Turbawka , 1.9 TDI ALH 66kw, spadek mocy

[mr.scary]

Big, wielkie dzieki za pomoc to juz mi ułatwiło sprawe
czyli zamawiam tak:
Szampon Gold Class Car Wash Shampoo & Conditioner - ewentualnie NTX szampon?
NTX Tech Wax 2.0 ? ale w pascie czy spray? - to ten wosk? http://www.meguiars.pl/shop/product_...products_id=47 ??
reczniki - chyba ten - jak sądzisz http://www.meguiars.pl/shop/product_...roducts_id=118
rekawica - to ta? http://www.meguiars.pl/shop/product_...roducts_id=101

cos mi jeszcze trzeba?

[ Dodano: Sro 05 Lis, 08 14:43 ]
Big, aa i mój lakierek nie jest roczny tylko dwutygodniowy ? a wiec ten zestawik ma zrobic bezpiecznie moje autko na bustwo????????

[rafau12]

Turbawka , 1.9 TDI ALH 66kw, spadek mocy

Czołem,

pytanie które zadam zapewne jest standardowe na tym forum (przegmerałem je 2-3 dni przed zanim zdecydowałem się napisać posta ;-)).
Chodzi o spadek mocy i kompletny braku przyspieszenia.
Objaw jest taki ze przy przekroczeniu/osiagnieciu okolo 3000 obrotow silnik drastycznie traci
moc i wszelakie wyprzedzanie staje sie bardzo niebezpieczne (w zasadzie
auto nie reaguje na pedal gazu, albo reaguje baaaaaaaardzo powoli). Po
wylaczeniu i wlaczeniu silnika objaw znowu ma miejsce az do nastepnego
razu (tj osiagniecia 3000 RPM). Slychac tez ciche pogwizdywanie w
zakresie obrotow 1800-2500 (kiedy dziala turbina). Czy to moze
rozszczelnienie samej turbiny ?
Z tego co zdolalem wyszukac na wlasna reke to przyczyn moze byc kilka:
uszkodzony zawór N18 czyli EGR (sterowanie recyrkulacja spalin ?) lub tez zawór N75
(sterujący turbiną) ewentualnie padnięty przepływomierz. Udalo mi sie
tez wyszukac ze przyczyna moga byc zatarte kierowniczki w turbinie ew
mieszek na turbinie. Pierwszy raz problem wystapil przedwczoraj tj 22.03.2008
dodatkowo wczoraj (23.03.2008) zapaliła się charakterystyczna kontrolka
'elektronicznej kontroli silnika' (mala ikonka w ksztalcie 'silnika') na
zegarze prędkości. Rozumiem że pogwizdywanie samej turbiny w tym zakresie jest normalne ? (jeśli gwizda to znaczyże działa i kierowniczki niezapieczone?). Czy N75 jest definitywnie do wymiany ?

pozdrav
Rafał

[Matis68]

Nie znam sie na TDI, ale u kumpla w Golfie IV był to przepływomierz...

[Ziomal]

Czy to moze
rozszczelnienie samej turbiny ?

Wątpie , nie ma takiej opcji raczej

uszkodzony zawór N18 czyli EGR (sterowanie recyrkulacja spalin ?) lub tez zawór N75

Naprędzej N75

dodatkowo wczoraj (23.03.2008) zapaliła się charakterystyczna kontrolka
'elektronicznej kontroli silnika' (mala ikonka w ksztalcie 'silnika') na
zegarze prędkości. Rozumiem że pogwizdywanie samej turbiny w tym zakresie jest normalne ? (jeśli gwizda to znaczyże działa i kierowniczki niezapieczone?). Czy N75 jest definitywnie do wymiany

Nic nie wymieniaj do póki nie podepniesz samochodu pod komputer , wtedy można obstawiać co jest nie tak

Po prostu samochód Ci przechodzi w tryb awaryjny czyli notlauf

Odepnij przepływkę i zobacz jak jeździ samochód , wystarczy samą wtyczke.

[Samiec]

Re: Turbawka , 1.9 TDI ALH 66kw, spadek mocy

Slychac tez ciche pogwizdywanie w
zakresie obrotow 1800-2500 (kiedy dziala turbina).

