Mam skodę oktawię1.9tdiALH zapaliła sie kontrolka elektronicznego sterowania silnika po kilkuset kilometrach zgasła teraz.Byłem z tym u mechanika Stwierdził że nic sie nie dzieje i mozna z tym jeżdzić.Ostatnio kompletnie spadła moc i znowu pali sie kontrolka.Czy jest jakiś dobry mechanik w okolicach Gorlic.Proszę o namiar.
błąd można znaleźć w historii, wystarczy podpiąć vasa.
Jak nie czujesz fizycznie objawów zacinania turbiny to może byś zawór doładowania turbiny n75
pół internetu o tym napisano
Stwierdził że nic sie nie dzieje i mozna z tym jeżdzić
Zmień lepiej mechanika, będzie bezpieczniej dla silnika, taniej Ciebie.
Raczej typowy objaw związany z doładowaniem turbiny (ciśnienie za niskie lub za wysokie)
W tych sytuacjach komputer zawsze wchodzi w tryb awaryjny i zmniejsza moc.
ja to mam jakiegoś pecha do samochodów chyba, bo po poprzednich moich przejściach z inną marką, myślałem że O1 nie będzie mi sprawiać problemów
Coby nie rozpisywać się za bardzo, dziś rano chcąc trochę rozruszać samochodzik po przejechaniu ponad 20 minut w korkach, na długiej prostej przycisnąłem gaz (ale nie do dechy) i chciałem pogonić ją do jakieś 3500 tyś obrotów, co już mi się zdarzało parę razy.
Niestety dziś przy ok 2800-2900 poczułem nagły spadek mocy (ale łagodny, bez szarpania) i do pracy dojechałem już samochodem "mułem". Nie zapaliła mi się żadna kontrolka.
Domyślam się, że wystąpił u mnie "notlauf". Jeszcze nie jeździłem po "restarcie" samochodu, sprawdzę to po pracy.
Chciałbym się z góry podpytać, czy znajdzie się ktoś uprzejmy z VAG, aby zebrać jakieś logi podczas jazdy ? Najlepiej w okolicach Bemowa/Bielan itp ?
Najgorsze, że w ostatni czwartek samochodzik przeszedł przegląd przy 60 tys u Panów na Syreny 14, zgłaszałem im lekkie "metaliczny odgłos" po zdjęciu nogi z gazu. Mówili że to turbo i sporo osób to ma i jeżdżą i nic się nie dzieje. Poza tym mówili że z wozem wszystko OK.
Utwierdziło mnie w tym wczoraj przestudiowanie opisanych tu problemów z hałasem turbo w ASV, a tu proszę dziś przykra niespodzianka.
Komentarz