Witam wszystkich bardzo serdecznie,
Mam problem z moim staruszkiem, 99r.prod.
Opiszę problem od samego początku.
Jakieś 2 tygodnie temu oddałem do mechanika samochód z problemem falujących obrotów na luzie oraz przy ruszaniu z "jedynki" gubieniu obrotów i gaśnięciu silnika. Warto tu dodać, że problem nasilał się w czasie, gdy silnik się rozgrzewał, na zimnym było wszystko w porządku a na już rozgrzanym jakoś pomiędzy zimnym a rozgrzewającym się.
Diagnoza: zużyta przepustnica - została wymieniona na nową firmy VDO.
Po wyjechaniu od mechanika wszystko było dobrze, niestety tylko na jeden dzień. O ile falowanie obrotów ustało w zupełności, to auto zaczęło mieć spore problemu z odpalaniem oraz wróciło gubienie obrotów przy ruszaniu z "jedynki".
Auto wróciło do mechanika. Diagnoza: świece zapłonowe oraz czujnik położenia wału (który wyskoczył na komputerze w czasie, gdy mechanik sam miał problemy z odpaleniem samochodu)
Jeżdzę teraz tym samochodem od czwartku. Auto odpala super, zaczęło dużo lepiej reagować na pedał gazu. Jednak wrócił problem z falowaniem obrotów, gdzie na luzie potrafi trzymać nawet 1500 i falują a czasem zamuruje się gdzieś w okolicach 900 i nie faluje. Dodatkowo, TYLKO przy początkowej fazie rozgrzewania się silnika, gdzie wskazówka temperatury płynu ledwo oderwie się od minimum auto miewa dalej problemy z gubieniem obrotów i gaśnięciem przy ruszaniu z "jedynki".
Doradźcie mi, co może być przyczyną tych "fochów" mojej ukochanej skodziny, bo jak tak dalej pójdzie, to zbankrutuje. Jak coś źle lub niedokładnie opisałem to proszę o "dopytkę" gdyż nie jestem mechanikiem ani nie znam się za specjalnie na samochodach.
Pozdrawiam i dziękuję z góry!
Mam problem z moim staruszkiem, 99r.prod.
Opiszę problem od samego początku.
Jakieś 2 tygodnie temu oddałem do mechanika samochód z problemem falujących obrotów na luzie oraz przy ruszaniu z "jedynki" gubieniu obrotów i gaśnięciu silnika. Warto tu dodać, że problem nasilał się w czasie, gdy silnik się rozgrzewał, na zimnym było wszystko w porządku a na już rozgrzanym jakoś pomiędzy zimnym a rozgrzewającym się.
Diagnoza: zużyta przepustnica - została wymieniona na nową firmy VDO.
Po wyjechaniu od mechanika wszystko było dobrze, niestety tylko na jeden dzień. O ile falowanie obrotów ustało w zupełności, to auto zaczęło mieć spore problemu z odpalaniem oraz wróciło gubienie obrotów przy ruszaniu z "jedynki".
Auto wróciło do mechanika. Diagnoza: świece zapłonowe oraz czujnik położenia wału (który wyskoczył na komputerze w czasie, gdy mechanik sam miał problemy z odpaleniem samochodu)
Jeżdzę teraz tym samochodem od czwartku. Auto odpala super, zaczęło dużo lepiej reagować na pedał gazu. Jednak wrócił problem z falowaniem obrotów, gdzie na luzie potrafi trzymać nawet 1500 i falują a czasem zamuruje się gdzieś w okolicach 900 i nie faluje. Dodatkowo, TYLKO przy początkowej fazie rozgrzewania się silnika, gdzie wskazówka temperatury płynu ledwo oderwie się od minimum auto miewa dalej problemy z gubieniem obrotów i gaśnięciem przy ruszaniu z "jedynki".
Doradźcie mi, co może być przyczyną tych "fochów" mojej ukochanej skodziny, bo jak tak dalej pójdzie, to zbankrutuje. Jak coś źle lub niedokładnie opisałem to proszę o "dopytkę" gdyż nie jestem mechanikiem ani nie znam się za specjalnie na samochodach.
Pozdrawiam i dziękuję z góry!
Komentarz