Zamieszczone przez kowal 2002
Alarm i... alarm
Zwiń
X
-
Nie wiem kto ci to mówił, ale to nie jestc prawdą. Ostatnio miałem sporo do czynienia z firmami zajmującymi sie monitoringiem GPS i zdalne wyłaczanie silnika jest stosowane.
_________________
Z tego co wiem BMW ma cos takiego jak ANTYNAPA i to jest zabronione w UE .
A jak ktos nie wiem to zabezpieczenie polega na tym ,ze auto sie wylacza po , o ile sie nie myle 2,5 km.miauuuuuuuuuuu!
O1 SLX
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez turbojajkoA jak ktos nie wiem to zabezpieczenie polega na tym ,ze auto sie wylacza po , o ile sie nie myle 2,5 km.).
Czarny Elegance
Komentarz
-
-
po pierwsze jak już ktos npaisał po pierwsze to należy zmienić miejsce montażu gniazda diagnostycznego, albo choć pozamieniać (odciąć przewody ze złącza diagnostycznego).
A montowanie alarmów nic nie daje, i tak nikt nie zwraca na to uwagi poza oczywiście ubezpieczycielami, i tylko dla nich się montuje alarmy ze względu na zniżkę lub warunki ubezpieczenia.
A przed złodziejem nic poza dobrym ubezpieczeniem nie pomoże, jak będą chcieli zawinąć auto to i tak to zrobią, niezależnie czy na kołach czy na lawecie.
Zamieszczone przez turbojajkoJezdzic 200 km/h w Polsce tez nie mozna, a samochody maja tyle mocy.
Problem nie jest w posiadaniu ,ale uzywaniu.
można jeżdzić i nawet więcej, ale nie po drogach publicznych.... a po drogach publicznych choć nie można to i tak wszelkiej maści dacy organów nawet i szybciej się poruszają.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Big... Nie wiem kto ci to mówił, ale to nie jest to prawdą. Ostatnio miałem sporo do czynienia z firmami zajmującymi sie monitoringiem GPS i zdalne wyłaczanie silnika jest stosowane.Jest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)
Komentarz
-
-
Ja mam alarm bo mi centralnym zamkiem steruje i nie musze z kluczyka drzwi otwierac, takze mysle ze alarm jest przydatny.
Prawda jesli chodzi o alarmy jest taka, ze wszystkie firmowe to sa faktycznie do niczego (mam na mysli sposob zamontowania, bo to jest masowka).
Jak zakladalem alarm u siebie to bylem w jednym warsztacie, ktory do tanich nie nalezy ale faktycznie jeden alarm zakladali mi ponad 12 godz. Auto bylo niemal cale rozebrane, wiazki kabli od alarmu w jednym kolorze, aby nie bylo wiadomo ktory od czego, sam alarm pozbawiony znakow firmowych gleboko ukryty, do tego przekazniki sterujace odcieciami tez poukrywane. Masa kabli, duzo roboty, kazdy samochod robiony indywidualnie, lub wg. wskazowek wlasciciela. Na koniec dostalem odreczna dokumentacje co, gdzie i jak, aby w przypadku awari w przyszlosci wiedziec gdzie czego szukac.
Na poczatku myslalem ze faktycznie chlopak, ktory to robi ma cene zaporowa bo chce jaknajwiecej zarobic ale jak zobaczylem co zrobil to doznalem szoku.
Pozniej z kazdym samochodem juz jezdzilem do niego i bede jezdzil bo chlopak wie co robi. On prywatnie mial Passata i mowil ze z Passatem to ma dopiero problem, ciagle komus sie podobal, takze woz byl pozbawiony zamkow aby lamakiem nie mozna bylo nic zrobic. Wszystko w elektronice z zmiennymi kodami itd, w srodku przed odpaleniem tez jakies kombinacje w stylu zlapania recznego, wcisniecia przycisku plus cos tak jeszcze z kierunkowskazem w lewo czy jakos tak.M47N2
Komentarz
-
Komentarz