Octavia - wersja tourist, camping, autobahn

[Mokart]

Niestety tylko AGR.
Przydałby się wirusik, jeżeli oczywiście przebieg pozwoli, ale nikt profesjonalnie się u mnie tym nie zajmuje.

pozdr

[perfex]

Octavia - wersja tourist, camping, autobahn

Za tydzien ruszam moja Octa w jej pierwsza dluuga trase Plan ramowy jest: Home=> Bruxela, Paryż, burgundia, Nicea, Florencja, Wenecja, Wieden, Bratyslawa=>Home k Mysle ze ca. 5 tys. km to bedzie, a ile dokladnie to sie zobaczy :szeroki_usmiech Mam nadzieje ze Octa sprawi sie doskonale, pewnie kilka razy bedzie rozwniez robic za auto campingowe :P Zobaczymy jak sie spi w niej. Spal ktos ? Nie na siedzeniach przednich ale z rozlozona tylna kanapa, na plasko sobie lezac ?

Jakie najdluzsze trasy Octami robiliscie ? Czy testowaliscie autka jako campery ? :lol: Jak wrazenia z octawianej turystyki ?

[MiKruS]

Ja najdalej bylem chyba w Maastricht, a wypoczynkowo to w Slowenii. Obie trasy ok. 1200-1300km robione na jeden strzal.

Zdarzylo mi sie raz przekimac kilka godzin w samochodzie w Bremie, nie bylo najgorzej, ale hotel jest zdecydowanie przyjemniejszy. :lol:

[perfex]

Ja najdalej bylem chyba w Maastricht, a wypoczynkowo to w Slowenii. Obie trasy ok. 1200-1300km robione na jeden strzal.

Zdarzylo mi sie raz przekimac kilka godzin w samochodzie w Bremie, nie bylo najgorzej, ale hotel jest zdecydowanie przyjemniejszy. :lol:

Oo to nie daleko byles :szeroki_usmiech
Wg mnie na siedzeniach to sie nie da spac, przynajmniej nie na trzezwo :diabelski_usmiech Dlatego wymyslilem spanie w razie koniecznosci jak w lozeczku ze zlozona tylna kanapa, stopy w okolicy tylnej klapy- lezy sie plasko k Moze nie bedzie zle (mam nadzieje ze to tylko kilka razy najwyzej)

[danielpoz]

bylem teraz na takim objezdzie ale jeepem wiec i spanie bylo przyjemniejsze przebieg to 5100km a octa za jednym strzalem to do holandi i z powrotem 2000km bez kilku groszy

co do spania to w octavi troche ciasno ale jak zmeczenie dusi

[MiKruS]

Oo to nie daleko byles :szeroki_usmiech

I nie wyobrazam sobie, zeby psychicznie wytrzymac dluzsza podroz.

Dalej to juz tylko samolot. :szeroki_usmiech

[Purchawa]

Wg mnie na siedzeniach to sie nie da spac, przynajmniej nie na trzezwo :diabelski_usmiech

Spoko, nam sie zdarzylo spac we czterech i to w zimie!
Fakt, bylismy tak napruci, ze i tak to bylo lepsze niz zaspa.

Nie powiem ile pozniej trzeba bylo ja wietrzyc.

[perfex]

Oo to nie daleko byles :szeroki_usmiech

I nie wyobrazam sobie, zeby psychicznie wytrzymac dluzsza podroz.

Dalej to juz tylko samolot. :szeroki_usmiech

A juz sie nalatalem :szeroki_usmiech A tak to 4 dni tu, 4 tam i mobilnosc k Zobaczymy jak bedzie

[adik_s]

mój ojciec co trzy tygodnie robi 1000km na jeden strzał :P i kazdego innego tygodnia ponad tysiąc ale sumując różne wyjazdy... nie musiał jeszcze w niej spać ale w fotel fajnie sie `zużył`, jako że moj tata waży troszke ponad 100 to sie fajnie w niego `wpada` - nieźle trzyma :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
kiedyś spałem pare minut w autku i przy wzroście 184cm to nie jest najlepszy pomysł :? :?

[perfex]

Spoko, nam sie zdarzylo spac we czterech i to w zimie!
Fakt, bylismy tak napruci, ze i tak to bylo lepsze niz zaspa.

Nie powiem ile pozniej trzeba bylo ja wietrzyc.

Ja spalem we trzech w... SEICENTO ! :shock: My nie bylismy napruci, bylismy w zasadzie nie zywi :szeroki_usmiech Ale do dzis nie mam pojecia jak sie to udalo :!: :?: k

[Samiec]

Dlatego wymyslilem spanie w razie koniecznosci jak w lozeczku ze zlozona tylna kanapa, stopy w okolicy tylnej klapy- lezy sie plasko k

Nie wiem czy sie tak uda ,bo u mnie po rozlozeniu siedzen ,podloga bagaznika jest z 10cm nizej niz rozlozone siedzenia. Musial bys czyms to wyrownac . Za maly tez nie jestes wiec bedzie ciezko :szeroki_usmiech proponuje to przeciwiczyc teraz jak sie lezy ,zeby pozniej nie bylo rozczarowan :wink:

