wyczytałem w podanym wątku, ze stosowałes oszczędną technikę jazdy. Ja mam jeszcze nawyki z ALH i szybko zmieniam biegi, wiec jest ona chyba podobna. Widzę, ze zrobiłes 18kkm i że praca silnika jest bez zmian. Dla mnie może tak pracować, jadąc i tak nie slysze tego co jest na zewnątrz, najważniejsze że w kabinie tego nie slychac. Tylko zastanawiam się, czy nic sie w nim nie dzieje niedobrego - w końcu to auto ma przejechane dopiero 630km.
[ Dodano: Czw 24 Lut, 11 22:33 ]
wyczytałem, ze sugerowali Ci koledzy z forum podjechanie do VW i sprawdzenie nastawnika wałka rozrządu. Zrobiłes cos w tym kierunku?
slawek31113, ale oszczędna nie znaczy, że katuję silnik na szóstym biegu przy 1200 krpm.
Zamieszczone przez slawek31113
wyczytałem, ze sugerowali Ci koledzy z forum podjechanie do VW i sprawdzenie nastawnika wałka rozrządu. Zrobiłes cos w tym kierunku?
Żartujesz ??? Pojadę, Pan z ASO otworzy maskę i powie, że jest ok i trzeba jeździć, jeździć, jeździć ........
A ja wyjdę na kretyna. Nie mam ochoty na takie zabawy. Auto ma jeszcze 13 miesięcy gwarancji więc mam nadzię, że co ma się z...ć to się z....e na gwarancji ......
Czytając ten wątek sprawdziłem co dzieje sie w mojej skodzince. Tak więc odpalanie normalne na poczatku obroty w granicach 1000-1100, po kilku sekundach spadaja do okolic pomiędzy 600-800. W kabinie na biegu jałowym jest cicho. Ale po przejechaniu kilku kilometrów postanowiłem na postoju pod blokiem podnieść maske i co? praca silnika przypomina prace poprzedniego ALH lekkie klekotanie. Nic nie telepie, nie trzęsie silnikiem tylko klekocze. Moje pytanie, czy to jest normalne? Czy może jest z nim tez cos nie tak? z rury wydobywa sie lekki białe dym, ale przy obecnych temperaturach to chyba normalne nawet po przejechaniu 10km. Dodam, ze Moje auto przejchało dopiero 630km.
jeśli chcesz porównanie z innym egzemplarzem to ja mam ten sam silnik i 200km przejechane, i silnik po rozgrzaniu pracuje głośniej, niż jak jest zimny tzn. z zewnątrz klekocze, w kabinie cisza. Podczas jazdy słychać klimatyzację i opony zimowe, silnik słychać od wyższych obrotów tak od około 2500- 3000rpm
Ja mam ciszę w kabinie, jedyne co to po podniesieniu maski klekotanie, ale to juz rozwiazalismy. Auto użytkuję dopiero niecały m-c, wiec nie wiadomo co stanie sie za poł roku. A swoją drogą wczoraj składałem tylką kanape. Wykonanie tragedia siedzisko zamontowane na pręcikach, wszystko jakies luzne, zasłanięte wykładziną, tak jakby nie można byłoby spasowac - tj. wykładziny do profilu. Auto jest ładne z zewnątrz, do wewnętrznej częsci tez nie mozna sie przyczepic, ale juz wykonanie...czuje sie oszczędnosci...moja poprzednia O1 miała to wszystko lepiej wykonane. To tak na marginesie, ale nie o tym jest ten wątek.
[ Dodano: Pią 25 Lut, 11 09:08 ]
aha, mam jeszcze jedno pytanie. Czy w Waszych skodzinkach słyszeliście delikatne buczenie z lewej strony? ja to słyszę zaraz po uruchomieniu silnika, później swing jest juz na poziomie powyżej 10, wiec nic nie słychać, ale tak poważnie, początek jazdy i dochodzi do mnie delikatne buczenie. W ASO powiedzieli, ze to jakieś uzupełnianie hydrauliczne czegoś tam.
Problem wynika z wadliwego nastawnika wałka, który został już zmodyfikowany. Zmodyfikowali też inne elementy układu rozrządu i nie tylko...
Części do tego silnika są modyfikowane od 5 czy 6 lat(od kiedy wszedł do produkcji)
Chcąc mieć pewność czy "mój" silnik nie pracuje za głośno(jak traktor) ja osobiście pojechałem posłuchać aut testowych(Octavie i Golfa) Octavie uruchamiałem samemu-i powiem z czystym sumieniem,że wszystkie trzy silniki pracowały dokładnie tak samo-Od tamtej pory śpię dużo spokojniej.
Dokładnie tak 8) silniki z bezpośrednim wtryskiem lub doładowane o dużych mocach są bardzo bogato strojone i rozgrzane przy pełnym obciążeniu dymią na czarno.
Chyba wszystkie MPSy (silnik z bezpośrednim wtryskiem, na dodatek uturbiony i stosunkowo mocny) które widziałem idące pełnym ogniem dymiły na czarno (oczywiście nie jak diesel, ale jest to wyraźnie widoczne), podobnie 2.0 TFSI które widziałem k
Ja mam 2.0 TFSI 200KM i jedyny dym jaki się z niego wydobywa to biała jak snieg para jak jest mróz.
[ Dodano: Wto 01 Mar, 11 20:34 ]
Zamieszczone przez slawek31113
Czytając ten wątek sprawdziłem co dzieje sie w mojej skodzince. Tak więc odpalanie normalne na poczatku obroty w granicach 1000-1100, po kilku sekundach spadaja do okolic pomiędzy 600-800. W kabinie na biegu jałowym jest cicho. Ale po przejechaniu kilku kilometrów postanowiłem na postoju pod blokiem podnieść maske i co? praca silnika przypomina prace poprzedniego ALH lekkie klekotanie. Nic nie telepie, nie trzęsie silnikiem tylko klekocze. Moje pytanie, czy to jest normalne? Czy może jest z nim tez cos nie tak? z rury wydobywa sie lekki białe dym, ale przy obecnych temperaturach to chyba normalne nawet po przejechaniu 10km. Dodam, ze Moje auto przejchało dopiero 630km.
Moja żona ma golfa 1.4 160KM, i tam czegoś takiego nie zaobserwowałem. Ale w mojej RS 2.0 TFSI, rzeczywiście po przejechaniu kilku km na biegu jałowym słychac miarowe stukanie, niezbyt głośne - postanowiłem zapytać w ASO - powiedzieli mi, że to odpowietrznik czegoś tam z paliwem - nie znam się więc nie wiem czy to ma sens.
Komentarz