Jestem po wizycie w ASO. Najpierw przejechałem się z panem z serwisu. Stuki były naprawdę ciche, więc facet trochę dziwnie na mnie spojrzał, ale potwierdził, że coś słyszy. Na moje pytanie "co to może być? " stwierdził, że nie ma pojęcia, pierwszy raz coś takiego słyszy. Później patrzyłem jak 3 mechaników sprawdza moje autko. Długo sprawdzali, posmarowali w paru miejscach, nawet jeden siedział w samochodzie na podnośniku i gazował. Po tym wszystkim przejechali się na jazdę próbną.
Po przesmarowaniu, stuki zniknęły. W sumie nikt nie wie o co chodzi, no ale jestem szczęśliwy. Taka pierdoła a ja jeździłem przy wyłącznym radiu i wsłuchiwałem się czy będzie stukać.
Po przesmarowaniu, stuki zniknęły. W sumie nikt nie wie o co chodzi, no ale jestem szczęśliwy. Taka pierdoła a ja jeździłem przy wyłącznym radiu i wsłuchiwałem się czy będzie stukać.
Komentarz