hehehe no to mam nietypowy problem:P
Kupilem dzis caly mechanizm zakladam a tu niespodzianka wycieraczki chodza w druga strone i o co come on!!?? Zamiast do gory to ida w dol i nie wiem co jest grane bo wszystko wyglada jak na starym mechanizmie prosze o pomoc!! Z gory dzieki
Może żle założyłeś ramiona na sworznie tzn. wyłączyłes wczesniej stacyjke jak jeszcze nie zjechały na dół. A druga rzecz choć nie wiem czy to coś pomoże pokombinować z tym takim dyszlem co wychodzi od silniczka tzn obrócić go o 360 w lewo albo w prawo
no nie wiem myslalem nad tym tematem cala noc modlac sie zeby dzis deszcz nie padal:P podjade dzis do mechaniora to sie pewnie okaze co zle zrobilem:P :diabelski_usmiech
Problem polega na tym że zakres ruchu wycieraczek jest jak by za duży, to znaczy lewa wycieraczka w 60-70% swoich ruchów stykała się z lewym słupkiem powodując stukanie. Na wieloklinie me mogę już przestawić bo wycieraczka będzie wjeżdżać na podszybie i poniszczy tam uszczelkę. Problem czasowo rozwiązałem zakładając krótsze pióro (50 zamiast 53.5) ale powoli zaczyna się to samo. Przy wymianie filtra kabinowego obadałem i nasmarowałem mechanizm i luzów czy widocznych nieprawidłowości nie stwierdziłem.
wystarczy przełożyć cięgno dokręcane do silnika o 180 stopni i będzie OK
tylko uważaj przy dokręcaniu ramion bo lubią pękać a nowe kosztuje 150zł a zamienników brak.
Przerabiałem to tydzień temu.
Powodzenia
Problem polega na tym że zakres ruchu wycieraczek jest jak by za duży, to znaczy lewa wycieraczka w 60-70% swoich ruchów stykała się z lewym słupkiem powodując stukanie. Na wieloklinie me mogę już przestawić bo wycieraczka będzie wjeżdżać na podszybie i poniszczy tam uszczelkę. Problem czasowo rozwiązałem zakładając krótsze pióro (50 zamiast 53.5) ale powoli zaczyna się to samo. Przy wymianie filtra kabinowego obadałem i nasmarowałem mechanizm i luzów czy widocznych nieprawidłowości nie stwierdziłem.
Macie jakieś pomysły ?
Mam tak samo. Nakombinowałem się masakrycznie wyciągając mechanizm chyba z 5 razy gdzie nie jest to łatwe. Udało mi się osiągnąć efekt taki że wycieraczki na odchyleniu przy podszybiu są z 1 - 2 cm od krawędzi natomiast przy pełnym odchyleniu nie są równolegle do krawędzi szyby i lekko dotykają wycieraczką. Jest to irytujące podczas ich pracy ponieważ wycieraczka uderza w listwę na krawędzi szyby i słychać za każdym razem uderzenie.
Nie jest to wina mechanizmu ponieważ kupiłem nowy i sytuacja była identyczna. Wróciłem od oryginału i uzyskałem efekt opisany powyżej (najlepsza opcja). Wycieraczki zwiększyły zakres pracy czyli obszar szyby po rozebraniu całego mechanizmu tak więc wg mnie coś nie tak jest złożone / skręcone.
Ogólnie mnie zadowala obecny stan rzeczy i mam już dość wyciągania mechanizmu i ustawiania go.
Pozdrawiam
Problem polega na tym że zakres ruchu wycieraczek jest jak by za duży, to znaczy lewa wycieraczka w 60-70% swoich ruchów stykała się z lewym słupkiem powodując stukanie. Na wieloklinie me mogę już przestawić bo wycieraczka będzie wjeżdżać na podszybie i poniszczy tam uszczelkę. Problem czasowo rozwiązałem zakładając krótsze pióro (50 zamiast 53.5) ale powoli zaczyna się to samo. Przy wymianie filtra kabinowego obadałem i nasmarowałem mechanizm i luzów czy widocznych nieprawidłowości nie stwierdziłem.
Jeśli miałeś rozbierany mechanizm i wyciągane z niego sworznie (te które się najczęsciej zacierają) to być może zamieniłeś je stronami . Pomiędzy ramionami tych sworzni (tych na które wciska się prowadnice od silniczka) jest różnica ~0,5 cm długości i jeśli się je założy odwrotnie to tak się dzieje.
Dzięki za sugestie. Dopiero nie cały rok jestem właścicielem i jedyne co robiłem to wymontowałem cały mechanizm, nic nie zauważyłem i tylko nasmarowałem. Ale skoro Skoda słynie z tych mechanizmów więc jest taka opcja że jest odwrotnie poskładany. Jak będę miał wolne to zajmę się tym i dam znać. Pozdr. Tomek.
Jeśli miałeś rozbierany mechanizm i wyciągane z niego sworznie (te które się najczęsciej zacierają) to być może zamieniłeś je stronami . Pomiędzy ramionami tych sworzni (tych na które wciska się prowadnice od silniczka) jest różnica ~0,5 cm długości i jeśli się je założy odwrotnie to tak się dzieje.
Dokladnie mialem tak po czyszceniu, na oko wygladaly identyko i skaldalem jak leci ops: Dzisiaj sobie wyjolem pomierzylem miarka i wyszlo te 0,5cm roznicy, zamienilem i jest wszystko
Nie jest to wina mechanizmu ponieważ kupiłem nowy i sytuacja była identyczna.
mechanizm z euro i anglika jest taki sam, ma takie same numery.
różnica jest w trzpieniach, są one zamienne stronami, trzpień z dłuższym ramieniem jest od kierowcy.
Wreszcie dziś znalazłem wolne popołudnie i zabrałem się za mechanizm wycieraczek z nadzieją że w przeszłości szkop już tam gmerał i malachnoł się przy składaniu, ale niestety było dobrze czyli dłuższe ramię od kierowcy. Ponownie pięknie to wyczyściłem, nowy smar i .... nic się nie zmieniło :twisted: i co któryś tam ruch wycieraczka stuknie w słupek. Jak chodzą na sucho to jest lux, a wystarczy psiknąć spryskiwaczem, dostają poślizgu i są owe efekty specjalne.
Ale mam pomysł, przymierzę się do rzemieślniczego wydłużenia tego ramienia, rozciąć, nadsztukować (jakieś delikatne spawanie albo stalowe nity) i powinno być ok.
mechanizm z euro i anglika jest taki sam, ma takie same numery.
różnica jest w trzpieniach, są one zamienne stronami, trzpień z dłuższym ramieniem jest od kierowcy.
Mechanizmu z anglika nie upchniesz do euro bo jest wygięty na prawą stronę auta... Sam silniczek taki sam
Komentarz