1,6 FSI vs 1,8 TFSI

[PiterNZ]

1.6 FSI to kibel :diabelski_usmiech
-beznadziejna elastycznosc

Mam 1,6 FSI i porównanie do Nissana Primery 1,8 stąd twierdzę, że elastyczność dla potrzeb normalnej jazdy jest bardzo przyzwoita.

1,8 TSI oczywiście ma lepsze przyspieszenia ale tu pytanie do czego się porównuje. Kilku kierowców u mnie w firmie powie Ci, że 1,8 TSI nawet do spokojnej jazdy nie wystarczy. Ostatnio rozważali, że 2,0 to za mało i za optymalny / minimalny uznali 2,5

-glosny przy wyzszych obrotach

Nie odczułem a sam dźwięk mi się podoba. Choć to rzecz gustu.

Pisze co wiem bo sie nim 12 kkm przeturlalem...trzymaj sie od tego z daleka.

Sporo więcej i polecam.

[stecu]

No ja również polecam Ci jazdę próbną, ostatnio bujałem się 2.0 TDI (łaaadne cacko) a teraz czekam na 1.8TSI, nic nie masz do stracenia

Stecu

[cieq]

Ja bym poszedł w 1.8 TSI, jest cokolwiek (oprócz ceny zakupu) co przemawia na jego niekorzyść w tym porównaniu?

[szkoda]

Ja bym poszedł w 1.8 TSI, jest cokolwiek (oprócz ceny zakupu) co przemawia na jego niekorzyść w tym porównaniu?

ewentualnie spalanie w mieście i może więcej osprzętu (turbo), o który trzeba bardziej dbać :?:

ale jak ktoś stoi przed takim wlasnie wyborem... to co to za wybór :lol:

[milleniusz]

Od czasu do czasu lubie też sobie poszaleć i wtedy auto może palić nawet
15 litrów i nie widzę w tym żadnego problemu - ale chcę mieć też możliwość
poruszania się w miarę ekonomicznego - i dlatego się zastanawiam nad 1.8

Poczytaj sobie raporty spalania na Spritmonitorze. Kliknij na mój, potem kliknij na porównanie podobnych aut i wybierz jakieś inne. Ja częściej jeżdżę w trasie niż w mieście, no i unikam korków, więc średnie spalanie na poziomie 8 litrów może nie być osiągalne, ale np. kolega Maciejk jeździ prawie wyłącznie po mieście i ma najczęściej poniżej 10 litrów z baku. Ja też chyba nie miałem tankowania ze średnią ponad 10 litrów.

Oczywiście chwilowo można osiągnąć i 15. Raz miałem 17, ale to było 10 km w korku ze średnią prędkością 8 kmh (obserwowałem te liczniczki, no bo co innego robić).

1.6 FSI chyba bym nie rozważał. Na Twoim miejscu wahałbym się między 1.4 TSI, a 1.8 TSI, ew. 1.9 TDI, jak lubisz stukot (w zasadzie silniki z bespośrednim wtryskiem FSI/TSI tez są głośne). 1.4 powinien być porównywalny osiągami do 1.9, tyle że będzie chyba w ofercie dopiero po liftingu. 1.9 TDI powinien kosztować podobnie co 1.8 TSI, tyle że mniej będzie palił, ma taki sam moment obrotowy, ale w krótszym zakresie, no i jest dużo wolniejszy.

Choć z drugiej strony ten 1.6 też nie jest zły, tylko trzeba inaczej nim jeździć. 1.8 ciągnie praktycznie od tysiąca obrotów na każdym biegu.