Turbina pracuje caly czas od chwili odpalenia silnika :!:
Podepnij pod VAGa, jezeli nie masz mozliwosci to jak radzil kolega Ziomal odlacz przeplywkie.
Na wyeliminowanie N75 jest prosta metoda, trzeba wsadzic sprawny i zrobic test drogowy.
Jestes z okolic wawy, to moze znajdzie sie ktos chetny na spocie i podmienicie zawor na testy. Tylko radze uwazac sciagajac przewody podcisnienia, bo mozna ulamac kruciec od N75, troche kruchy plastik jest.
Zebys mieszkal blizej to bym cie z VAGowal i nawet mam sprawny N75, tylze pozlepiany klejem(wlasnie ulamany kruciec), ale na test bylby idealny.

[DGW]

robimy zakłady :lol:
stawiam na mieszek lub kierownice :P :diabelski_usmiech

[karpecik]

Re: Turbawka , 1.9 TDI ALH 66kw, spadek mocy

Czołem,

pytanie które zadam zapewne jest standardowe na tym forum (przegmerałem je 2-3 dni przed zanim zdecydowałem się napisać posta ;-)).
Chodzi o spadek mocy i kompletny braku przyspieszenia.
Objaw jest taki ze przy przekroczeniu/osiagnieciu okolo 3000 obrotow silnik drastycznie traci
moc i wszelakie wyprzedzanie staje sie bardzo niebezpieczne (w zasadzie
auto nie reaguje na pedal gazu, albo reaguje baaaaaaaardzo powoli). Po
wylaczeniu i wlaczeniu silnika objaw znowu ma miejsce az do nastepnego
razu (tj osiagniecia 3000 RPM). Slychac tez ciche pogwizdywanie w
zakresie obrotow 1800-2500 (kiedy dziala turbina). Czy to moze
rozszczelnienie samej turbiny ?
Z tego co zdolalem wyszukac na wlasna reke to przyczyn moze byc kilka:
uszkodzony zawór N18 czyli EGR (sterowanie recyrkulacja spalin ?) lub tez zawór N75
(sterujący turbiną) ewentualnie padnięty przepływomierz. Udalo mi sie
tez wyszukac ze przyczyna moga byc zatarte kierowniczki w turbinie ew
mieszek na turbinie. Pierwszy raz problem wystapil przedwczoraj tj 22.03.2008
dodatkowo wczoraj (23.03.2008) zapaliła się charakterystyczna kontrolka
'elektronicznej kontroli silnika' (mala ikonka w ksztalcie 'silnika') na
zegarze prędkości. Rozumiem że pogwizdywanie samej turbiny w tym zakresie jest normalne ? (jeśli gwizda to znaczyże działa i kierowniczki niezapieczone?). Czy N75 jest definitywnie do wymiany ?

pozdrav
Rafał

U mnie to był mieszek. Zadzwoń do Bodex na sprawdzenie wszystkiego co związane z turbo, wymiana... i po kłopocie.

[Ziomal]

stawiam na mieszek lub kierownice

Podwajam stawkę :diabelski_usmiech

Jak to mi kumpel powiedział : nie kupuj N75 bo to tylko oszukiwanie siebie :diabelski_usmiech

[DGW]

U mnie to był mieszek. Zadzwoń do Bodex na sprawdzenie wszystkiego co związane z turbo, wymiana... i po kłopocie.

pochwal się ile zapłaciłeś ?

dobrygrzeswawa napisał/a:
stawiam na mieszek lub kierownice
Podwajam stawkę :diabelski_usmiech

stawiam Hainekena 0,6l :szeroki_usmiech

[marekzu]

stawiam Hainekena 0,6l

0,65 :diabelski_usmiech

[karpecik]

500 zł. Sprawdzenie, diagnoza, czyszczenie rurek i wymiana mieszka.

[DGW]

500 zł. Sprawdzenie, diagnoza, czyszczenie rurek i wymiana mieszka.

no to chyba muszę ceny podnieść :roll:
mieszek używany oczywiście :?: bo nowy kosztuje coś koło 600zł

[karpecik]

500 zł. Sprawdzenie, diagnoza, czyszczenie rurek i wymiana mieszka.

no to chyba muszę ceny podnieść :roll:
mieszek używany oczywiście :?: bo nowy kosztuje coś koło 600zł

Używany to miałem i mi następny nie był potrzebny.

