Perypetie z ubezpieczycielem po stłuczce (długie)

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Big j
    Classic
    • 2008
    • 7

    Perypetie z ubezpieczycielem po stłuczce (długie)

    tu powinieneś wszystkiego się dowiedzieć
  • miodzik
    Drive
    • 2007
    • 93
    • Octavia I (1U2)
    • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

    #2
    Perypetie z ubezpieczycielem po stłuczce (długie)

    Witam,

    2 dni po odbiorze autka z salonu miałem stłuczkę drogową (oj bolało, bolało). Winny był drugi uczestnik zdarzenia, została sporządzona notatka policyjna, sprawca ubezpieczony z firmie "łagodzącej emocje". Uszkodzone zostały prawe drzwi przednie i tylne oraz lekko błotnik. Drzwi zostały wymienione, błotnik wyciągnięty i pomalowany, całość robiona w ASO bezgotówkowo. Oczywiście wystąpiłem z pismem o wypłatę odszkodowania z tytułu utraty wartości rynkowej pojazdu. Dzisiaj dostałem odpowiedź i tak:
    1. Wartość naprawy niższa niż na fakturze z salonu (kto ma się odwołać, salon czy ja)?
    2. Odmowa wypłaty odszkodowania z tytułu utraty wartości pojazdu, ponieważ nie został spełniony warunek: "nie zostały uszkodzone elementy nośne nadwozia (szkielet lub spawane części poszycia)" - z grupy kryteriów zatwierdzonych przez Prezydium Rady Naczelnej Stowarzyszenia Rzeczoznawców Samochodowych EKSPERTMOT.
    Jednym z punktów w ww. kryteriach jest zapis, że wartość naprawy musi przekroczyć 10% wartości pojazdu przed szkodą. Według. wyceny ubezpieczyciela nie obejmuje, wg. kosztorysu naprawy ASO tak. Ubezpieczyciel nie powołuje się na ten zapis, więc wnioskuję że pkt. 1 mogę potraktować jako "zmiękczacz".

    Pismo kończy się myślę że standardowym: "Ponadto pojazd Pana naprawiany jest w ASO Skody z wykorzystaniem części oryginalnych, w związku z czy (tutaj jakiś bohomaz postanowiono jak wyżej".

    Mam pytanie co z tym fantem robić? Brać rzeczoznawcę, niech wycenia i pisać odwołanie? Czy napisać samo odwołanie, bo co jeśli rzeczoznawca oprze się na tych samych zapisach PRNSRS jak ubezpieczyciel?
    Czy tylni błotnik można potraktować jako: uszkodzony element nośny nadwozia (szkielet lub spawane części poszycia)"?

    Z wszystkie wskazówki z góry dziękuję.

    Komentarz

    • Ziomal
      RS
      S_OCP Member
      • 2005
      • 5841
      • Octavia I (1U2)
      • BFQ 1.6 MPI 102 KM

      #3
      miodzik, nie powiem Ci co masz zrobić ale masz niezłego pecha , ja bym się załamał jak by ktoś walnął w mój 2 dniowy samochód.
      Była O1 130/280 powered by turbodiesel.pl

      Była O2 143/305 powered by turbodiesel.pl

      Jest O1 1.6 BFQ

      Komentarz

      • martig
        Drive
        • 2008
        • 63

        #4
        Na forum OCP , albo LeonClub jest ktos kto ma w podpisie cos w stylu miałes wypadek, moze bede mógł pomoc, jak znajde to dokładniej napisze. Moja rada jest taka, odwołóaj sie jeszcze raz , jak nie pomoze to juz z rzeczoznawca działaj, ale faktycznie współczucie dla kolegi
        martig

        Leon 1P Cupra+ 280KM

        Komentarz

        • Ziomal
          RS
          S_OCP Member
          • 2005
          • 5841
          • Octavia I (1U2)
          • BFQ 1.6 MPI 102 KM

