Jak zwykle, raz na czas muszą mnie upolować. Tym razem powrót z Andrzejek w Sobotę w nocy, praktycznie pod domem.
Żona w stresie, bo jakieś 7 godzin wcześniej wypiłem pifko, ale ja o wynik byłem spokojny. Alkomat zbliżeniowy nie wykazał alkoholu w wydychanym powietrzu :szeroki_usmiech
Komentarz