SWAP benzynki na benzynkę - wiem,że jest to możliwe i dosyć często praktykowane,jestem ciekaw jak ma się ta operacja w przypadku opisanym w temacie. Innymi słowy,jak to wychodzi w praniu - chodzi o koszta naturalnie. Ale dzięki,poczytam z pewnością.
A nie lepiej zrobić taki SWAP że sprzedać to co masz a kupić OII RS??
W takich "rewolucyjnych" przekładkach jest tak, że z grubsza liczysz grube rzeczy, a potem się okazuje że brakuje takiego sterownika, innego przewodu, węże do chłodnicy inne, itp. itd. I nagle z takich pierdół robi Ci sie 2500pln których nie przewidziałeś.
A potem masz wóz wynalazek, który każdy potencjalny kupiec będzie omijać.
Znam to auto od nowości, wypielęgnowane, nie jest bite,znam historię, nie oszczędzano na częściach, filtrach, olejach, jazda 95% w trasie,głównie po dobrych drogach. Kiedyś z pewnością nadejdzie dzień, w którym silnik 2.0 TDI PD,który cieszy się fatalną opinią i jest piekielnie drogi w naprawie odmówi posłuszeństwa. Wówczas mam do wyboru naprawiać za bezcen lub przełożyć silnik, który w moim przekonaniu jest niezniszczalny - jeździłem kilka lat takim cudem. Chciałbym uzyskać info o jakim rzędzie wielkości rozmawiamy? Czy jest to 10tyś? Czy więcej,czy mniej? O nic innego nie pytam.Ewentualnie o namiar do człowieka na Kujawach,który w przyszłości podjąłby się tego tematu.
Pozdrawiam
Komentarz