Odpalanie na popych

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Klekoter
    Classic
    • 2009
    • 6

    Odpalanie na popych

    czy w najbliższy wtorek (10 marca) będzie ktoś miał naklejkę na czarną O1 ?
  • dijek
    Classic
    • 2008
    • 11

    #2
    Odpalanie na popych

    Ostatnio po padnieciu akumulatora próbowałem swoją maszynę odpalić na popych- 2 razy wrzuciłem na bieg za 3 odpaliła . Moje pytanie czy jeśli pasek nie przeskoczył od razu wtedy to nic się przy rozrządzie( 7 tyś temu wymieniony ) nie narobiło . W sumie przejechałem jakieś 3 tyś auto idzie jak rakieta żadnych oznak ze coś nie halo.
    Mam być spokojnie ?
    p.s. ASO twierdzi że jesłi wtedy nic nie posżło to nie ma obwawy ...ale na przyszłość

    Komentarz

    • JanuszSz
      RS
      S_OCP Member
      • 2007
      • 2835
      • Superb II combi (3T5)

      #3
      Re: Odpalanie na popych

      Zamieszczone przez dijek
      p.s. ASO twierdzi że jesłi wtedy nic nie posżło to nie ma obwawy ...ale na przyszłość
      miałeś dużo szczęścia,na przyszłość unikaj takich działań.
      Zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach.

      Komentarz

      • robbo
        Classic
        • 2008
        • 29

        #4
        W sumie to też bym tak nie robił, ale to awaryjna sytuacja była.
        Tak się zastanawiam, co mogło by się stać od takie go zapalania?
        Przecież silnik kręci się w tą samą stronę, a pasek napędza te same "urządzenia" ?

        Komentarz

        • satoot
          Rider
          • 2008
          • 525

          #5
          Re: Odpalanie na popych

          O zapalaniu "na popych":
          Zamieszczone przez JanuszSz
          miałeś dużo szczęścia,na przyszłość unikaj takich działań.
          Czym grozi zapalanie auta na pych?
          Pytam poważnie - nie wiem.

          (Też mnie kiedyś przestrzegano, gdy musiałem kilka lat temu tak zapalić prosą Sienę z prostym starym silnikiem 1.4 8V)

          Czy nei wolno tak "zapychać" auta każdego, nawet Skody z najprostszym silnikiem 1.6?

          Komentarz

          • marte
            Rider
            • 2007
            • 259

            #6
            Re: Odpalanie na popych

            Zamieszczone przez satoot
            O zapalaniu "na popych":
            Zamieszczone przez JanuszSz
            miałeś dużo szczęścia,na przyszłość unikaj takich działań.
            Czym grozi zapalanie auta na pych?
            Pytam poważnie - nie wiem.

            (Też mnie kiedyś przestrzegano, gdy musiałem kilka lat temu tak zapalić prosą Sienę z prostym starym silnikiem 1.4 8V)

            Czy nei wolno tak "zapychać" auta każdego, nawet Skody z najprostszym silnikiem 1.6?
            Zapalać na pych możnabyło auta wyposażone w łańcuszek rozrządu i bez katalizatora. Zapalanie na pych auta wyposażonego w katalizator może spodowodować uszkodzenie katalizatora. Jednorazowe wykonanie takiej operacji "nie powinno zaszkodzić", ale też nie należy tego praktykować. W instrukcji obsługi jest rozdział pt.: Zaciąganie....

            Pzdr

            Komentarz

            • Big
              RS
              S_OCP Member
              • 2007
              • 6389

              #7
              Zamieszczone przez satoot
              Czym grozi zapalanie auta na pych?
              Pytam poważnie - nie wiem.
              Przeskoczeniem paska rozrządu o 1 lub więcej ząbków.
              Czarny Elegance

              Komentarz

              • tommi
                Drive
                • 2007
                • 40

                #8
                Marte ma racje, zdecydowanie nie powinno się "popychać" samochodów z katalizatorem. To może być droga zabawa. Miałem to kiedyś w Astrze. Sprawdzisz przy następnym przeglądzie technicznym na badaniu emisji spalin. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie OK :roll:
                Jutro to też dziś, tyle że jutro...

                Komentarz

                • Bazyli76
                  Rider
                  • 2006
                  • 487

                  #9
                  Skutki mogą być 2:
                  - zapchany kat
                  - przeskoczy rozrząd o kilka ząbków i nagle tłoki spotkają się z zaworami co w efekcie skończy się wymianą silnika

                  Komentarz

                  • hudydg
                    Classic
                    • 2008
                    • 6

                    #10
                    Pasek rozrządu nie powinien przeskoczyć, ktoś to wymyślił, ale nikomu nie udało się tego zrobić, przynajmniej ja o tym nie wiem, przecież rozrusznik napędza też silnik, podobnie jak koła podczas pchania.

