Dzisiaj zrobilem trasę 250km, z czego ok 80% to autostrada. Prędkość typowo emerycka - ok 110 - 120km/h. Na komputerze przez większość trasy pokazywało się 6.6 litra na 100km.
Przy rozsądnej i dającej przyjemność z jazdy prędkości (ale bez zbędnej brawury 8) pokazuje mi 8l / 100 (prędkość średnio 140 - 160km na autostradzie).
Co do spalania na mieście to się nie wypowiem, bo na ogół miasto stanowi u mnie tylko drobny fragment trasy 8) Ogólnie to jadąc w ruchu (ok 70km/h) mino mijanych skrzyżowań, świateł, czy konieczności wyprzedzenia zawaligróg spalanie mam o wiele niższe, niż w sytuacjach gdy mam przed sobą pustą prostą. Wtedy co najmniej litr trzeba doliczyć.
Póki co, mój rekord to 5.7 litra na trasie 2x35km.
Niemniej jednak prawda jest brutalna - "albo tanio albo przyjemnie...." :twisted:
Fuck..... tylko że ja jestem właścicielem firmy..... :twisted:
Przy rozsądnej i dającej przyjemność z jazdy prędkości (ale bez zbędnej brawury 8) pokazuje mi 8l / 100 (prędkość średnio 140 - 160km na autostradzie).
Co do spalania na mieście to się nie wypowiem, bo na ogół miasto stanowi u mnie tylko drobny fragment trasy 8) Ogólnie to jadąc w ruchu (ok 70km/h) mino mijanych skrzyżowań, świateł, czy konieczności wyprzedzenia zawaligróg spalanie mam o wiele niższe, niż w sytuacjach gdy mam przed sobą pustą prostą. Wtedy co najmniej litr trzeba doliczyć.
Póki co, mój rekord to 5.7 litra na trasie 2x35km.
Niemniej jednak prawda jest brutalna - "albo tanio albo przyjemnie...." :twisted:
Zamieszczone przez Jac_ek
Komentarz