jak nie zrobisz od razu programu to nie wiem czy to ma taki wielki sens :roll:
Do kogo to było?
do autora wątku :lol:
szkoda,jesli do mnie, to napisz, co znaczy jak nie zrobię programu???? nie znam sie na tuningach, chipach, wirusach
no mówię tylko, że skoro kupisz tego diesla a nie masz zamiaru robic programu, to bym wcale nie był takim jego zwolennikiem.
jaka jest różnica w cenie zakupu diesel vs. benzin :?:
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Większość osób, które tak ochoczo doradzają diesla 1,9 TDI kupiła samochody używane . W takim przypadku różnica w cenie między "stan-igła-TDI" a "stan-igła-benzyna" jest warta wzięcia diesla. Inaczej ma się sprawa z samochodem nowym. Jakby nie liczyć diesel wyjdzie 10 tys. zł drożej (już w momencie zakupu !) i w porównaniu z samochodem z sekwencją LPG - diesel nie zwróci się nigdy Do różnicy w cenie zakupu auta dochodzi narastająco większy koszt paliwa dla diesla. Osoby które piszą żę nowy diesel zwóci się po kilku latach, wprowadzają innych w błąd lub nie potrafią liczyć. Nowy diesel duuużo jeżdżony zwróci się po ok 5 latach ale tylko w porównaniu z gołą benzyną. W zestawieniu z sekwencję LPG koszt będzie cały czas rósł. Piszę wyłącznie o kosztach i nie jest moim zamiarem namawianie na cokolwiek.
Większość osób, które tak ochoczo doradzają diesla 1,9 TDI kupiła samochody używane . W takim przypadku różnica w cenie między "stan-igła-TDI" a "stan-igła-benzyna" jest warta wzięcia diesla. Inaczej ma się sprawa z samochodem nowym. Jakby nie liczyć diesel wyjdzie 10 tys. zł drożej (już w momencie zakupu !) i w porównaniu z samochodem z sekwencją LPG - diesel nie zwróci się nigdy Do różnicy w cenie zakupu auta dochodzi narastająco większy koszt paliwa dla diesla. Osoby które piszą żę nowy diesel zwóci się po kilku latach, wprowadzają innych w błąd lub nie potrafią liczyć. Nowy diesel duuużo jeżdżony zwróci się po ok 5 latach ale tylko w porównaniu z gołą benzyną. W zestawieniu z sekwencję LPG koszt będzie cały czas rósł. Piszę wyłącznie o kosztach i nie jest moim zamiarem namawianie na cokolwiek.
wszystko się zgadza, ale dlatego ja tez mówię o programie, bo nie wiem czy w octavii 100konny diesel daje aż tak duzą "przyjemność z jazdy", wg. mnie NIE DAJE.
jeżeli w grę wchodzi program, mamy w dupie ekonomię, to jestem jak najbardziej za dieslem.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Z tymi promocjami na dziś octavia tour 1.6/75kW z pakietem ice+ a TDI 1.9/74kW też z pakietem ice+ to około 10000zł. Z tym, że w rozliczeniu daje moją stara octe i przy jeszcze jakiś promocjach to wychodzi około 6000zł różnicy. A możesz tak w kilku zdaniach napisać o co chodzi z tym programem, co powoduje, czy jest bezpieczny.....
Ponbieważ większość koledze doradza TDI, ja dorzucę swoje dwa gorsze:
Ropniak faktycznie daje dużo większą przyjemność z jazdy (moment), ale dopiero jak się nagrzeje (dbałość o turbo). Trochę to trwa. Benzynka nagrzewa się momentalnie i "normalna" jazda możliwa jest dużo szybciej.
Kolejna rzecz warta uwagi to chłodzenie po jeździe (znowu turbo) - uciążliwe. Kolejna - pobieranie oleju. Dalej - głośna praca. Etc, etc.
To są rzeczy, które odczuwa się dopiero po zakupie i warto mieć taką świadomość jeszcze przed.
Nie zrozumcie mnie źle, sam mam TDI (i jestem bardzo zadowolony), ale myślę, że warto wspomnieć o tych specyficznych cechach diesla.
Nie wspomnę o kosztach w razie awarii (chociaż 1.9TDI i O1 to chyba nie grozi) - turbo, koło zamachowe, głupi akumulator sporo droższy niż w benzynie, etc, etc.
Chociaż z drugiej strony LPG też potrafi wywołać drogie usterki.
Podsumowując, TDI nie jest ideałem, chociaż wg mnie jest to lepszy wybór niż LPG.
