Witam, podczas wymiany czujnika ABS z tyłu niestety urwałem śrubkę mocującą. I tu pojawia się kilka pytań:
1. Najlepsze wyjście jakie widzę to demontaż czopa i wykręcenie wykrętakiem urwanej śruby, czy jest jakieś lepsze wyjście?
2. Widzę w poradnikach że piasty nie schodzą tak lekko i trzeba użyć ściągacza - pytanie co z założeniem z powrotem, nie będzie problemów?
3. Chyba za bardzo spiłowałem nowy czujnik i jest niecały milimetr luzu - czym wypełnić lukę między podstawą czopa a czujnikiem, poxipol się nada?
4. Jeśli ktoś w Warszawie się w tym specjalizuje albo dla niego to pikuś - niech pisze cenę
Piasta jest z łożyskiem, w sumie po ściągnięciu możesz ja od razu wymienić
chwilowo nie planowałem takiego wydatku, widzę skf w okolicach 200zł a najtańszego zamiennika za 90zł nie będę montował więc wolałbym żeby stary sprzęt wskoczył na swoje miejsce
Ja jak wymieniałem czujnik abs też tą śrubkę ukręciłem i jeżdżę bez zamontowałem czujnik akurat pasował w duży wcisk i się trzyma nie ma błędów tobie również radzę załóż sprawdź czy nie wywala błędów i po sprawie warunki zewnętrzne jeszcze tobie bardziej pomogą i się ładnie zamocuje a jak masz luz to może poksylina aby ustawić i zabezpieczyć
jakieś 50kkm wymieniałem czujnik abs w tylnym kole i aby ułatwić sobie zadanie zdemontowałem całą piastę którą bez problemu założyłem spowrotem i do dnia dzisiejszego cisza dobiega z tego koła. zatem nie do końca jest prawdą to iż demontaż piasty jest jednoznaczny z jej wymianą
Komentarz