[perfex]

podloga bagaznika jest z 10cm nizej niz rozlozone siedzenia. Musial bys czyms to wyrownac . Za maly tez nie jestes wiec bedzie ciezko :szeroki_usmiech proponuje to przeciwiczyc teraz jak sie lezy ,zeby pozniej nie bylo rozczarowan :wink:

Cwiczylem to "na sucho" I wyglada ze bedzie OK k Ten schodek mozna kocem zniwelowac a po odsunieciu do przodu foteli przednich na dlugosc sie mieszcze :szeroki_usmiech

[pantol]

Re: Octavia - wersja tourist, camping, autobahn

Za tydzien ruszam moja Octa w jej pierwsza dluuga trase Plan ramowy jest: Home=> Bruxela, Paryż, burgundia, Nicea, Florencja, Wenecja, Wieden, Bratyslawa=>Home k Mysle ze ca. 5 tys. km to bedzie, a ile dokladnie to sie zobaczy :szeroki_usmiech Mam nadzieje ze Octa sprawi sie doskonale, pewnie kilka razy bedzie rozwniez robic za auto campingowe :P Zobaczymy jak sie spi w niej. Spal ktos ? Nie na siedzeniach przednich ale z rozlozona tylna kanapa, na plasko sobie lezac ?

Jakie najdluzsze trasy Octami robiliscie ? Czy testowaliscie autka jako campery ? :lol: Jak wrazenia z octawianej turystyki ?

Miałem podobną trasę, tyko że z G-dza do Paryża, potem trochę po Paryżu i powrót. Całość około 5 kkm. Potem trasa G-dz -Wiedeń - Senj (Chorwacja) i powrót (około 4kkm).

W tym roku planuję Toskanię, czyli znów około 4kkm.

Nigdy auto nie sprawiło najmniejszych problemów. Nie męczyłem się jazdą i generalnie było OK. Tak więc od strony auta nie powinieneś mieć najmniejszych problemów.

[zeb]

Potwierdzam w całej rozciągłości Wenecja - Wawa (przez Austrie i Niemcy) 16 godzin na lajciku, miałem ochotę jechać dalej :szeroki_usmiech

chociaż po niemieckich autostradkach chciało mi się wyć i rzygać na polskich drogach! Kurwa! Po drodze widziałem dwa wypadki śmiertelne :evil:

[danielpoz]

Re: Octavia - wersja tourist, camping, autobahn

Za tydzien ruszam moja Octa w jej pierwsza dluuga trase Plan ramowy jest: Home=> Bruxela, Paryż, burgundia, Nicea, Florencja, Wenecja, Wieden, Bratyslawa=>Home k Mysle ze ca. 5 tys. km to bedzie, a ile dokladnie to sie zobaczy :szeroki_usmiech Mam nadzieje ze Octa sprawi sie doskonale, pewnie kilka razy bedzie rozwniez robic za auto campingowe :P Zobaczymy jak sie spi w niej. Spal ktos ? Nie na siedzeniach przednich ale z rozlozona tylna kanapa, na plasko sobie lezac ?

Jakie najdluzsze trasy Octami robiliscie ? Czy testowaliscie autka jako campery ? :lol: Jak wrazenia z octawianej turystyki ?

Miałem podobną trasę, tyko że z G-dza do Paryża, potem trochę po Paryżu i powrót. Całość około 5 kkm. Potem trasa G-dz -Wiedeń - Senj (Chorwacja) i powrót (około 4kkm).

W tym roku planuję Toskanię, czyli znów około 4kkm.

Nigdy auto nie sprawiło najmniejszych problemów. Nie męczyłem się jazdą i generalnie było OK. Tak więc od strony auta nie powinieneś mieć najmniejszych problemów.

to ty po Paryzu zrobiles 2000km bo piszesz ze okolo 5tys zrobiles :wink:

[pantol]

Re: Octavia - wersja tourist, camping, autobahn

Za tydzien ruszam moja Octa w jej pierwsza dluuga trase Plan ramowy jest: Home=> Bruxela, Paryż, burgundia, Nicea, Florencja, Wenecja, Wieden, Bratyslawa=>Home k Mysle ze ca. 5 tys. km to bedzie, a ile dokladnie to sie zobaczy :szeroki_usmiech Mam nadzieje ze Octa sprawi sie doskonale, pewnie kilka razy bedzie rozwniez robic za auto campingowe :P Zobaczymy jak sie spi w niej. Spal ktos ? Nie na siedzeniach przednich ale z rozlozona tylna kanapa, na plasko sobie lezac ?

Jakie najdluzsze trasy Octami robiliscie ? Czy testowaliscie autka jako campery ? :lol: Jak wrazenia z octawianej turystyki ?

Miałem podobną trasę, tyko że z G-dza do Paryża, potem trochę po Paryżu i powrót. Całość około 5 kkm. Potem trasa G-dz -Wiedeń - Senj (Chorwacja) i powrót (około 4kkm).

W tym roku planuję Toskanię, czyli znów około 4kkm.

Nigdy auto nie sprawiło najmniejszych problemów. Nie męczyłem się jazdą i generalnie było OK. Tak więc od strony auta nie powinieneś mieć najmniejszych problemów.

to ty po Paryzu zrobiles 2000km bo piszesz ze okolo 5tys zrobiles :wink:

No, trochę tam mieszkałem. Zrobiłbym więcej, ale przesiadłem się na metro bo było szybciej k

[Martinez]

1600 km z Pisy do Wawy co prawdą nie Octą ale LANOS'em . Trasa zrobiona z marszu z małą przerwą na zwiedzanie Wenecji.

[luky8]

spędziłem pare nocek w occi tak że spoko. nie jest to co prawda hotel, ale wyspać sie da bez problemów zarówno z przodu na siedzeniach jak i z tyłu, ale co do tego to może wypowiedzieć sie Wasyl :lol: jak sie śpi z przodu to trzeba sie tylko dobrze wkomponować z nogami na podszybie k a w bagażniku po złożeniu siedzeń coś podłożyć pod plecy bo jest uskok (przynajmiej w sedanie)

[oskar]

octavia- Zielona Góra- Dubrovnik i natuarlanie z powrotem


ale kiedys pokonalem Lada 2107 (coz to bylo za auto !!!!) trase: Zielona Góra - Warszawa- Minsk- Sambor-Lwow- Kijow- Moskwa..........oczywiswcie nie za jednym heheh zamachem....spalem odrobinke.

pozdrawiam Oskar

[raadek_71]

Re: Octavia - wersja tourist, camping, autobahn

Za tydzien ruszam moja Octa w jej pierwsza dluuga trase Plan ramowy jest: Home=> Bruxela, Paryż, burgundia, Nicea, Florencja, Wenecja, Wieden, Bratyslawa=>Home k Mysle ze ca. 5 tys. km to bedzie, a ile dokladnie to sie zobaczy :szeroki_usmiech Mam nadzieje ze Octa sprawi sie doskonale, pewnie kilka razy bedzie rozwniez robic za auto campingowe :P Zobaczymy jak sie spi w niej. Spal ktos ? Nie na siedzeniach przednich ale z rozlozona tylna kanapa, na plasko sobie lezac ?

Jakie najdluzsze trasy Octami robiliscie ? Czy testowaliscie autka jako campery ? :lol: Jak wrazenia z octawianej turystyki ?

Moja trasa to Wrocław-Belgrad-Słoneczny Brzeg (BG) - po 2.000 w jedną stronę z noclegiem w Belgradzie. Średnia prędkość na autostradzie to 150 km/h, po innych drogach ok. 110. Temperaturka na silniku non stop 90 stopni. 70% trasy to autostrady. Z autkiem nic się nie działo...

Octavia 1,9 TDI 90 KM

[perfex]

Re: Octavia - wersja tourist, camping, autobahn

Moja trasa to Wrocław-Belgrad-Słoneczny Brzeg (BG) - po 2.000 w jedną stronę z noclegiem w Belgradzie. Średnia prędkość na autostradzie to 150 km/h, po innych drogach ok. 110. Temperaturka na silniku non stop 90 stopni. 70% trasy to autostrady. Z autkiem nic się nie działo...
Octavia 1,9 TDI 90 KM

Moja trasa wyniosla 5550km, auto spisalo sie doskonale k

[Kmab]

No to ja tez cos dodam. Trasa Warszawa - Warna, ale MALUCHEM :-) Nie wiem ile to kilosów.
Nie prowadziłem ja, ale mój ojciec i było to za głębokiego socjalizmu, raz spaliśmy w samochodzie nawet (trzy osoby). Teraz to dla mnie kosmos jak o tym pomyślę :shock:

[EŁ]

tam odrazu kosmos.....w czterech chłopa wybralismy sie maluchem do suwałk...jak tylko dojechalismy wieczorkiem....jeszcze zanim sie rozbilismy na polu namiotowym..koles poszedł do pobliskiej knajpy po browarka....jak tylko wszedl zaliczyl becki :lol: ..wypadło kilku i kazali nam spi...ać z miasta :lol: ...no to aby jak najadalej pojechalismy do.....Miedzyzdrojów :lol: ....cała noc i pół dnia :lol: ..nad ranem spalismy na jakimś poboczu..dwóch w aucie a dwóch na trawie 8) ...to były czasy......aha cała droge prowadziłem ja..myslałem ze mi oczy do d..py uciekną... :szeroki_usmiech..a tera jak słysze qmpla który płacze bo mu w warsztacie dali zastepczego Matiza i musi w dwie osoby pojechac z wawy do gdańska to mnie smiech pusty ogarnia :wink:

[djczas]

ja w 2003 roku pojechałem do łeby z krościenka i spowrotem 18 godzin za kółkiem
a pojechałem tylko poto żeby sie dowiedzieć po ile mają domki w tym roku :diabelski_usmiech

[EŁ]

ja w 2003 roku pojechałem do łeby z krościenka i spowrotem 18 godzin za kółkiem
a pojechałem tylko poto żeby sie dowiedzieć po ile mają domki w tym roku :diabelski_usmiech

a potem tepsa załozyla Ci telefon...... k