Ja zamówiłem OI1.6+lpg+more, robię ok. 25tyś rocznie - liczyłem koszty lpg i diesla 1000razy - zawsze wychodziło na korzyść 1.6+lpg. co do innych spraw to uważam że to kwestia gustu i subiektywnych odczuć co do komfortu jazdy. pozdro
" Wyobraźnia, ważniejsza jest od wiedzy " www.suchara.pl
Mam Octavię dokładnie taką o jakę pytał autor wątku. (TDI 101 KM i Ice+)
1. Wyszła bardzo ładna seria na hamowni u Mastersa 121 KM, 282 Nm, jest gdzieś wykres na forum.
2. Samochód tani w utrzymaniu, bezawaryjny, (98 kkm na szafie w 2,5 roku), nic się nie zepsuło, oprócz wymiany zamka tylnej klapy, notabene wymieniono mi to bez szemrania na gwarancji. Paliwo, przegląd i wio. Dodam iż jeżdżę nadal na fabrycznych Matadorach i szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego są to tak bardzo krytykowne opony.
3. Nie zamieniłbym go za żadne skarby na benzynę (a jeszcze do tego z gazem). :shock: Jeździłem ostatanio Corolla 1.6 110 KM i powiem szczerze że to dramat nie samochód. :roll: Fakt nagrzewa się szybko jak każda benzyna, ale przyspieszenie, elstyczność, absolutnie bez porówniania.
Bierz TDI żebyś później nie zastanawiał się i nie miał dylematów.
ale przyspieszenie, elstyczność, absolutnie bez porówniania.
tylko trzeba się teraz zastanowić czy to jest ważne dla naszego nabywcy, bo może akurat oszczędność jest atutem a przyśpieszenia spadają na drugi plan :roll:
Nie dyskutuj nigdy z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem ...
oszczędność i przyspieszenie mają dla mnie znaczenie, bo zawsze jeździłem skodami ( 1000MB, 100S, 105 ) i powiem szczerze miałem dość skód. To żona mnie namówiła na kupno uzywanej skody octavi glx z gazem. Po jeździe tamtymi samochodami, to był dzień do nocy. Ale potem to faktycznie okazało się, że jest troche mułowata, ale byłem z niej sumie zadowolony. teraz przyszła pora na TDI. No i pierwszy NOWY samochód
jeśli nie, dobrze by było gdyby ktoś z kolegów "porzyczył" :wink: 1,9 TDI na godzinkę,
powoziłbyś się chwilę i część wątpliwości byś rozwiał lub nie ...
Nie dyskutuj nigdy z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem ...
jeździłem skodami (1000MB, 100S, 105) i powiem szczerze miałem dość skód
No ale to były auta z tylnym napędem i z silnikami z zupełnie innej epoki. Ja osobiście zaczynałem od Skody 120L ale mój ojciec miał wcześniej 1000MB i dwie 100S, i jeszcze był mechanikiem-skodziarzem (był, bo teraz już jest emerytem) więc trochę znam temat. 120L to fajne zawieszenie ale tylny napęd, 12l płynu chłodniczego (!) i hałas w aucie dość spory. Ale przesiadka na Favorit to już zupełnie inna bajka - przedni napęd i silnik dość fajny w stosunku do masy auta (ach, żeby tylko nie ta marna blacha). Felicja, to jeszcze co innego, a Octavia to jeszcze inny poziom abstrakcji (co pewnie mimo owej mułowatości czujesz).
A więc jakieś awersje do Skód na podstawie jazdy autami sprzed 20 lat to jednak nieporozumienie
Trochę nie w temacie ale nie mogłem się powstrzymać
opsia, przy 6000zł różnicy i zakładanym przez Ciebie przebiegu 20kkm/rok brałbym diesla :roll:
już w serii 1.9 tdi (101 a praktycznie 113-115KM) ma lepszego kopa od 1.6 100KM, przyjemniej się jedzie na trasie (mniej wachlowania biegami), a przede wszystkim możesz zrobić program jak poleca szkoda i wtedy różnica będzie znaaaczna . Różnicę w kasie myślę odzyskasz przy odsprzedaży za kilka lat :wink:
Garret
-----------
Była OI 1.9TDI AXR 144KM/306,9Nm by Ali... jest 1.8 TSI Scout, 217KM/348Nm by Ali :-)
że jak kupujesz nowy to po to, żeby nim trochę pojeździć. W tym momencie różnica między 1,6TwinPower a 1,8T wynosi... 4000PLN.
Jeżeli przejeżdżasz rocznie 20000 to policz różnicę w kosztach utrzymania, spalaniu, itd.
Różnica niecałego litra na 100 chyba jest pomijalna.
Bezpieczniejsza podczas jazdy w trasach, zwłaszcza po naszych drogach jest wersja 2, choćby ze względu na czas wyprzedzania.
A mity o wysokim spalaniu 1,8T są mitami. U mnie średnia to 9,8 i utrzymuje sie przez ileś tam tysięcy kilometrów, a jeźdzę praktycznie w 80% po mieście.
warto wspomnieć o tych specyficznych cechach diesla.
Ode mnie może jeszcze jedna obserwacja na temat.