[DGW]

Używany to miałem i mi następny nie był potrzebny.

czyli z tego posta mam wnioskować że był mieszek nowy ?

[karpecik]

Nowy. A cena za całość była raczej 600 zł, a nie 500 zł. Zeszły rok, wczesna jesień.

[Samiec]

no to chyba muszę ceny podnieść :roll:

Używany to miałem i mi następny nie był potrzebny.

Teraz to chyba musisz obnizyc :helm

[ Dodano: Pon 24 Mar, 08 21:53 ]

robimy zakłady :lol:
stawiam na mieszek lub kierownice :P :diabelski_usmiech

Tez mi na to wyglada, ale odrazu nie chce chlopaka dobijac.
BTW, moj od tych testow drogowych przy twoim warsztacie sie tak rozmulil, ze do tej pory mam swiety spokoj

[ Dodano: Pon 24 Mar, 08 21:55 ]
rafau12 mozesz tez umowic sie i podjechac do dobregogrzesiawawa na diagnoze i naprawe.
Jak podjechalem na diagnoze do Grzesia to sie moja occia tak wystraszyla ze problem znikl samoczynnie podczas testow :shock:

[rafau12]

no to chyba muszę ceny podnieść :roll:

Używany to miałem i mi następny nie był potrzebny.

Teraz to chyba musisz obnizyc :helm

[ Dodano: Pon 24 Mar, 08 21:53 ]

robimy zakłady :lol:
stawiam na mieszek lub kierownice :P :diabelski_usmiech

Tez mi na to wyglada, ale odrazu nie chce chlopaka dobijac.
BTW, moj od tych testow drogowych przy twoim warsztacie sie tak rozmulil, ze do tej pory mam swiety spokoj

[ Dodano: Pon 24 Mar, 08 21:55 ]
rafau12 mozesz tez umowic sie i podjechac do dobregogrzesiawawa na diagnoze i naprawe.
Jak podjechalem na diagnoze do Grzesia to sie moja occia tak wystraszyla ze problem znikl samoczynnie podczas testow :shock:

widzę że temat tak oklepany, aż ogólną wesołość wywołałem ;-) zrobiłem właśnie eksperimenta z odpięciem kostki od przepływomierza i jakby "lepiej" tzn słychać gwizdającą turbawkę, popiłowałem troche motor na wyższe obroty żeby sprawdzić czy znowu notlauf wyskoczy i pojawił się tylko raz, restart silnika i jest ok, wskoczył mocno powyżej 4000RPM (odpięty przepływomierz ?),
Teraz pytanie czy ktoś z was ma VAG'a pod ręką w okolicy Ząbkowo/Markowo/Praskiej ;-) cobym sę podjechał i zerknął jeśli można.

pozdr
R.

[DGW]

dobrygrzeswawa napisał/a:

no to chyba muszę ceny podnieść :roll:


karpecik napisał/a:

Używany to miałem i mi następny nie był potrzebny.



Teraz to chyba musisz obnizyc :helm

hehe niestety nic z tego :lol: :P :wink:
za to nowy z wymianą może być za 600zł tylko kto będzie chciał tyle za to dać :szeroki_usmiech

Jak podjechalem na diagnoze do Grzesia to sie moja occia tak wystraszyla ze problem znikl samoczynnie podczas testow

Mariusz, bo żadnej awarii nie miałeś :wink: auto zdrowe a Ty mi kazałeś szukać dziury :wink: gadałem z tą Twoją octą i mi wszystko powiedziała :wink: :szeroki_usmiech

[Samiec]

Mariusz, bo żadnej awarii nie miałeś :wink: auto zdrowe a Ty mi kazałeś szukać dziury :wink: gadałem z tą Twoją octą i mi wszystko powiedziała :wink: :szeroki_usmiech

Nie byla wcale zdrowa, smarkala notlaufami :szeroki_usmiech Ja obstawiam ze to chyba te kierowniczki sie lekko przycinaly i sie podczas testow rozruszaly. :roll:
Zrobilem chyba z 10 ostrych testow od 30km/h do 160paru, przy ostatnich testach mialem wrazenie ze silnik powie mi bujaj sie, bo byla odczuwalna mala czkawka i lekki spadek smocy, ale notlaufy od tamtej pory znikly i sie znowu nie pojawily.

