Koledzy, coś się dzieje z OCTAVIĄ, po uruchomieniu pracuje normalnie tzn. obroty są ok 900, później podczas jazdy dojeżdżam np. do skrzyżowania zatrzymuję obroty mam 900 a po chwili wzrastają na 1100 - 1200 i tak już się utrzymują. Dopiero po wyłączenie silnika i ponownym uruchomieniu wracają do normy, ale po jakimś czasie znowu wskakują na wyższe.
Czy koś z was miał już coś takiego, co to może być za przyczyna :evil:
rzuć okiem na wtyczkę od alternatora u mnie była poluzowana vcds pokazywał błąd ładowania więc komputer podnosił obroty, ew. sprawdź czy masz ładowanie.
Czy jest możliwe że sam komputer podwyższa obroty aby zwiększyć ładowanie? Taką teorie usłyszałem w servisie.
Tak to prawda, dzieje sie to zazwyczaj jak pada alternator lub regulator napiecia w nim, komputer podwyzsza obroty co jakis czas na chwile zeby sie doladowac. dobrze jest zaczac szukac przyczyny bo zaraz zacznie gubic ladowanie w czasie jazdy nawet do 9-10v :wink:
dołacze się do pytania -
silnik BSE, podczas uruchamiania - nie zawsze - uruchomi się i wchodzi na wyższe obroty 1200-1300, popracuje tak z 1-2 min i spada do poziomu ok. 900 lub mniej.
mam "już" 6kkm zrobione i nie wiem czy w tym modelu to normalny objaw ?
na razie przyjmuję to za normalne.... :roll:
prosze o naprowadzenie dlaczego tak się dzieje... czy to ma zawiązek z powyższym - ładowaniem ?
Witam was ponownie
Wymieniłem koło (sprzęgiełko) alternatora było padnięte i jak narazie wszystko wróciło do normy, dzięki Jacek G za podpowiedź.
Jestem już prawie tydzień po wymianie i jest OK.
Może mi ktoś wyjaśnić jaki to miało wpływ na obroty silnika, by jakoś nie znajduję sensonego wytłumaczenia :?: , a z samochodami i ich stanem technicznym mam do czynienia od wielu lat.
Hej,
No i fajnie że pomogło... :lol:
Dlaczego ?:
Komputer sterujący wykrywa że na niskich obrotach ma za małe ładowanie z alternatora i podnosi te obroty tak aby zachować "równowagę" pomiędzy energią pobraną z układu elektrycznego a dostarczaną do niego - tak ja to rozumiem.
Pozdrawiam
Jacek
Mam, jeżdżę, cieszę sie (-:
Zmiana na 1.4 TSI 140 HP.
Niestety ta nowa to nie jest 4x4 ...
Ok, ale co ma to sprzęgiełko wspólnego z napięciem ładowania. Popsute sprzęgiełko działało jak sztywne koło i alternator też działał i dawał ładowanie. Nie bardzo mogę zrozumieć co ma do tego sprzęgiełko.
A pewnie zależy od rodzaju uszkodzenia tego sprzęgła, może być tak że jego uszkodzenie / częsciowe zatarcie powoduje że przy małych prędkościach obrotowych silnika siła przekazywana przez pasek nie powoduje swobodnego obracania się alternatora, co powoduje zmniejszenie napięcia ładowania (lub jego niewystarczającą moc) i w efekcie sygnał do elektroniki samochodu z prośbą o zwiększenie obrotów, i z uwagi na większą "moc" wytwarzaną przez pasek następuje przełamanie monentu w którym altek zaczyna faktycznie generować prąd o wystarczających parametrach....
Tak czy inaczej tylko gdybam opierając się na wiadomościach szkolnych 8)
Po dokładniejsze informacje zapraszam do elektryka samochodowego ...
Mam, jeżdżę, cieszę sie (-:
Zmiana na 1.4 TSI 140 HP.
Niestety ta nowa to nie jest 4x4 ...
odgrzebując temacik miałem jak w temacie.
W przeciągu 3 dni kilkukrotnie podwyższały się obroty na 1,2k, raz na dłużej raz krócej.
Podjechałem do majstra od rozruszników/alternatorów z prośbą sprawdzenia ładowania.
Ładowanie ok, to mu mówię co się doczytałem, a on że ciekawe... ale poczeka pan sprawdzimy rolkę. Koleś maca i rzuca wykręcamy trzeba zmieniać.
Padła rolka i przy okazji wymienione łożyska bo już dość hałasowały.
Komentarz