca przyczyniła się do zdarzenia? Ano bo jest takie stwierdzenie o zasadzie ograniczonego zaufania, w której przypuszcza się, że inni mogą nie stosować się do przepisów ruchu drogowego. Dlatego też, jeśli przydzwonimy w samochód, który jedzie pod prąd na drodze jednokierunkowej możemy być sprawcą kolizji, natomiast druga osoba może dostać mandat za jazdę pod prąd. Sytuacja druga - wyprzedzanie i skręt w lewo - jedna osoba dostaje mandat za wyprzedanie w miejscu niedozwolonym, a druga za nieustąpienie pierwszeństwa przy zmianie kierunku jazdy. Także Sew nie siej fermentu, o tym, że jeśli kierownik jechał >140km/h to osoba nagrywająca jest z automatu czysta, bo to bzdura. Z automatu czysty może być tylko ten, kogo pojazd nie był w czasie dowolnego zdarzenia w ruchu (tak, możesz zostawić auto na zakazie, i jeśli ktoś Ci je zarysuje to jest jego wina - ty dostaniesz mandat za złamanie zakazu parkowania. ps. nie mówię 'Ty' per Ciebie, Sew, tylko ogólnie).

Co do tego, czego nie widzimy na filmiku, to możemy tylko gdybać, czyli w zasadzie wszystkiego, i swoje propozycje też już wcześniej podawałem.

A jeśli chodzi o jazdę lewym pasem i nasz ruch prawostronny... Szkoda szczempić ryja, jak to ktoś "mądry" powiedział.

[pietrek125]

"Z automatu czysty może być tylko ten, kogo pojazd nie był w czasie dowolnego zdarzenia w ruchu"
akurat Skodzina na prawym całkowicie Bogu winna, a najwięcej ucierpiała...

[ruwado]

Dlatego też, jeśli przydzwonimy w samochód, który jedzie pod prąd na drodze jednokierunkowej możemy być sprawcą kolizji, natomiast druga osoba może dostać mandat za jazdę pod prąd.

?????? to już chyba żart. raczej odwrotnie. Ktoś kto złamał przepisy i jedzie pod prąd ma nie być sprawcą kolizji?????

To tu Octa jadąca prawym pasem i zmieciona z drogi mogła być sprawcą kolizji bo jechała za wolno, a BMW tylko mandat za zbyt szybką jazdę???? A nagrywająca to już nie brała udziału. To chore.

[Matfiejkos]

Zgadzam się, nic złego nie zrobiła, spokojnie turlała się swoim tempem (w końcu dwójka dzieci na pokładzie) i nagle taki strzał...
Chodziło mi jednak o kwestie prawne i stwierdzenie kolegi moderatora:
"jeślo jechał ponad 140 km/h tym bmw - a wiele na to wskazuje
.....to białogłowa nie ma żadnej winy bo "utrudniła" ruch pojazdowi poruszającemu się z prędkością ponad dozwoloną"

Jak pisałem wyżej, FAKT, że ten gość przekroczył prędkość absolutnie nie ma NIC do rzeczy uniewinnienia osoby poruszającej się z kamerką. Wykroczenie w kwestii przepisów jednej osoby absolutnie nie ma prawnego wpływu na drugą osobę. Mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi .

[Matfiejkos]

ruwado tak niestety jest i też nie jestem z tego faktu zadowolony. Musimy jednak rozgraniczyć pewne pojęcia, mianowicie DOPROWADZENIE DO KOLIZJI oraz ZŁAMANIE PRZEPISÓW RD. Inna sytuacja - Wjeżdżasz na rondo, patrzysz w lewo, wolne, więc wjeżdżasz na dwójeczce, przenosisz wzrok przed siebie, hamujesz, ale jest już za późno - i wjeżdżasz w kretyna który na rondzie pojechał pod prąd, znaczy się jak w Anglii. Wina kolizji może być Twoja (zależnie od sytuacji oczywiście, np. tak jak pisałem wyżej gość się zatrzymał bo się skumał, uderzasz w nieruchome auto), ale wina złamania przepisu jest jego. I nic nie ma do rzeczy, że jego tu nie powinno być.

Nie mówię, że jest tak ZAWSZE (np. w przypadku autostrady obarczenie winą kogoś, kto jedzie we właściwą stronę i uderza na czołówkę byłoby kretynizmem), ale polskie przepisy są jak polskie drogi - pełne dziur i łat, które naprawiając jedne kruczki powodują inne.