[maciejk77]

faktycznie w miescie trzeba srednio liczyc 10 i wyzej
jezeli nie jezdzi sie w korkach mozna liczyc na 8
teraz srednia niestety bedzie okolo 12-13 przez potworne korki w warszawie plus do tego jakas dupowata benzyna z auchan spalanie wieksze o okolo 2 litry

rowniez bym sie nie zastanawial - wybralbym 1.8tsi
1.6 to zupelnie inny silnik, a ja lubie miec zapas pod pedalem gazu

[PiterNZ]

Będę szczery osobiście wybrałbym kolejno:
1) 1,8 TSI
2) 1,4 TSI ale za 8 miesięcy, podobno w nowej wersji jest więcej elektroniki i poradzono mi czekać.
3) 1,6 FSI już po wejściu następcy, może udałoby się uzyskać ciekawy rabat.

[blackspot]

Będę szczery osobiście wybrałbym kolejno:
1) 1,8 TSI
2) 1,4 TSI ale za 8 miesięcy, podobno w nowej wersji jest więcej elektroniki i poradzono mi czekać.
3) 1,6 FSI już po wejściu następcy, może udałoby się uzyskać ciekawy rabat.

Oj dobrze, że moje auto kupiłem rok temu. Nie było dużego dylematu. Teraz nie potrafiłbym się zdecydować między 1,9 TDI + DSG a 1,8TSI+DSG (które wejdzie za chwilę do sprzedaży). Cena w zasadzie ta sama a frajda z jazdy bezcenna. Inna sprawa, że O2 po FL z przodem od Roomstera kompletnie mi się nie podoba.

[oskar77]

1.8 TSI chyba najlepiej kupić z ESP?

Upust który można teraz dostać to 9500 ale na standardowe auto (dla mnie Ambiente)
i tam na 90% (muszę się jeszcze dopytać) ESP nie ma...

[szkoda]

1.8 TSI chyba najlepiej kupić z ESP?

dlaczego :?:

[gebek]

1.8 TSI chyba najlepiej kupić z ESP?

dlaczego :?:

Jak to dlaczego :idea: ..przeciez te 160 KM to potwor nie do opanowania :diabelski_usmiech ...''prawie''

[szkoda]

1.8 TSI chyba najlepiej kupić z ESP?

dlaczego :?:

Jak to dlaczego :idea: ..przeciez te 160 KM to potwor nie do opanowania :diabelski_usmiech ...''prawie''

aaaaaaa, no to chyba, że tak

[maciejk77]

1.8 TSI chyba najlepiej kupić z ESP?

dlaczego :?:

Jak to dlaczego :idea: ..przeciez te 160 KM to potwor nie do opanowania :diabelski_usmiech ...''prawie''

no nie przesadzaj lepiej sie jezdzi bez dodatkow
w wiekszosci przypadkow wylaczam asr (bo tylko to jest), esp nie wydaje mi sie koniecznoscia

[gelox]

A ja mam wodę z mózgu-mogę kupić nówkę 2008 1,6 FSI ale po tym, co tu przeczytałem zdurniałem...

[ARobert]

A ja mam wodę z mózgu-mogę kupić nówkę 2008 1,6 FSI ale po tym, co tu przeczytałem zdurniałem...

..faktycznie lektura tego wątku nie nastraja optymistycznie do zakupu auta z tym silnikiem ale zapewne w obecnej sytuacji i wyprzedaży rocznika 2008 a do tego modeli przed FL zapewne można uzyskać tak dobre warunki zakupu, że jest się nad czym zastanawiać. Ja kupiłem dwa miesiące temu 1.6MPI i kto wie czy teraz ten 1.6FSI nie wyszedł by mnie taniej tak więc rozterek by było więcej.

[metrotest]

1.8 przed FL już raczej nie do dostania, a wersja FL wygląda jak wygląda.

Co ciekawe byłem ostatnio w seacie i rozmawiałem ze sprzedawcą, który na pytanie o FL Leona /ma być w czerwcu 09/ powiedział, "żeby tylko nie popsuli".