[rafau12]

Mariusz, bo żadnej awarii nie miałeś :wink: auto zdrowe a Ty mi kazałeś szukać dziury :wink: gadałem z tą Twoją octą i mi wszystko powiedziała :wink: :szeroki_usmiech

Nie byla wcale zdrowa, smarkala notlaufami :szeroki_usmiech Ja obstawiam ze to chyba te kierowniczki sie lekko przycinaly i sie podczas testow rozruszaly. :roll:
Zrobilem chyba z 10 ostrych testow od 30km/h do 160paru, przy ostatnich testach mialem wrazenie ze silnik powie mi bujaj sie, bo byla odczuwalna mala czkawka i lekki spadek smocy, ale notlaufy od tamtej pory znikly i sie znowu nie pojawily.

No to kto obstawiał na wysraną turbawkę ? :-)
Pojechałem dzisiaj rano do znajomego mechanika, pierwsza diagnoza z VAG'a - cisnienie nie takie (za małe niż być powinno, tak około 2000RPM zaczynalo sie rozjezdzac od tego co pokazywal VAG). Wymienilismy N75, pojechałem na trasę lubelską, rozbujałem furmankę do 130KM i buuuuuuuuuu, notlauf. Wracam, odpielismy gume od turbawki, niby kierownica turbiny chodziła ok, bez oporów, ale co z tego skoro w samej turbinie luz taki że aż dzwoni... Tylna część bloku silnika w okolicach okołoturbawkowych zarzygana olejem. W ciągu tygodnia czasu normalnej jazdy ubyło mi pół litra oleju... Więc zaśpiewałem RIP mojej turbałce i zostawiłem oktawkę u mechanika. Albo regeneracja w turboservice albo nówka (ponoć cos nowego znajomy wypatrzył za 2.2kpln) yhhhh, moja pierwsza chęć po radosnej nowinie: "zepchnąć do rowu razem z teściową, podpalić"...


pozdr
Rafał

[Ziomal]

rafau12, popatrz po forach bo za 2200 mozna nowa gt22 wsadzić :diabelski_usmiech

[DGW]

No to kto obstawiał na wysraną turbawkę ? :-)
Pojechałem dzisiaj rano do znajomego mechanika, pierwsza diagnoza z VAG'a - cisnienie nie takie (za małe niż być powinno, tak około 2000RPM zaczynalo sie rozjezdzac od tego co pokazywal VAG). Wymienilismy N75, pojechałem na trasę lubelską, rozbujałem furmankę do 130KM i buuuuuuuuuu, notlauf. Wracam, odpielismy gume od turbawki, niby kierownica turbiny chodziła ok, bez oporów, ale co z tego skoro w samej turbinie luz taki że aż dzwoni... Tylna część bloku silnika w okolicach okołoturbawkowych zarzygana olejem. W ciągu tygodnia czasu normalnej jazdy ubyło mi pół litra oleju... Więc zaśpiewałem RIP mojej turbałce i zostawiłem oktawkę u mechanika. Albo regeneracja w turboservice albo nówka (ponoć cos nowego znajomy wypatrzył za 2.2kpln) yhhhh, moja pierwsza chęć po radosnej nowinie: "zepchnąć do rowu razem z teściową, podpalić"...

i na jakiej podstawie stwierdziliście że turbina jest uszkodzona, do wymiany?
każda turbina ma luz na wałku bo musi mieć :idea:
olej leci pewnie z góry (jest kilka miejsc z których standardowo może się przedostawać)
czy sztanga pracuje na "ustawieniach podstawowych"?
czy w ogóle "ściąga" ją po odpaleniu?

[ Dodano: Wto 25 Mar, 08 23:26 ]

rafau12, popatrz po forach bo za 2200 mozna nowa gt22 wsadzić :diabelski_usmiech

wsadzić to można tylko czy się trzymać będzie :wink: :szeroki_usmiech

[rafau12]