[pietrek125]

Taki przykład z Krk... przystanek autobusowy na jezdni na nim autobus, podwójna ciągła, bezpośrednio przed przystankiem skrzyżowanie...gość wyjeżdża z podporządkowanej w kierunku z którego przyjechał autobus, w tym samym momencie drugi gość omija stojący na przystanku autobus, przejeżdżając przez podwójną ciągłą... no i ładna czołóweczka...werdykt Policji, winny wyjeżdżający z podporządkowanej, gość omijający dostaje tylko mandat za przekroczenie podwójnej ciągłej...

[Tomato]

Ja to widze tak... zasada ograniczonego zaufania dotyczy kazdego, jesli ktos leci ponad program musi sie liczyc ze inny kierownik zmieni pas w najbardziej nieodpowiednim momencie ale rowiez z drugiej strony zmieniajac pas trzeba pamietac ze ktos moze leciec sporo ponad limit... powiedzmy po rowno w temacie.
jesli ktos nawet nieudolnie wyprzedza to chcac nie chcac trzeba poczekac, zwolnic itp a nie jakies auto rodeo sobie robic, slalomy i inne wygibasy.
gdyby to nie byla autostrada i kolo w bmw lecial tak samo i widzialby ze ktos na zwyklej drodze wyprzedza to by pomyslal wczesniej i sobie zwolnil i ustawil sie za wyprzedzajacym autem bo nie przeskoczy go przeciez, ale z racji za to A1 to juz myslenie out, trzeba pociskac i pokazac jaki to kozak jestem.
teraz sedno sprawy. Zakladam blad skody i wyjscie na lewy pas bez upewnienia sie ze droga wolna. Bmw ma mozliwosc hamowania zjazdu na prawy ciagle z hamowaniem a w razie gdyby roznica predkosci wciaz byla za duza to nadal z heblem w podlodze ucieczka na awaryjny pas. I mysle ze na takim dystansie i czasie ktory mija skonczylo by sie na paru przeklenstwach itp.
tylko ze mentalnosc niektorych kierowcow maleje wraz z moca silnika.
Wcale nie chce powiedziec ze takie wyjazdy z prawgo na lewy i wleczenie sie nie podnosi cisnienia.. ale nie daja zgody na glupie i nieodpowiedzialne zachowanie.

[sew1981]

Mat uważam,że mylisz się akurat - w wypadku kiedy sprawa by trafiła do sądu, a nie byliby karani na miejscu przez policję.
Bo jest coś takiego jak ciąg przyczynowo-skutkowy. Jeśli Bmw jechało grubo ponad przepisową prędkość (i zostałoby to udowodnionie w toku śledztwa), to kierowca zjeżdzający na lewy pas miał prawo nie zauważyć nadjeżdzajacego bardzo szybko pojazdu, szczególnie jeśli tam np. był łuk drogi (hipotetycznie)
Oczywiście oboje mogą być ukarani (co jest logiczne), z naciskiem na kierowcę BMW, ale uważam, że jak ktoś w miarę ogarnięty prowadziłby tą sprawę w sądzie (jeśliby do tego doszło), to zauważyłby złożoność sytuacji i dobrał odpowiednie paragrafy.

na miejscu pełna zgoda - dwa mandaty, albo jeden i sprawa zamknięta.....
ale nie w sądzie

[Matfiejkos]

Moim zdaniem nie każde przekroczenie prędkości to spowodowanie zdarzenia. Nie każde zajechanie drogi na lewym pasie to spowodowanie zdarzenia. Jak w lotnictwie - często wypadek to po prostu ciąg zdarzeń, pewnych błędów, niepowodzeń, złych decyzji czy awarii maszyny. Ilu z nas jechało 150km/h, 180, czy więcej i żyje? Gdyby gość nie zapindalał jak głupi to by nic się nie stało. Gdyby osoba z kamerką nie zjechała na lewy pas to by nic się nie stało. Gdyby Skody tam nie było to nic by się nie stało. Gdyby gość z BMW zamiast próbować wracać na lewy pas pojechał awaryjnym nic by się nie stało. Gdyby coś stało na pasie awaryjnym to może zakończyłoby się to jeszcze tragiczniej. A gdyby to, a gdyby tamto https://www.youtube.com/watch?v=rAtKr_nsZSs . To są sekundy, często nawet ułamki sekund. Po zdarzeniu łatwo powiedzieć "a mógł/mogłem zrobić to"...

