.Czyzby gdzies w przewodzie z baka jeszcze przed filtrem zamarzlo paliwo, potem proby rozruchu wypompowaly resztke paliwa z filtra a nastepnie pompa pompowala juz tylko powietrze
bardzo możliwe
Zamieszczone przez aro333
Nazwal to wtryskiem wiodacym i powiedzial ze jak go narusze moze wogole nie zapalic
Powód był jeden nie zamarzło paliwo tylko woda w paliwie i złapało gdzieś na przewodzie .Wystarczy w takim przypadku odpowietrzyć na wtryskach i poleci to taka przypadłość tych autek maja małe przekroje przewodów paliwowych i jak kropelka zamarznie to zaraz złapie. Jeszcze jedna rzecz ja zawsze wymieniam filtr paliwa przed zimą tak na wszelki wypadek bo faktycznie lubi tam zamarznąć jak jest syf.
Powód był jeden nie zamarzło paliwo tylko woda w paliwie i złapało gdzieś na przewodzie.(...)
Ja tam bym obstawał za tym, że to parafina się wytrąciła i blokuje wszystko...
Zamieszczone przez aro333
Zawsze paliwo z shella(...)
Kolego... na 99,99% i tak wszyscy lejemy paliwo PKN Orlen/Grupa LOTOS.
Shell czy Statoil czy BP czy coś innego... i tak wszystkie stacje zaopatrują się w produkty z rafinerii tych dwóch koncernów.
Ja od września lałem tylko Statoil'ową ropę a i tak zamarzło mi jak u Ciebie...
Ja od września lałem tylko Statoil'ową ropę a i tak zamarzło mi jak u Ciebie...
nie ma sie co gorączkować :wink:
wytłumaczenie jest proste, aura tej "zimy" była dość łagodna, przeszło 2 miesiące były ciepłe, więc stacje zamawiały ON tzw. przejściowy do -10 zamiast ON zimowego.
Przejściowy jest tańszy od zimowego ze względu na dodatki, stąd ceny na stacjach, które ostatnio drgnęły lekko w górę, bo stacje zaczęły zamawiać ON zimowy.
A'propos parametrów ON, temp krzepnięcia parafiny to nie wszystko, ją możemy obniżyć depresatorem, liczy się również temp. mętnienia na którą żaden depresator nie działa a działają jedynie specjalne(droższe) dodatki dodawane w rafinerii.
Jakby co, mnie również dopadły kłopoty z rozruchem auta w największe mrozy, czego do tej pory nie było, ale poradziłem sobie dolewając do zbiornika ok 15 l ON ultimate/verwa czy jak to się tam nazywa.
Z wilgocią w układzie paliwa radzę sobie dolewając kilka razy przed tankowaniem ok 0,5 l denaturatu w okresie jesiennym.
Ja od września lałem tylko Statoil'ową ropę a i tak zamarzło mi jak u Ciebie...
nie ma sie co gorączkować :wink: (...)
A'propos parametrów ON, temp krzepnięcia parafiny to nie wszystko, ją możemy obniżyć depresatorem, liczy się również temp. mętnienia na którą żaden depresator nie działa a działają jedynie specjalne(droższe) dodatki dodawane w rafinerii.
Jakby co, mnie również dopadły kłopoty z rozruchem auta w największe mrozy, czego do tej pory nie było, ale poradziłem sobie dolewając do zbiornika ok 15 l ON ultimate/verwa czy jak to się tam nazywa.
Z wilgocią w układzie paliwa radzę sobie dolewając kilka razy przed tankowaniem ok 0,5 l denaturatu w okresie jesiennym.
Dynks to świetna sprawa (byle był niebieski)
... z tymi dodatkami typu verva to sprawa wygląda tak, że są one dodawane do paliw na bazach paliwowych np. Orlenu do cystern, więc raz są dodane, a drugi raz dodane są tylko na WZ-ce (info od osoby, która pracuje na jednej z takich baz)...
podejrzewam, że i z zimowymi dodatkami jest podobnie, chociaż tu b-bar01 możesz mieć rację - o ile zimowe dodatki są dodawane w rafineriach na etapie produkcji...
Wszystko fajnie tylko nie sadzicie ze to sk..stro. Kupujac paliwo w styczniu do tej pory mialem pewnosc ze jest to paliwo juz zimowe na bank a nie przejsciowe jesienne. Az tak mocno oplaca sie kroić na gatunku paliwa, to takia duza różnica? Powoli watpię juz w ten kraj, paliwo to tylko cząstka tego bajzlu. Ech szkoda sie nakrecac
Wszystko fajnie tylko nie sadzicie ze to sk..stro. Kupujac paliwo w styczniu do tej pory mialem pewnosc ze jest to paliwo juz zimowe na bank a nie przejsciowe jesienne. Az tak mocno oplaca sie kroić na gatunku paliwa, to takia duza różnica? Powoli watpię juz w ten kraj, paliwo to tylko cząstka tego bajzlu. Ech szkoda sie nakrecac
Czasami to nie musi być wina paliwa. Paliwo możesz sobie zatankować ultra polarne a i tak przy -5'C ci złapie.
Wystarczy, że jeździsz z nie więcej niż połową zbiornika paliwa i pogoda jest jak w styczniu - w nocy -3 a w dzień +5. Paliwo w zbiorniku na przemian ochładza się i ogrzewa, przy schładzaniu powietrze w zbiorniki wykrapla się na na ściankach i woda opada na dno.
Pompa zabiera dalej do instalacji paliwowej a tam już ona wie co zrobić jak będzie mrozek
Krótka rada - wczesną wiosną/późną jesienią jeździć z maksymalnie napełnionym zbiornikiem.
Komentarz