          #5
          Zamieszczone przez martig
          Na forum OCP , albo LeonClub jest ktos kto ma w podpisie cos w stylu miałes wypadek, moze bede mógł pomoc, jak znajde to dokładniej napisze.
          Pewnie tu i tu to misiekwro

          A dokładnie to : http://forum.octaviaclub.pl/profile....profile&u=2538
          Była O1 130/280 powered by turbodiesel.pl

          Była O2 143/305 powered by turbodiesel.pl

          Jest O1 1.6 BFQ

          Komentarz

          • martig
            Drive
            • 2008
            • 63

            #6
            Ziomal, dokładnie o tego kolege mi chodziło
            martig

            Leon 1P Cupra+ 280KM

            Komentarz

            • miodzik
              Drive
              • 2007
              • 93
              • Octavia I (1U2)
              • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

              #7
              Ok, dzięki panowie, poszło PW do kolegi misiek^wro. Kiedyś czytałem jego perypetie z ubezpieczycielem, przykre że trzeba się aż tak nalatać za tym co się należy.

              Komentarz

              • wizjoners
                Drive
                • 2007
                • 42

                #8
                Przede wszystkim poczytaj to:

                Ładują Cię tak jak mnie i każdego jednego z uśmiechem na twarzy! NIe powiem nic więcej........!!!!
                NIE MOżesz się poddać, od karzdej złej decyzji przysługuje Ci odwołanie, trzba tylko zgromadzić swoje racje. Co do utraty wartości handlowej pojazdu stoi za tobą prawo, a nie Instrukcja Rzeeczoznawców, to jest tylko pomoc, jedynym weryfikatorem jest rynek który dyktuje ceny. Nikt nie da tyle samo kasy za auto naprawiane co za bezwypadkowe !
                Walcz, może coś wywalczysz, w ostateczności sąd.
                Pozdrawiam

                Komentarz

                • wkowal10
                  Ambiente
                  • 2007
                  • 237

                  #9
                  zadzwoń do Rzecznika Ubezpieczonych do Warszawy , przedstaw sprawę i CI podpowie

                  Komentarz

                  • andriu21tg
                    L&K
                    S_OCP Member
                    • 2008
                    • 1499

                    #10
                    MASAKRA POWIEM CI KORCZE SZKODA ;(

                    WALCZ CHŁOPIE !!!

                    Komentarz

                    • gosmo
                      Ambiente
                      • 2008
                      • 201

                      #11
                      Zamieszczone przez Ziomal
                      miodzik, nie powiem Ci co masz zrobić ale masz niezłego pecha , ja bym się załamał jak by ktoś walnął w mój 2 dniowy samochód.
                      To nic, ja będąc w ASO usłyszałem ciekawszą historię od sprzedawcy. Kobitka, odbierając nowiutką Octavię II, przy opuszczonych drzwiach pomieszczenia w którym auta się oficjalnie przekazuje nowym właścicielom, odpaliła na jedynce nie dając sprzęgła.
                      Octavia II 1.6 MPI + LPG LandiRenzo

                      Komentarz

                      • miodzik
                        Drive
                        • 2007
                        • 93
                        • Octavia I (1U2)
                        • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                        #12
                        Dzisiaj rozmawiałem z rzeczoznawcą. Stwierdził on, że za wymienione drzwi nie ma utraty wartości, jedynie za naprawiany błotnik. Ponieważ nie był on wspawywany, a jedynie naprawiany strata jest niewielka i nie przekroczy jego prowizji. W zawiązku z powyższym zostaje mi jak na razie odwołanie się od decyzji PZU z zacytowaniem argumentów używanych przez rzecznika ubezpieczonych.
                        Skoro rzeczoznawca tak stawia sprawę, jak wycenić realną wartość pojazdu po stłuczce?