W tym wszystkim najbardziej jest mi szkoda rodziny która jechała Szkodnikiem, no i oczywiście, że kolejna Octavka prawdopodobnie pójdzie na złom.

Jak to było w Kubusiu Puchatku: "Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy jej nie ma, dopóki się nie wydarzy".

Sew, jak widać na szczęście to nie jest wypadek, ale jakoś dziwnym trafem za takie zdarzenie gość zapłacił mandat i prawko nie zostało mu zatrzymane . Dziwne, co nie? Nie za takie rzeczy ludzie mieli zatrzymywane prawo jazdy.

[sew1981]

Odniosłem się do tych 140 stu.
Zgadzam się z Tobą, ale sądem nie jesteśmy , a cały temat jak też zauważyłeś jest mocno hipotetyczny. Zapłacił koleś, bo to było na rękę mu.
Wiadomo, że policja na miejscu szybko określa winnych, tak jak my tu próbujemy na szybko w tym temacie to zrobić.
Ale jest możliwość nie przyjęcia mandatu, odwołania się do sądu etc. Jeśli ktoś byłby świadomy, że jest w stanie przedstawić w sądzie silne dowody i chciałoby się mu powalczyć (np. jeśli ta babka też uznana byłaby współwinną, a by tak się nie czuła i chciałaby to udowodnić), to werdykt sądu mógłby być inny niż werdykt policji. W sądzie jest możliwość odwoływania się, jest brany szerszy kontekst pod uwagę, no i w większośći wypadków "niestety" sądy są bardzo subiektywne w swoich wyrokach, czasem jednak "stety". Zatem różnie mogłoby to się zakończyć.

Ciekawe jak pasażerowie Octavii, bo po takim dzwonie od tyłu problemy choćby z kręgosłupem można mieć długo, jeśłi też nie inne uszczerbki na zdrowiu. Jak za mało kasy dostaną na leczenie swoje, to w sumie też mogą do sądu sprawę wnieść....ta sprawa chyba i tak szybko się nie zakończy na moje oko, bo mandat to jedno, a sprawa ich leczenia to drugie.
Współczuje im szczerze

[marlej108]

Prawda jest taka - facet w BMW zapierdala.
Nagrywajaca lewym pasem wlecze sie i w tempie zolwia dogania te biedna Octavie jadaca prawidlowo prawym pasem.
Facet w BMW jest pierdolniety (tak - bede przeklinal) - bo ON TU PĘDZI a ktos mu blokuje pas lewy. I jak debil wyprzedza nagrywajaca z prawej strony a potem z uwagi na duza predkosc i slabe umiejetnosci (a moze jednoczesnie sobie pisal sms - w koncu to mistrz kierownicy...) z lewej wyprzedza i ... uderza w jadaca PRAWIDŁOWO Skode Octavie.
Tak to jest jak sie ma GOWNO zamiast mozgu.
Tak to jest jak mysli sie tylko o sobie, choc ten typ pewnie nie mysli.
I moim zdaniem tak to wlasnie jest jak ktos jest przekonany, ze majac kilkaset koni pod maska na drodze moze wszystko - bo zawsze sprawnie przyspieszy i ziu! do przodu! no to zrobil ziu... prawie zabijajac tych ludzi w Octavii.
Dlatego - NIE MA JAK WYPRZEDZAC - NIE WYPRZEDZAJ. NIE ŁAM PRZEPISÓW. WYMYŚLILI JE MĄDRZEJSI OD CIEBIE. To dosc proste.
Jestem za bezwzglednym karaniem "mistrzow kierownicy" a w istocie przyglupow bez wyobrazni.
Tylko eliminacja tego typu indywiduów może spowodowac, ze na drogach bedzie bezpieczniej.
Mandat powinien byc nie zalosne 500 zl ale 50.000 zl - w zaleznosci od zarobkow a w takim wypadku to jeszcze odpowiedzialnosc karno-prawna z k.k.
Z doswiadczenia wiem, ze takie przyglupy jak ten kierowca BMW rozumieja tylko jeden jezyk - siły. W tym wypadku to powinna być siła prawa. Kilkadziesiat tysiecy mandatu + srodek karny zakaz prowadzenia pojazdow na kilka lat + przymusowe badania psychiatryczne (moze to wariat i w ogole nie bedzie mial prawo jazdy) + kara kryminalna (pozbawienie wolnosci np. na 3 lata w zawieszeniu na 6).
Przygłypy mają się bać, skoro za głupi żeby zrozumieć, że niosąc zagrożenie, naruszając dobra prawne, spotka ich odpowiednio wysoka sankcja.