Piszecie tu o sporych i istotnych przewagach Octavii z silnikiem TDI. OK, sam nie mam ale może kiedyś będę miał. Zastanawia mnie jednak duża ilość wątków na tym forum poświęconych usterkom i problemom związanym z obsługą silników tego typu (turbiny, świece itp.) Sporo mniej widzę wątków z problemami charakterystycznymi dla benzyniaków. Nie twierdzę, że to kwestia jakiejś awaryjności dizli - raczej zastanawiam się czy jazda samochodem z silnikiem TDI nie wymaga po prostu wyższej świadomości kierowcy? Uwagi, kontroli, kosztów związanych z przeglądami, obsługą itp. Nie wiem - może to natura starszych silników, z większym przebiegiem i nie dotyczy to przypadku nad którym zastanawia się autor wątku? A może to kwestia tylko i jedynie tego, że na forum większość to użytkownicy TDI, którzy są wyczuleni na wszelkie najdrobniejsze nieprawidłowości?
Jak to jest? Czy tzw. przysłowiowa blondynka da sobie radę z Octavią TDI bez stałego mechanika na siedzeniu obok? :szeroki_usmiech
warto wspomnieć o tych specyficznych cechach diesla.
Ode mnie może jeszcze jedna obserwacja na temat.
Piszecie tu o sporych i istotnych przewagach Octavii z silnikiem TDI. OK, sam nie mam ale może kiedyś będę miał. Zastanawia mnie jednak duża ilość wątków na tym forum poświęconych usterkom i problemom związanym z obsługą silników tego typu (turbiny, świece itp.) Sporo mniej widzę wątków z problemami charakterystycznymi dla benzyniaków. Nie twierdzę, że to kwestia jakiejś awaryjności dizli - raczej zastanawiam się czy jazda samochodem z silnikiem TDI nie wymaga po prostu wyższej świadomości kierowcy? Uwagi, kontroli, kosztów związanych z przeglądami, obsługą itp. Nie wiem - może to natura starszych silników, z większym przebiegiem i nie dotyczy to przypadku nad którym zastanawia się autor wątku? A może to kwestia tylko i jedynie tego, że na forum większość to użytkownicy TDI, którzy są wyczuleni na wszelkie najdrobniejsze nieprawidłowości?
Jak to jest? Czy tzw. przysłowiowa blondynka da sobie radę z Octavią TDI bez stałego mechanika na siedzeniu obok? :szeroki_usmiech
Zastanawia mnie jednak duża ilość wątków na tym forum poświęconych usterkom i problemom związanym z obsługą silników tego typu (turbiny, świece itp.)
skoda sprzedaje 80% octavii z dieslem, a na forum ten procent jest z pewnością większy :idea:
Zamieszczone przez zpluta
zastanawiam się czy jazda samochodem z silnikiem TDI nie wymaga po prostu wyższej świadomości kierowcy? Uwagi, kontroli, kosztów związanych z przeglądami, obsługą itp
IMO jest tak :idea:
Zamieszczone przez zpluta
Jak to jest? Czy tzw. przysłowiowa blondynka da sobie radę z Octavią TDI bez stałego mechanika na siedzeniu obok? :szeroki_usmiech
przysłowiowa na pewno sobie nie da rady ale już normalna kobieta tak, z tym, że właśnie stwierdziliśmy z Olą, że w zamian za BKD, które pewnie będziemy w tym roku zmieniać, będziemy szukać jakiegoś benzynowego wolnossaka, dlatego, że IMO z dieslem trzeba się bardziej cackać (przynajmniej dla przeciętnego kierownika) Ola zdaje sobie sprawę z tych wszystkich rzeczy i przestrzega ich i chociaż uważa, że pałer, spalanie, są świetne i to jej MEGA pasuje to sprawia jej to pewien dyskomfort :idea:
nie ma się co oszukiwać, mnie też czasem w#$%wia jeżeli mam do pracy 20km a dopiero w połowie drogi rozgrzewa mi się olej, no ale wielkiego problemu z tym nie mam, wyrobiłem sobie pewne nawyki i ja bym się na 1,6 nie zamienił, ale daleki byłbym od namawiania KAŻDEGO osobnika na TD bo wiem, że nie wszystkim to pasuje.
dla mojego ojca zresztą, też wybór MPI był najlepszy, nie wyobrażam go sobie użytkującego doładowane auto, po prostu niektórzy mają to gdzieś.
inna sprawa, że dzisiaj przejrzałem ofertę rynkową i wszyscy tak poszli w downsizing, że turbolotów jest mnóstwo a sensownych wolnossaków niewiele, BMW "jedynka" drogie, może golf 2.0 FSI... zobaczymy.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Jesteście WSZYSCY wspaniali w swych opiniach. Duzo się dowiedziałem i mam wiadomość, że złożyłem dziś zamówienie na TDI Odbiór za kilka dni, jeszcze przed gwiazdką!!!! Także jeszcze raz dziekuję wszystkim za opinie!!!!! Jak juz dostane wymarzone autko, pewnie będę miał wiele pytań, ale teraz wierzę, że nie pozostaną bez odpowiedzi/ Pozdrawiam wszystkich!
Komentarz