                        Komentarz

                        • wizjoners
                          Drive
                          • 2007
                          • 42

                          #13
                          Nie mogę tego czytać! Jak po stłuczce nikt nie zapłaci za auto tyle co przed to znaczy że występuje utrata wartości handlowej pojazdu ! Po co są ci rzeczoznawcy i czyją stronę trzymają ? Powinni zmienić prawo aby jasno określić co komu i kiedy, ale po co, ruch w interesie by się zmniejszył. :evil:
                          Pozdrawiam i walcz!

                          Komentarz

                          • blackspot
                            Rider
                            • 2007
                            • 291

                            #14
                            Niestety ale z tego co mi wiadomo to bez ekspertyzy rzeczoznawcy samochodowego będzie Ci ciężko wywalczyć coś w tej sprawie z ubezpieczycielem. Eskpertyza kosztuje kilkaset złotych. Do tego musisz jeszcze sporządzić odpowiednie pisemko gdzie powołasz się na odpowiednie paragrafy oraz wyroki sądu w sprawach jakie miały już miejsce. Po części rację ma rzeczoznawca z którym rozmawiałeś. Rzeczywiście gdybyś uszkodzone miał tylko drzwi lub inne elementy które mogą być wymienione bez pozostawienia śladów to nie miałbyś podstawy do dochodzenia swoich praw. W Twoim przypadku uszkodzeniu uległ jednak błotnik a to wymaga już spawania czego nie da się wykonać tak aby nie pozostawić śladów, że pojazd był naprawiany. Po części więc rzeczywiście uszkodzony błotnik jest niezbitym argumentem za wypłatą odszkodowania z tego tytułu. Jeśli chciałbyś więcej infomacji lub pomocy zapraszam na PW.
                            Powered by Rogalotti + DSG

                            Komentarz

                            • miodzik
                              Drive
                              • 2007
                              • 93
                              • Octavia I (1U2)
                              • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                              #15
                              Z barku obecności w kraju oddałem sprawę do prawnika. Będę na bieżąco informował o postępach.

                              blackspot: nie da się wymienić drzwi bez śladu. Zawsze wchodzi w grę cieniowanie pozostałych elementów nadwozia, żeby się skomponowały. Takie poprawki bez problemu wykryjesz przy pomiarze grubości lakieru, a wartość pojazdu po stłuczce zawsze jest mniejsza.

                              Komentarz

                              • blackspot
                                Rider
                                • 2007
                                • 291

                                #16
                                No nie do końca zgodzę się z kolegą. Przy wymianie samych drzwi nie trzeba robić żadnego cieniowania. Uwierz mi, że po ich profesjonalnym malowaniu nie rozpoznasz różnicy w stosunku do pozostałych elementów. Co innego jeśli malowane musiały być również inne elementy (nie wymienne), wtedy rzeczywiście zgadzam się, że nie możliwe jest takie wycieniowanie elementów aby nie było to rozpoznawalne.
                                Powered by Rogalotti + DSG

                                Komentarz

                                • gebek
                                  L&K
                                  S_OCP Member
                                  • 2007
                                  • 1214

                                  #17
                                  blackspot, kazdy kolor perlowy i metaliczny wymaga cieniowania granicznych
                                  elementow w celu wyeliminowania roznic kolorystycznych.
                                  Taka jest technologia napraw renowacyjnych i przewidziana w Audatexie.
                                  Jedynie kolory niemetaliczne nie wymagaja cieniowania,co nie zmienia faktu,ze element lakierowany ZAWSZE mozna rozpoznac po np.innej strukturze lakieru lub innej grubosci powloki.
                                  Tak wiec utrata wartosci auta jest murowana,jesli trafisz na kupujacego majacego pojecie o naprawach powypadkowych,lub wyposazonego w czujnik pomiaru
                                  grubosci powloki.
                                  pozdrawiam
                                  Tato,tato...czy to auto jest chore?
                                  Nie synku...to diesel PD.