Z przerazeniem tu czytam wypowiedzi niektorych forumowiczow usprawiedliwiajace tego durnia z BMW... moze sami tak jezdza. Wspolczuje.

A najbardziej wspolczuje biednemu facetowi jadacemu prawidlowo Octavia.

I to jest kolejny argument za samochodami wielkosci przynajmniej auta kompaktowego - wlasnie z uwagi na niebezpieczenstwo na naszych drogach.

Wystarczy pojezdzic po USA czy Europie Zachodniej, zeby zobaczyc, ze ruch drogowy moze byc plynny, spokojny i pozbawiony agresji - wlasnie przez zelazna reke Wymiaru Sprawiedliwosci. Niech ten przyglup z BMW zrobi taki numer w Szwecji czy Finlandii to zobaczy co to znaczy dostac mandat...

bez odbioru.

STOP WARIATOM DROGOWYM.

[klarus]

Bosze Marlej, ale po co ty się tak podniecasz człowieku... przecież my to wszystko rozumiemy, tylko na chłodno analizujemy wszystkie aspekty sytuacji drogowej... a ty tu wpadasz, jakbyś z krzyża nie spuścił...

[Alonzo_]

Nooo wreszcie

[Clip]

Ale jest możliwość nie przyjęcia mandatu, odwołania się do sądu etc. Jeśli ktoś byłby świadomy, że jest w stanie przedstawić w sądzie silne dowody i chciałoby się mu powalczyć

dla 500 peelenow lazic po sadach i to jeszcze najprawdopodobniej poza miejscem zamieszkania?
Zakladam ze koles jednak szanuje swoj czas.
Punkty? Wolalbym juz pojsc na kurs zbijajacy niz pieprzyc sie z sadem. Tymbardziej ze na kursie nie trzeba siedziec non stop, mozna tez sobie wziac laptopa i cos w tym czasie porobic.

[sew1981]

nie pisze o kolesiu z bmw, tylko o sytuacji hipotetycznej (bardziej mam na myśli babkę z kamerką , jeśli byłaby ciągnięta do odpowiedzialności lub tych z octavii, jeśli chcieliby więcej pieniędzy od sprawcy). wiadomo jak sądy działają żmudnie i subiektywnie, o tym też pisałem....niestety.

[Alonzo_]

Ale te skody to pechowe są. Jak nie z tyłu to z przodu i z góry.....
Znowu Octa, znowu jedynka i znowu jasna....

https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informa...em,251699.html

To co? Jadziem teraz po tym tirze/tirowcu, nie?
A co tam. Mimo że kiedyś jeżdziłem dużym to oni bardziej mnie wkur@ają niż Ci z beemek

[spj]

Ale te skody to pechowe są. Jak nie z tyłu to z przodu i z góry.....
Znowu Octa, znowu jedynka i znowu jasna....

https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informa...em,251699.html

To co? Jadziem teraz po tym tirze/tirowcu, nie?
A co tam. Mimo że kiedyś jeżdziłem dużym to oni bardziej mnie wkur@ają niż Ci z beemek

Ale to nie Octavia, tylko Superb I, więc temat trzeba kontynuować na forum Superba
A co do tirowca, to spier*olił, bo zawinił.
Daję głowę, że o ile go znajdą, to powie, że nie zauważył

[Alonzo_]

Ale to nie Octavia, tylko Superb I,

No jo
Jakie to z daleka podobne....ale skoda - tu trafiłem

[oolsztyniak]

niż debila, który widząc przed sobą sytuację potencjalnie niebezpieczną podejmuje decyzję daleką od rozsądnej.

Dobrze, że na drodze są tacy jak Ty, którzy każdą decyzję (wyprzedzanie, zmiana pasa ruchu, wjazd na skrzyżowanie, przekraczanie prędkości) dwukrotnie lub trzykrotnie przemyśli i jest na drodze nieomylny. Oby więcej takich, którzy podejmują tylko te dobre decyzje.
Już nie wspomnę o tym, jak nagrywałeś czy robiłeś zdjęcia licznika (o zgrozo!) jadąc S-MAX, czyli prawdopodobnie używałeś telefonu komórkowego co jest zabronione, potencjalnie stworzyłeś zagrożenie w ruchu drogowym ! Ale udało się uniknąć kolizji (chociażby).