                    Kwestia jest w katalizatorze, często podczas pachania, kiedy auto nie odpala od "strzała" paliwo zostaje przedmuchane z cylindrów do kolektora wylotowego, a tam do katalizatora, a to już jest śmierć katalizatora.

                    Może dojść do tego, że katalizator przestanie spełniać swoją funkcję, a nawet się zatkać, a potem rozpaść. Katalizator zbudowany jest z olbrzymiej ilości drobniutkich rurek ułożonych wzdłuż jedna koło drugiej, podobnie jak zapałki w paczce, dostające się tam paliwo zaczyna reagować z tym "pumeksem" i po jakimś tam czasie albo katalizator sie przytyka, albo rozpada przelatując to tłumika końcowego i tam zapychając wylot, efekt - auta jakby całkowicie straciło moc.

                    Taka podobno jest kwestia prawdziwa, czemu nie powinno się auta pchać. :diabelski_usmiech

                    Komentarz

                    • loru
                      RS
                      S_OCP Member
                      • 2007
                      • 4286
                      • Octavia II (1Z3)
                      • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                      #11
                      Zamieszczone przez tommi
                      Marte ma racje, zdecydowanie nie powinno się "popychać" samochodów z katalizatorem. To może być droga zabawa. Miałem to kiedyś w Astrze. Sprawdzisz przy następnym przeglądzie technicznym na badaniu emisji spalin. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie OK :roll:
                      Nie przesadzaj ja nie mam kata w starym aucie i stosuje się do tego co powiedział mi kiedyś mechanior żeby na przegląd jechać dobrze rozgrzanym silniczkiem i problem badań czystości spalin znika
                      A co do rozruchu na pych to jedyne co słyszałem to to co napisał hudydg, :
                      Zamieszczone przez hudydg
                      Pasek rozrządu nie powinien przeskoczyć, ktoś to wymyślił, ale nikomu nie udało się tego zrobić, przynajmniej ja o tym nie wiem, przecież rozrusznik napędza też silnik, podobnie jak koła podczas pchania.

                      Kwestia jest w katalizatorze, często podczas pachania, kiedy auto nie odpala od "strzała" paliwo zostaje przedmuchane z cylindrów do kolektora wylotowego, a tam do katalizatora, a to już jest śmierć katalizatora.

                      Może dojść do tego, że katalizator przestanie spełniać swoją funkcję, a nawet się zatkać, a potem rozpaść. Katalizator zbudowany jest z olbrzymiej ilości drobniutkich rurek ułożonych wzdłuż jedna koło drugiej, podobnie jak zapałki w paczce, dostające się tam paliwo zaczyna reagować z tym "pumeksem" i po jakimś tam czasie albo katalizator sie przytyka, albo rozpada przelatując to tłumika końcowego i tam zapychając wylot, efekt - auta jakby całkowicie straciło moc.

                      Taka podobno jest kwestia prawdziwa, czemu nie powinno się auta pchać. :diabelski_usmiech
                      O rany - jedna siódma życia to poniedziałek

                      Komentarz

                      • JanuszSz
                        RS
                        S_OCP Member
                        • 2007
                        • 2835
                        • Superb II combi (3T5)

                        #12
                        Zamieszczone przez hudydg
                        Pasek rozrządu nie powinien przeskoczyć, ktoś to wymyślił, ale nikomu nie udało się tego zrobić
                        :shock: :shock: :shock:
                        Zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach.

                        Komentarz

                        • miodzik
                          Drive
                          • 2007
                          • 93
                          • Octavia I (1U2)
                          • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                          #13
                          Kiedyś przepychaliśmy TICO na biegu. Facet zastawił mi wyjazd.
                          Już nie zapalił, podobno rorząd przeskoczył.
                          Instrukcja pisze, że nawet po spełnieniu wszystkich warunków (?) można uszkodzić silnik.

                          Komentarz

                          • marte
                            Rider
                            • 2007
                            • 259

                            #14
                            Zamieszczone przez miodzik
                            Kiedyś przepychaliśmy TICO na biegu. Facet zastawił mi wyjazd.
                            Już nie zapalił, podobno rorząd przeskoczył.
                            Instrukcja pisze, że nawet po spełnieniu wszystkich warunków (?) można uszkodzić silnik.
                            Coś z instrukcji...
                            Sorry za jakość...

                            Komentarz

                            • easyrider
                              Classic
                              • 2008
                              • 10

                              #15
                              No, to TICO było zapewne na jedynce lub wstecznym, a na pych odpalamy z 2 lub 3-ki. To ma chyba znaczenie?
                              Mi się zdarzyło odpalić auto na pych wielokrotnie (Audi B4) i nie było żadnych skutków ubocznych. Inna sprawa, że można to zrobić delikatnie albo niedelikatnie. W kwestii katalizatora szczęśliwie nic się nie stało, nie wiem czy ma znaczenie dla kata to, że robiłem to na LPG.

