Ruszanie na wzniesieniu.

[sosna1]

Postaw sie w położeniu tego co stoi za tobą i musi patrzec na świacące się non-stop światła STOP twojego auta.

zwłaszcza jak już jest ciemno za oknem i pada deszczyk. :szeroki_usmiech
Zdecydowanie 1 metoda tak mnie uczono i tak robię.

[Zorr]

beaviso, czy musiałeś pomieszczać numerację metod?

[beaviso]

beaviso, czy musiałeś pomieszczać numerację metod?

O 4 w nocy? Widocznie musiałem :twisted: (zostało poprawione)

[kazik4x4]

ja w 90% używam drugiej metody, trzema wyczuć moment sprzęgła kiedy auto nie leci do tyłu i nie jedzie do przodu
ogólnie w moim wykonaniu jest to 99% auto hold :P

jak jest bardzo stromo, a czasami zdarza się no to ręczny

Abstinent, chcesz powiedzieć, że np. stojąc na światłach pod górkę, masz wrzuconą jedynkę i na tzw półsprzegle trzymasz wóz żeby nie toczył się do tyłu??

[mattyah4x4]

bardzo dobra metoda ! tylko... kosztowna :szeroki_usmiech

[Zorr]

bardzo dobra metoda ! tylko... kosztowna :szeroki_usmiech

ale jaki start na 400m, fiu fiu ...

PS Też tak robię okazjonalnie jak np. ja już wyłączę ręczny a temu z przodu się zgaśnie albo zaśpi

[qavtan]

to z ręcznym to stara szkoła ale zonk jak ktoś się nauczył a tu ma taki bajer jak u mnie- asystent wspomagania ruszania pod górę.
się zdziwiłem po raz pierwszy jak puściłem hamulec a auto stoi przez chwilkę pod górkę. myślałem że mi się zacinają hamulce a tu taki bajer pogrzebałem VCDS i mam tego asystenta. trzyma 3 sek po puszczeniu hamulca albo odpuszcza jak obroty przekroczą 1500 i puszczamy w tym czasie sprzęgło.

[samtech84]

Ja zawsze z nożnego hamulca ruszam, tak samo żonę nauczyłem jak robiła kurs na prawko.

[Gość]

Ja też jestem wyznawcą starej szkoły. I żonę też tak nauczyłem. Zaleta dla innych jest taka, ze im nie świecę światłami stop w oczy.

[kabi_007]

Duża górka - metoda 1
Mała górka - metoda 2
Jeżeli na dużej górce nic mi nie stoi zaraz za dupą, koła mają przyczepność, to też w miarę możliwości metoda 2.