Facet w BMW jest pierdolniety (tak - bede przeklinal) - bo ON TU PĘDZI a ktos mu blokuje pas lewy. I jak debil wyprzedza nagrywajaca z prawej strony a potem z uwagi na duza predkosc i slabe umiejetnosci (a moze jednoczesnie sobie pisal sms - w koncu to mistrz kierownicy...) z lewej wyprzedza i ... uderza w jadaca PRAWIDŁOWO Skode Octavie.
Tak to jest jak sie ma GOWNO zamiast mozgu.
Tak to jest jak mysli sie tylko o sobie, choc ten typ pewnie nie mysli.
I moim zdaniem tak to wlasnie jest jak ktos jest przekonany, ze majac kilkaset koni pod maska na drodze moze wszystko - bo zawsze sprawnie przyspieszy i ziu! do przodu! no to zrobil ziu... prawie zabijajac tych ludzi w Octavii.

Moim zdaniem grubo przesadzasz w tej kwestii.
To, że ktoś jeździ szybko lub szybciej niż Ty czy inni nie oznacza, że należy go mieszać z błotem. Chociażby w taki gówniarski sposób jak Ty to opisałeś.
Nie bronię gościa z BMW, i nie jestem aniołkiem na drodze (jak pewnie 70-80% ludzi z tego forum) więc należy nas również obrażać?
Każdego, który Cię wyprzedza lewym czy prawym pasem pod nosem jedziesz od urew i innych takich?

NIE ŁAM PRZEPISÓW. WYMYŚLILI JE MĄDRZEJSI OD CIEBIE

Yhm, jasne, wpadnij do Olsztyn. Wjazd od Ostródy, ul. Sielska - teren zabudowany, ograniczenie 50 km/h.
Jasne, ktoś mądry to wymyślił bo przecież zabudowany. Zgadza się, po lewej lotnisko, po prawej stacja benzynowa i myjnia. Najbliższe zabudowanie wzdłuż ulicy za jakieś 4-5 km.
Ale jedź 50 km/h bo zabudowany i jest ograniczenie - dwa pasy w jednym kierunku, dwa w drugim.

[Agamek12]

Dobrze, że na drodze są tacy jak Ty, którzy każdą decyzję (wyprzedzanie, zmiana pasa ruchu, wjazd na skrzyżowanie, przekraczanie prędkości) dwukrotnie lub trzykrotnie przemyśli i jest na drodze nieomylny. Oby więcej takich, którzy podejmują tylko te dobre decyzje.
Już nie wspomnę o tym, jak nagrywałeś czy robiłeś zdjęcia licznika (o zgrozo!) jadąc S-MAX, czyli prawdopodobnie używałeś telefonu komórkowego co jest zabronione, potencjalnie stworzyłeś zagrożenie w ruchu drogowym ! Ale udało się uniknąć kolizji

Nie widze bezpośredniego związku z cytatem.
Owszem - zdarza mi się czasem (bardzo rzadko, bo rzadko jeżdżę sam, a tylko wtedy pozwalam sobie czasem na folgowanie) idiotyczne, kretyńskie czy wręcz debilne zachowanie za kierownicą, ale w takich sytuacjach zawsze (ZAWSZE) upewniam się, że w pobliżu nie ma kogoś, komu mógłbym zrobić krzywdę... I to prawda: każdy swój manewr wcześniej przemyślam.

I nie będę idiotycznego, kretyńskiego czy wręcz debilnego zachowania za kierownicą usprawiedliwiał.

[rodro]

Czytam te mądrości szybkich i wściekłych i włos się na głowie jeży. Proponuję postawić się w sytuacji prawidłowo jadącego kierowcy skody i przestać pisać bzdury, że niektórzy mogą szybciej, że przepisy są dla tych mniej sprawnych. A debil z BMW powinien stracić prawo jazdy i stanąć przed sądem.

[marlej108]

Bosze Marlej, ale po co ty się tak podniecasz człowieku... przecież my to wszystko rozumiemy, tylko na chłodno analizujemy wszystkie aspekty sytuacji drogowej... a ty tu wpadasz, jakbyś z krzyża nie spuścił...

Jak zobaczysz na zywo dziecko bez dolnej szczeki bo bezmozgi duren lubil zapierdalac i skasowal rodzinie samochod, to moze tez bys sie inaczej reagowal.