No to kto obstawiał na wysraną turbawkę ? :-)
Pojechałem dzisiaj rano do znajomego mechanika, pierwsza diagnoza z VAG'a - cisnienie nie takie (za małe niż być powinno, tak około 2000RPM zaczynalo sie rozjezdzac od tego co pokazywal VAG). Wymienilismy N75, pojechałem na trasę lubelską, rozbujałem furmankę do 130KM i buuuuuuuuuu, notlauf. Wracam, odpielismy gume od turbawki, niby kierownica turbiny chodziła ok, bez oporów, ale co z tego skoro w samej turbinie luz taki że aż dzwoni... Tylna część bloku silnika w okolicach okołoturbawkowych zarzygana olejem. W ciągu tygodnia czasu normalnej jazdy ubyło mi pół litra oleju... Więc zaśpiewałem RIP mojej turbałce i zostawiłem oktawkę u mechanika. Albo regeneracja w turboservice albo nówka (ponoć cos nowego znajomy wypatrzył za 2.2kpln) yhhhh, moja pierwsza chęć po radosnej nowinie: "zepchnąć do rowu razem z teściową, podpalić"...

i na jakiej podstawie stwierdziliście że turbina jest uszkodzona, do wymiany?
każda turbina ma luz na wałku bo musi mieć :idea:
olej leci pewnie z góry (jest kilka miejsc z których standardowo może się przedostawać)
czy sztanga pracuje na "ustawieniach podstawowych"?
czy w ogóle "ściąga" ją po odpaleniu?

Generalnie mechnik zdjal wszystkei gumy ktore dochodzily od/do turbiny, a takze od zaworu recyrkulacji spalin (ten z góry z "blaszanym kapeluszem" do ktorego dochodza wezyki od N18), w srodku pełno oleju (i to nie byle zapocenie ale mozna było palucha sobie "pomoczyć"), luz na turbinie ponoc byl duuuzo wiekszy nic byc powinien, odglos dzwonienia slyszalem z kilku metrów, caly tył silnika od strony turbiny zarzygany olejem...
od środy ubiegłego tygodnia aż do wczoraj wciągnęło mi ponad pół litra oleju a to raczej normalne nie jest (przejechałem może 300km).


pozdr,
Rafał

[DGW]

rafau12,
jeszcze zostają dwa ostatnie pytania...

Generalnie mechnik zdjal wszystkei gumy ktore dochodzily od/do turbiny,

syskie dwie + ewentualnie wężyk z mieszka :wink:

a takze od zaworu recyrkulacji spalin (ten z góry z "blaszanym kapeluszem" do ktorego dochodza wezyki od N18)

poprawne tłumaczenie, jeśli ktoś nie wie z tym że od N18 do EGR odchodzi jeden przewód (wężyk)

w srodku pełno oleju (i to nie byle zapocenie ale mozna było palucha sobie "pomoczyć"

w środku tzn gdzie??? w EGR??? w turbinie??? w IC??? w kolektorze??? w przewodzie doprowadzającym powietrze do turbiny???

luz na turbinie ponoc byl duuuzo wiekszy nic byc powinien, odglos dzwonienia slyszalem z kilku metrów

dzwonienia ale czego? Jeśli wirnik przycierałby o obudowę byłoby to widać ale na pewno nie wywołuje to odgłosu dzwonienia. Może mamy różne wyobrażenia o dzwonieniu więc to pomijam. Odgłos był na odpalonym silniku czy jak ten ktoś ruszał sztangą?

caly tył silnika od strony turbiny zarzygany olejem...

w prosty sposób można sprawdzić czy to z turbiny rzyga czy np. odmą daje (jeśli oczywiście jest dużo oleju w dolocie) ale to mechanik powinien wiedzieć :roll:

od środy ubiegłego tygodnia aż do wczoraj wciągnęło mi ponad pół litra oleju a to raczej normalne nie jest (przejechałem może 300km).

wiesz, u mnie któregoś razu wciągnęło około 5litrów na dystansie 15km i nie była to turbina :lol:

... ale to Twój cyrk ... więc wymień jak chcesz turbinę. To wszystko co napisałeś nie przekonuje mnie do uszkodzonej turbiny ale z drugiej strony przekazujesz tylko to co mechanik powiedział więc

[Samiec]

i to nie byle zapocenie ale mozna było palucha sobie "pomoczyć"

To to akurat mnie nie przekonuje, bo u mnie jest wszystko wporzadku, a tez moge sobie po zdjeciu gumowego weza od EGRa pomoczyc palucha :!: :szeroki_usmiech
Ale nie ubywa mi napewno 0,5l oleju na 300km, jestes pewny ze tyle ci ubylo? :roll: