Zamieszczone przez S3 CHRIS
Przewóz nart - Austria, Szwajcaria +dobre obyczaje na drodze
Zwiń
X
-
Przewóz nart - Austria, Szwajcaria +dobre obyczaje na drodze
witam,
wyjeżdzam do Włoch na narty i zastanawiam się czy mogę je upchnąć w bagazniku (jak się zmieszczą). Mam 4 osoby na pokładzie, 3 pary nart o długości 1,5m i swoje 170 ale moge je wrzucic do drugiego samochodu na dach, bo i tak bedzie mial bagaznik.
Sam tez mam bagaznik dachowy. Zastanawiam sie czy upchnac do bagaznika te krótkie, czy mozna, czy prawo tego nie zabrania? Nie wiem jak bedzie ze spalaniem, bo podobno potrafi wzrosnąć podczas jazdy z bagazem na dachu... Do tego komfort (szum?).
Drugie pytanie dotyczy poruszania się po autostradach w Niemczech, Austrii, Szwajcarii czy Włochach. Jakies obyczaje, dobre zachowania, obowiazki, przepisy szczególnie kontrolowane?
Z góry dzieki za wszelkie informacje.
-
-
Rafall, jeżeli będziesz zakładał bagażnik dachowy (box) lub na drugim samochodzie taki jest to ja proponował bym upchać tam narty, buty, kurtki, itd. - rzeczy nie potrzebne do podróży, a zajmujące dużo miejsca - przecież komfort podróży jest najważniejszy, a narty w bagażniku samochodu mogą przeszkadzać. Sam wyjeżdżając na narty tak robię i wtedy wszyscy są zadowoleni, bo mogą komfortowo podróżować
Co do spalania. Oczywiście może ono wzrosnąć ale nie znacznie. Jeżeli ma być to trasa do Włoch to przy "normalniej" jeździe spalanie będzie i tak ekonomiczne - autostrada, stała prędkość - wiadomo o co chodzi. A jak zaczniesz się z Kolegą ścigać to i bez bagażnika jazda do ekonomicznych nie będzie należeć.
Cena komfortu podróży: tak jak pisałeś - mogą być słyszalne szumy powietrza, trzeba pamiętać aby nie zapędzić się i nie wjechać do niskiego garażu z boxem ale wydaje mi się że jest to i tak i tak niska cena "zrobienia" miejsca w środku pojazdu.
Ostania sprawa to tzw. vinietki na autostrady - na 100% w Austrii obowiązują opłaty za autostrady, jeżeli będziesz jechał przez Czechy to tam też obowiązują opłaty. Niestety nie wiem, jak jest teraz we Włoszech, ale jakieś cztery lata temu jak jechałem to na Włochy żadnych vinietek nie kupowałem. Takowe vinietki można kupić na granicy, np. w Cieszynie lub w PZMocie (Górczewska róg Lazurowej) i może jeszcze gdzieś ale nie wiem.
Tak jak i u nas w Polsce tak i za granicą, szczególnie w Austrii trzeba uważać na fotoradary - u nich to są takie skrzynki stojące na poboczu, na ziemi. Zazwyczaj ustawione są przed miejscowościami lub w miastach ale są również na autostradach. Trzeba pamiętać również o jednym, mogą zrobić zdjęcie zarówno z jednej jak i z drugiej strony. O panach z suszarkami nie wspominam bo to wiadomo, wszędzie są.
No to miłego wypoczynku i szerokiej drogi
PS. nie zapomnij wziąć łańcuchów - w niektórych partiach gór/regionach jest obowiązek jazdy na nich (o kamizelkach odblaskowych nie wspominam, bo to jasne że trzeba je mieć)
Komentarz
-
-
Czarny_Wwa dzieki wielkie. W sumie masz rację z tym spalaniem, droga prosta, stała prędkość, raczej nie powinno się wiele zmienić. Ścigać się nie mam zamiaru, choć RS pewnie by się dobrze poczuł :diabelski_usmiech to jednak nie w tym przypadku
Nie mam boxa niestety, więc narty będą jechały na dachu w uchwytach na narty. Reszta stuffu w bagazniku :/ Macie z tym doświadczenie? Jak szybko można jechać, aby było w miarę komfortowo i nie szumiało.
Łańcuchy mam, gaśnica nowa, kamizelka jest - wiem, ze musi być wewnątrz auta, a nie w bagażniku. Łańcuchy mam ale niekoniecznie na moje koła - słyszałem, że trzeba po prostu mieć na wyposażeniu w razie kontroli. Wiec wyjmę z pudełka i nie będą wiedzieli, ze to inny rozmiar... Zadziała?
Jak macie jakieś inne ciekawoski, informacje konieczne na podróż to proszę... Z góry dzięki!
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez RafallŁańcuchy mam, gaśnica nowa, kamizelka jest - wiem, ze musi być wewnątrz auta, a nie w bagażniku. Łańcuchy mam ale niekoniecznie na moje koła - słyszałem, że trzeba po prostu mieć na wyposażeniu w razie kontroli. Wiec wyjmę z pudełka i nie będą wiedzieli, ze to inny rozmiar... Zadziała?
Oczywiście może też być tak że nawet ich z bagażnika nie będziesz wyjmował, aby policji pokazywać, ale złośliwość rzeczy martwych, itd., itp.
Pzdr.!
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez micnurWybacz, że się wtrącę Rafall, , (bez urazy) ale chcesz jechać do Włoch, na narty
bez odpowiednich (pasujących do Twoich kół/opon) łańcuchów !? :shock:
Komentarz
-
-
W Austrii, Niemczech obowiązuje absolutny zakaz przewożenia nart wewnątrz pojazdu :!: :!: :!: Chyba, że masz przystosowane auto (rękaw na narty) i jest on dodatkowo mocowany pasami bezpieczeństwa. Jeśli więc narty nie zmieszczą Ci się w bagażniku, a narty o długościach 150 - 170 cm na bank się nie zmieszczą to jedynym legalnym rozwiązaniem jest box na dach, lub bagażnik dachowy przystosowany do przewozu nart. Z boxem na dachu pamiętaj, że na autobanie 200 nie polecisz. Warto sprawdzić do jakich prędkości jest box dostosowany, ja leciałem 2 lata temu 160 km/h i miałem stresa, chociaż wyprzedzały mnie inne auta z boxami.
P.S.
Co do łańcuchów są wymagane. Na 95% ich nie użyjesz, w końcu jedziesz na narty do Europy, a nie do Polski u nich zima nie zaskakuje drogowców i jeśli masz dobre zimówki to poradzisz sobie bez łańcuchów. Niemniej zawsze jest te 5% szans że łańcuchy będą konieczne i głupio wtedy ich nie mieć...
[ Dodano: Wto 02 Gru, 08 12:37 ]
Aaaa zapomniałbym o dobrym zachowaniu na drodze: Jest tylko jedno jeździmy PRAWĄ stroną drogi i PRAWYM pasem. Wpuszczamy zmieniających pas (i sami jesteśmy wpuszczani przez innych) Główną zasadą jazdy na zachodzie jest płynność ruchu, ktoś ci się wciśnie - nic się nie stało za chwilę ty się komuś wciśnieszi też nie będzie problemu. Tylko w Polska ten śmieszny kraj panuje wszechobecna zawiść i złośliwość na drodze :evil: :evil: :evil:
Komentarz
-
-
Jeśli chodzi o Szwajcarię, na autostrady musisz kupić winietkę - 40 franków na rok, jeśli przyjeżdżasz w 2008 a wracasz w 2009 to być może będziesz musiał kupić dwie.
Co do obyczajów w Szwajcarii to baaardzo restrykcyjnie pilnują przekraczania prędkości - radzę przestrzegać. Dla informacji - 110 na autobahnie, 80 w terenie niezabudowanym i 50 w mieście. Ważnym obyczajem jest także bezwzględne przepuszczanie pieszych na przejściach, szczególnie w małych miastach - Szwajcarzy jak tylko widzą pieszego zbliżającego się do przejścia to się zatrzymują. Efekt jest taki, że czasami ludzie wchodzą na przejścia wcale się nie rozglądając.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez SalvatoreJeśli chodzi o Szwajcarię, na autostrady musisz kupić winietkę - 40 franków na rok, jeśli przyjeżdżasz w 2008 a wracasz w 2009 to być może będziesz musiał kupić dwie.
Co do przesztrzegania limitów prędkości to szwajcarzy mają prawdziwego fioła. Przekroczenie limitu o parę kilometrów (ok 5km/h w mieście ) już jest mandacik. Ilość fotoradarów przerażająca i co gorsza wszystkie działają nie tak jak w polsce że tylko budka postawiona.
Komentarz
-
-
Nie wiem skad sie biara takei legendy o zakazie przewozu nart w srodku pojazdu! Otoz chce zapewnic ze taki przepis nie istnieje i narty w srodku mozna przewozic. I jest to wygodniejsze niz na dachu jak sie jedzie w 2 czy 3 osoby. Bagaznik achowy sie przydaje jak codziennie dojezdzasz do stoku autem, wtedy nie robisz bagna w aucie.
Co do lancuchow, to zeczywiscie bardzo rzadko je trzeba zakladac. a w bagazniku niestety w wyzszych partiach gor trzeba miec.
autostrady we wloszech platne winetkami
w niemczech darmo, dlatego najlepiej jechac przez niemcy monachium austrue (winetka 10 dniowa) i do wloch przez brennero.
Zdjecia z fotoradarow z niemec do pl nie przychodza, sprawdzone empirycznie wiele razy.
Pozdrawiam i szerokiej drogi
Zamieszczone przez Bazyli76W Austrii, Niemczech obowiązuje absolutny zakaz przewożenia nart wewnątrz pojazdu :!: :!: :!: Chyba, że masz przystosowane auto (rękaw na narty) i jest on dodatkowo mocowany pasami bezpieczeństwa. Jeśli więc narty nie zmieszczą Ci się w bagażniku, a narty o długościach 150 - 170 cm na bank się nie zmieszczą to jedynym legalnym rozwiązaniem jest box na dach, lub bagażnik dachowy przystosowany do przewozu nart. Z boxem na dachu pamiętaj, że na autobanie 200 nie polecisz. Warto sprawdzić do jakich prędkości jest box dostosowany, ja leciałem 2 lata temu 160 km/h i miałem stresa, chociaż wyprzedzały mnie inne auta z boxami.
P.S.
Co do łańcuchów są wymagane. Na 95% ich nie użyjesz, w końcu jedziesz na narty do Europy, a nie do Polski u nich zima nie zaskakuje drogowców i jeśli masz dobre zimówki to poradzisz sobie bez łańcuchów. Niemniej zawsze jest te 5% szans że łańcuchy będą konieczne i głupio wtedy ich nie mieć...
[ Dodano: Wto 02 Gru, 08 12:37 ]
Aaaa zapomniałbym o dobrym zachowaniu na drodze: Jest tylko jedno jeździmy PRAWĄ stroną drogi i PRAWYM pasem. Wpuszczamy zmieniających pas (i sami jesteśmy wpuszczani przez innych) Główną zasadą jazdy na zachodzie jest płynność ruchu, ktoś ci się wciśnie - nic się nie stało za chwilę ty się komuś wciśnieszi też nie będzie problemu. Tylko w Polska ten śmieszny kraj panuje wszechobecna zawiść i złośliwość na drodze :evil: :evil: :evil:
Komentarz
-
-
brylek, Wozic w srodku mozna oczywiscie, jak sie ma na to homologowany worek
A co do lancuchow tak jak i opon zimowych to cos mi sie zdaje, ze staly sie wymogiem w tym roku.
Co do predkosci. No coz wiekszosc jezdzi przepisowo i korkow nie ma, na zwezeniach idzie to plynnie i przez zwezke przejezdza sie z predkoscia jaka jest zalecana a nie jak u nas jest 70km/h wszyscy jada 20km/h a ci z ciezarowek krzycza ze oni jada wolno bo on potem nie bedzie ruszal bo mu sprzegla szkoda. Jakos jak przejedzie przez ta magiczna bariere z napisem PL to mu nie jest szkoda wielu rzeczy :lol: :lol:
Komentarz
-
-
Oczywiscie nie potrzeba zadnych homologowanych workow. Zaden przepis o tym nie mowi, bo rownie dobrze moglby byc zakaz przewozenia lopaty, kija do hokeja, lampy stojacej itp.
Bezpieczne rozmieszczenie bagazu jest w Twoim wlasnym interesie aby Ci sie krzywda nie stala, ale nie ma to nic wspolnego z zakazem przewozenia nart w pojezdzie.
Opony zimowe sa oczywiscie obowiazkiem w krajach alpejskich.
Zamieszczone przez Maicroftbrylek, Wozic w srodku mozna oczywiscie, jak sie ma na to homologowany worek
A co do lancuchow tak jak i opon zimowych to cos mi sie zdaje, ze staly sie wymogiem w tym roku.
Co do predkosci. No coz wiekszosc jezdzi przepisowo i korkow nie ma, na zwezeniach idzie to plynnie i przez zwezke przejezdza sie z predkoscia jaka jest zalecana a nie jak u nas jest 70km/h wszyscy jada 20km/h a ci z ciezarowek krzycza ze oni jada wolno bo on potem nie bedzie ruszal bo mu sprzegla szkoda. Jakos jak przejedzie przez ta magiczna bariere z napisem PL to mu nie jest szkoda wielu rzeczy :lol: :lol:
Komentarz
-
-
Witam!
To ija dorzucę grosik. Jeżeli będziesz przewoził narty na dachu w uchwycie(nie w boxie)to radzę najpierw narty włożyć do pokrowca. Niestety podczas jazdy nieosłonięty sprzęt łapie cały syf z drogi.Ślizg i krawędzie na pewno doprowadzisz do porządku ale z wiązaniami nie będzie już tak łatwo. Brud (a jeśli trafisz złe warunki to i sól)dostaje się w miejsca gdzie raczej nie będziesz już ich w stanie wyczyścić a wiązania mają dbać o twoje nogi, więc radzę zainwestować 20-50 zł za pokrowiec i bez obaw można wozić na dachu.
Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynkuPerfect Service by DobryGrześWawa
Octavia 1,9 BXE 105 KM
Uniden PC68XL+SIRIO AS-100
Komentarz
-
-
znalazłem cuś takiego:
Narty można przewozić równiez wewnątrz pojazdu, w taki sposób, aby nie stwarzały zagrożenia dla kierowcy i pozostałych pasażerów oraz nie wystawały przez szyby i były w pokrowcach dobrze umocowane.
Zgodnie z austriackimi przepisami o ruchu drogowym § 61 StVO
Źródło: http://www.studentnews.pl/serwis.php?s=75&pok=6711Nie dyskutuj nigdy z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem ...
Komentarz
-
-
Dokladnie, przepis nie zabrania przewozenia nart wewnatrz pojazdu, jedynienakazuje odpowiednie umocowanie.
pozdrawiam i milych urlopow
Zamieszczone przez zurcioznalazłem cuś takiego:
Narty można przewozić równiez wewnątrz pojazdu, w taki sposób, aby nie stwarzały zagrożenia dla kierowcy i pozostałych pasażerów oraz nie wystawały przez szyby i były w pokrowcach dobrze umocowane.
Zgodnie z austriackimi przepisami o ruchu drogowym § 61 StVO
Źródło: http://www.studentnews.pl/serwis.php?s=75&pok=6711
Komentarz
-
-
Czesc Rafal,
ja na codzien mieszkam pod Mediolanem i wypady na narty nie sa dla mnie nowoscia.
Odnosnie:
- opon - polecam zimowe ,
- lancuchy - nic nie wiem zeby byly obowiazkowe, ale w czasie gdy spadnie snieg moze byc niezaciekawie a mi juz raz przyszlo mi je kupowac do 15" kolek za 100E wiec moze jednak warto miec w bagazniku te wlasciwe
- autostrady - nie ma winiet - sa platne za odcinek jak przejechales ok 5 E za 100km (130km/h MAX)
Troche off topic:
A gdzie sie wybierasz na narty?
Pozdrawiam... z daleka ...
Komentarz
-
-
Witam serdecznie,
szukam informacji nt. boxu dachowego i szukajka pokazała mi mój stary temat
Tym razem stoję przed zakupem własnego. Jeżdzę co roku na narty, w ubiegłym roku pozyczałem ale tym razem mam plan kupić i mieć już własny.
Ponieważ będę go używał poważnie rzadko nie chcę wydawać pieniędzy na renomowane marki, nie chciałbym też jednak przesadzić i kupić zbyt taniego a w konsekwencji bublowatego bagażnika.
Chodzą mi po głowie dwie opcje:
Zależy mi na tym, aby upchnąć do niego 4 pary nart + możliwie dużo pozostałego sprzętu (kije, buty). Możecie pomóc w wyborze?
Komentarz
-
-
Nie polecam tych wąskich boxów. Nie ma szans żeby zmieścić w nich 4 pary nart + buty, nie mówiąc o innych manelach. Przed sezonem długo wybierałem we Wrocławiu box licząc się z tym że będzie uzywany maksymalnie dwa razy w roku. Wybór padł na http://allegro.pl/super-box-dachowy-...490318298.html Spisał się wzorowo 4 pary nart, kijki, buty i trochę miękkiego żeby unieruchomić resztę dojechało w Trzy Doliny, we Francji i wróciło bez problemów. 2600 km przez Czechy, Niemcy, Szwajcarię. Box trochę było słychać ( można przywyknąć ) i spalanie trochę większe niż bez tzn średnie 6,5 litra. Na autostradach niemieckich 150 km/h nie schodziło z licznika i box nie odfrunął.
Komentarz
-
Komentarz