Ludzka tragedia - to jest skutek bezmozgow za kierownica.

wiec kazdy fiut traktujacy droge publiczna jak tor wyscigowy, na ktorym on jest "mistrzem kierownicy" to potencjalny morderca albo sprawca wlasnie kalectwa biednych ludzi niczemu niewinnych.

Dosc tolerancji dla bydlakow na drogach.

Przepisy sa po to zeby je przestrzegac.

DURA LEX SED LEX.

a poniewaz w naszym kraju dzicz szaleje na drogach, to niech ta dzicz jak za Drakona w antycznej greckiej polis - Atenach - bedzie traktowana wlasnie jak dzicz - i niech kary beda "drakonskie" a wiec bardzo, bardzo surowe. Tylko walac tych durni mocno po glowie paragrafami - czyli karami grzywny liczonymi w dziesiatkach tysiecy zlotych, nawiazkami, i karami pozbawienia wolnosci bez zawieszenia ich wykonania - skasujemy te holote z drog publicznych. Chcesz sie scigac - jedz na tor wyscigowy. Na drodze publicznej masz jechac tak, jak wymagaja tego od Ciebie przepisy - BO NIE JESTES SAM. Kropka. To jest proste. W Skandynawii czy Niemczech wiekszosc ludzi t rozumie. W USA tez. Najwyzsza pora, zeby i tutaj to kazdy zrozumial. Prawo ma byc bezwzgledne dla tych, ktorzy je łamią. Resocjalizacja nie dziala. Dziala tylko surowa kara, wykonana natychmiast. ZERO TOLERANCJI DLA POTENCJALNYCH MORDERCOW NA DROGACH PUBLICZNYCH.

Akurat temat bezpieczenstwa na drogach publicznych to w pewnym sensie moja pasja.

I mam tez dla milosnikow lamania przepisow zla wiadomosc - mozliwe, ze i u nas w koncu te przepisy zostana znacznie zaostrzone. Zreszta jesli sie tak stanie, to w pewnej mierze bedzie to i moja zasluga bo cos tam pisze dla Ministerstwa Sprawiedliwosci jesli chodzi o karnoprawna reakcje na te rzeznie, ktora dzieje sie na polskich drogach wciaz, mimo takiej poprawy ich jakosci. To niestety mentalnosc niektorych wciaz pozostaje na poziomie kamienia lupanego. To beda w koncu traktowani wlasnie jak dzikusy i jaskiniowcy - kara kryminalna - niczym mlotem - w ten pusty łeb.

Pozyjemy zobaczymy - w kazdym razie amerykanskie przepisy o "criminal speed" byc moze zagoszcza i na naszym polskim gruncie...

Jesliby wiec doszlo (oby!) w tym roku do zmiany przepisow na duuuuuzo surowsze, to chcialbym zeby kazdy, kto tutaj wypowiadal sie broniac tego przygłupa w BMW i kto sam łamie przepisy - gdy za swoje durne zachowania na drodze dostawac bedzie mandat wynoszacy np. 5000 zł za przekroczenie predkosci na autostradzie - to niech przypomni sobie toczaca sie dyskusje i niech pomysli, ze w pewnym sensie ja jestem sprawca tego, ze z jego portfela ulotnilo sie nie 500 ale wlasnie 5000 zlotych.
Zaczniecie placic tysiace za swoja bezmyslnosc - to albo zaczniecie myslec (ze strachu przed wysoka kara), albo nie bedziecie mieli za co jezdzic i nawet czym jezdzic. To jedyna metoda skonczyc z szalenstwem na drogach. Skoro ktos jest za glupi, zeby zrozumiec - to niech sie boi kary. W USA najpierw kary za wykroczenia drogowe byly niskie i krew lała sie strumieniami. Potem w calych Stanach wykroczenia drogowe w sporej mierze zmienily charakter na przestepstwa drogowe i wprowadzono wysokie kary i szczelne kontrole i co? I na drogach zapanowal spokoj. Tu bedzie tak samo, predzej czy pozniej.

Obejrzyjscie raz jeszcze ten film i pomyslcie ze to Wy siedzicie za kierownica tej Skody, obok Wasza Zona, a z tylu Wasz najwiekszy skarb - Wasze Dzieci...

https://www.o2.pl/artykul/cud-na-a-rodzice-z-dwojka-dzieci-przezyli-w-rozerwanym-aucie-6212068811602049a

Przerazajace prawda?

Nie ma litosci dla potencjalnych mordercow - rajdowcow na drogach publicznych.