[Marian 2]

Wypowiem też swoje zdanie na temat wyboru pojemności silnika.
Moim zdaniem zawsze sprawdza się stare amerykańskie powiedzenie, że prawdziwa moc zawsze bierze się z pojemności silnika, a nie z doładowania i obrotów. Silnika o większej pojemności nie trzeba wysoko kręcić na niższym biegu aby osiągnąć coś tam, przez to zawsze jest bardziej trwały. Zawsze jest zapas mocy na nieprzewidziane okoliczności typu wyprzedzać/nie wyprzedzać, ze strachu, że się nie zdąży.
Poruszam się Octavią 2.0 (115KM) z silnikiem benzynowym już od 10 lat, i przy obecnych cenach benzyny i oleju napędowego niema chyba lepszego samochodu (szkoda, że już nie produkują tego silnika). Żadnych kłopotów, duża trwałość, przy normałnej (przepisowej) jeżdzie można zmieścić się w 6÷7l/100km, a w razie potrzeby, można bez problemu osiągnąć 200km/h. Minimalne koszty napraw i przeglądów.
W tym silniku, przy 2400obr/min jest na liczniku 90km/h.
Nie bez przyczyny silniki o większej pojemności są zawsze droższe, i nie jest to cena spowodowana ilością zużytego materiału na wykonanie takiego silnika.
Moim zdaniem, jeżeli jest możliwość wyboru, to zawsze większa pojemność.

[blackspot]

Nie zgodzę się z przedmówcą, że tylko pojemność się liczy. Owszem Twój silnik to bardzo przyjemna w codziennej eksploatacji jednostka. Ja osobiście również lubię charakterystykę wolnossących osiomozaworowych jednostek których nie trzeba kręcić na wysokich obrotach aby jakoś to jechało. Ale ta epoka już się skończyła. Przy obecnej technologii oraz koniecznością spełnienia coraz surowszych norm ekeologicznych nie ma alternatywy w stosunku do małego doładowanego silnika.
Obecne eksploatacja silników doładowanych jest równie przyjemna co dużych silników wolnossących. Jak będziesz miał okazję to przejedz się jakimś autem z silnikem 1.8TSI, 1.4 TSI lub chociażby 123d ze stajni BMW. Jestem przekonany, że zmienisz zdanie przynajmniej w kwestii osiągów. Takie 1.8 TSI zapewnia osiągi porównywalne jeszcze do niedawna ze słabszymi silnikami 2,5 V6 i dzięki turbodoładowaniu wcale nie trzeba go kręcić wysoko. Z drugiej strony przy delikatnym traktowaniu zużycie paliwa w trasie spokojnie nie przekroczy 7 litrów. Dla mnie to obecnie numer jeden i gdyby ten motor był w sprzedaży kiedy kupowałem swojego klekota to kto wie czym dzisiaj bym jeździł?

[_tm_]

Moim zdaniem zawsze sprawdza się stare amerykańskie powiedzenie, że prawdziwa moc zawsze bierze się z pojemności silnika, a nie z doładowania i obrotów. Silnika o większej pojemności nie trzeba wysoko kręcić na niższym biegu aby osiągnąć coś tam, przez to zawsze jest bardziej trwały. Zawsze jest zapas mocy na nieprzewidziane okoliczności typu wyprzedzać/nie wyprzedzać, ze strachu, że się nie zdąży.

Miałbyś rację gdybyś porówywał silniki niedoładowane. Zaletą turbiny jest to, że masz większą moc już na niskich obrotach, czyli jest to wirtualny odpowiednik większej pojemności. Wadą turbiny jest turbodziura, więc albo montuje się małe turbiny, które wstają już na niskich obrotach, albo układy podwójne jak w TSI, czyli kompresor (działający przy małych obrotach) i turbina (działająca przy wysokich obrotach). Wadą też jest oczywiście większe skomplikowanie systemu, czyli większa awaryjność. Duża pojemność jest oczywiście fajna, ale wtedy gdy porównujesz silniki 1.6 i 3.2, a nie 1.6 i 2.0.