                              Jakby się zastanowić, to rozrusznik obraca tym samym kołem zamachowym, którym poruszamy pchając auto.

                              Komentarz

                              • miodzik
                                Drive
                                • 2007
                                • 93
                                • Octavia I (1U2)
                                • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                                #16
                                Z tego co wiem niespalone LPG nie jest szkodliwe dla kata.

                                Komentarz

                                • abyss
                                  Ambiente
                                  S_OCP Member
                                  • 2007
                                  • 245

                                  #17
                                  Co do rozpalania na pych to z pewnością jeżeli na pierwszych kilkudziesięciu metrach (w którymś aucie czytałem o 50m) nie zaskoczy to należy odczekać minimum pół godziny, żeby benzyna odparowała, a nie szła w katalizator. Nie wiem jak przy dieslu...
                                  ...

                                  Komentarz

                                  • satoot
                                    Rider
                                    • 2008
                                    • 525

                                    #18
                                    Zamieszczone przez abyss
                                    Co do rozpalania na pych to z pewnością jeżeli na pierwszych kilkudziesięciu metrach (w którymś aucie czytałem o 50m) nie zaskoczy to należy odczekać minimum pół godziny, żeby benzyna odparowała, a nie szła w katalizator.
                                    To - na mój mały rozum - może być prawdą, ale... pewnie nie 50 ale 5 (pięć) metrów.
                                    Przez 50 metrów zapychania przez niepracujący silnik przeszłoby zbyt wiele benzyny do układu wydechowego chyba.

                                    Komentarz

                                    • chevidan
                                      Drive
                                      • 2008
                                      • 80

                                      #19
                                      nie chciałem się wypowiadać ale nie wytrzymałem.nie wdaję się w takie dyskusje bo po co,niech ludzie się przekonują czemu tak a czemu nie-mimo że i tak ostatecznej odpowiedzi nie ma.

                                      nic się nie stanie przy odpalaniu na "pych"jeżeli auto jest sprawne-jeżeli jest nie sprawne to tak samo może się popsuć przy odpalaniu rozrusznikiem.

                                      co do rozrządu to nie przeskoczy bo nie ma takiej możliwości chyba że pasek jest źle zamontowany lub jest jakaś tam usterka rozrządu(napinacz,rolka,pompa wody itp.)
                                      twiedzenie że mozna tak robić gdy jest łańcuch rozrządu a nie pasek też nie jest prawdą bo to o wiele delikatniejsza konstrukcja(chydrauliczne napinacze łańcucha,plastikowe ślizgi,kasety)

                                      katalizator nie wybuchnie,nie pęknie,nie zapcha się od odpalania na pych.jest ninimalna możliwość przy idealnych warunkach ku temu że straci właściwości oczyszania spalin.należy jednak pamiętać że 90% samochodów na tym forum katalizatory wozi tylko dla tego że powinny tam być(prawnie)ale nie mają one nic wspólnego z ekolgią.żywotność katalizatora waha się między 80 a 120tyś km potem to jest tylko tylko zbędne sitko któremu napewno nie zaszkodzi trochę BP czy ON najwyżej się trochę oczyści z sadzy.

                                      jedyne co może ucierpieć w razie takiego sposobu rozruchu to alternator(mało prawdopodobne) jeżeli akumulator będzie całkowicie rozładowany.
                                      ciągajcie się do bulu nic się nie stanie.

                                      [ Dodano: Nie 31 Sie, 08 00:35 ]
                                      Zamieszczone przez abyss
                                      Co do rozpalania na pych to z pewnością jeżeli na pierwszych kilkudziesięciu metrach (w którymś aucie czytałem o 50m) nie zaskoczy to należy odczekać minimum pół godziny, żeby benzyna odparowała, a nie szła w katalizator. Nie wiem jak przy dieslu...
                                      tak mogło się dziać przy starych sinikach gaźnikowych ale one nie miały katalizatorów(poza wyjątkami)

                                      jeżeli auto jest zaciągane z powodu braku prądu i nie odpala od razu to z tego powodu że sterownik silnika ma za małe napięcie aby obsługiwać cewkę i wtryskiwacze więc skąd paliwo ma się wziąść w wydechu.

                                      pompa diesla też nie poda paliwa bo zawór elektryczny się nie otworzy.pomyślcie ile paliwa się leje do wydechu jak się zimą odpala(rozruszikiem) przy padniętych świecach żarowych.jak w końcu odpali to kupa dymu a katalizator dalej jest na swoim miejscu.

                                      Komentarz

                                      Pracuję...