                                  Honda...the power of dreams.
                                  Byla Octavia...jest Accord i CBR 650F

                                  Komentarz

                                  • pskosz
                                    Rider
                                    S_OCP Member
                                    • 2006
                                    • 703

                                    #18
                                    Jedynie kolory niemetaliczne nie wymagaja cieniowania
                                    Ale czasami się też cieniuje żeby dobrze lakier pasował, i żeby nie siedzięć i korygować lakieru

                                    A co do struktury lakieru to kolega gebek ma rację .Zawsze można poznać lakierowany element.
                                    pozdrowienia

                                    Komentarz

                                    • blackspot
                                      Rider
                                      • 2007
                                      • 291

                                      #19
                                      Macie rację. Osobiście też uważam, że nie ma technologicznych możliwości na przywrócenie stanu auta do stanu fabrycznego w warunkach napraw warsztatowych. Tylko spróbujcie wytłumaczyć to jeszcze ubezpieczycielom którzy odmawiają wypłat odszkodowania z tytułu utraty wartości rynkowej auta. W swoich pismach używają przy tym argumentów których nie chce mi się nawet cytować. Nic nie robią sobie z opinii rzeczoznawców ani prawomocnych wyroków SN jakie zapadły w takich sprawach.
                                      Powered by Rogalotti + DSG

                                      Komentarz

                                      • Maicroft
                                        Moderator
                                        S_OCP MemberModeratorr
                                        • 2004
                                        • 25757
                                        • Audi

                                        #20
                                        blackspot, Jak auto jest w miare nowe to tak, jak juz ma kilka lat zawsze bedzie slad, to ze po wyjezdzie z lakierni sladu nie ma, nie oznacza, ze za pol roku nie bedzie widac. Ja tam widze, ciut inny odcien u siebie, mimo ze na poczatku nie bylo tego widac. Sa kolory ktore sie dobrze maluja, a sa takie gdzie jest trudno uchwycic glebie koloru.
                                        Spritmonitor.de

                                        Komentarz

                                        • martig
                                          Drive
                                          • 2008
                                          • 63

                                          #21
                                          Odgrzeje troche temat ,żeby nie zakładac nowego . Wczoraj dostałem strzała od kobietki na parkingu, cofała i uderzyła mnie. Uszkodzenie to błotnik i zderzak ( wgniecione i porysowane) . Spisalismy oswiadczenie, od razu zgłosiłem szkode, ale pytali mnie czy chce kase czy rozliczenie z warsztatem i stad moje pytanie, co jest lepsze kasa do reki czy oddac gdzies do naprawy i nie martwic sie co dalej ( moge oddac do ASO ?? )
                                          martig

                                          Leon 1P Cupra+ 280KM

                                          Komentarz

                                          • 4kwiatek
                                            Ambiente
                                            • 2008
                                            • 228

                                            #22
                                            Hi....

                                            Zamieszczone przez martig
                                            Odgrzeje troche temat ,żeby nie zakładac nowego . Wczoraj dostałem strzała od kobietki na parkingu, cofała i uderzyła mnie. Uszkodzenie to błotnik i zderzak ( wgniecione i porysowane) . Spisalismy oswiadczenie, od razu zgłosiłem szkode, ale pytali mnie czy chce kase czy rozliczenie z warsztatem i stad moje pytanie, co jest lepsze kasa do reki czy oddac gdzies do naprawy i nie martwic sie co dalej ( moge oddac do ASO ?? )
                                            Mozesz oddać do ASO. Jako poszkodowany masz prawo wyboru sposobu likwidacji szkody. Ale wycena kosztorysowa to najcześciej max 40-50% kosztow ASO. Z drugiej strony spotkalem sie z przypadkiem gdzie ASO zawyzylo kosztorys bo "nie wierzyli ze tyle klient wyrwie z ubezpieczalni".
                                            Kwiatek...

                                            Komentarz

                                            Pracuję...