Właśnie wymieniłem termostat. Silnik szybciej sie nagrzewa i jest cieplej wewnątrz. Termostat do OI 1,9 TDI kosztował u mnie 28 zł (Vernet), płyn (ori) 22 zł/litr. Robocizna 0 bo robiłem sam. Osłony pod silnikiem nie odrkęcałem.
temperatura na wskazniku
Zwiń
X
-
U mnie jest jeszcze gorzej. Pomimo iż latem sprawdzałem temperaturę przewodów (metodą organoleptyczną- bezinwazyjną), niby wszystko było ok. Dziś zimą marznę.
Przy -2-3 stopniach autko nagrzewa się do max 60 stopni. Przy niższych temperaturach wskazówka nawet nie drgnie. Założenie osłony na grila firmy HEKO i wykładziny dywanowej na 3/4 chłodnicy praktycznie nic nie pomogło. Więc wyciągnołem taki wniosek:
Jeżeli autko się nie dogrzewa, (pomijam przypadki gdy temperatura na postoju opada przy skrajnie niskich mrozach). To jedno z poniższych elementów jest do wymiany:
1. Termostat (może być uszkodzony, lub źle osadzony). Jeżeli jest źle osadzony nie odcina w pełni przebiegu cieczy na dużym obiegu i autko się nie dogrzewa, lub spada temperatura przy niskiej aktywności silnika.
2. Uszkodzona obudowa termostatu- iglica termostatu zamykając się opiera sią o gniazdo obudowy, która wykonana jest z tworzywa. Zdarzył mi się w poprzednim samochodzie taki przypadek, w którym kawałek gniazda odprysł i iglica z termostatu nie miała gdzie się opierać- wynikiem czego układ chłodzenia nie działał prawidłowo (podobno to częsty przypadek).
3. W zimie mając na uwadze obecną niesprawność silnika opisaną na samym początku mogę stwierdzić iż> układ jest tak wydajny w chłodzenie, że warto bez żadnych konsekwencji zasłaniać wszystkie możliwe grile (nie chłodnice). Czynność ta spowoduje ochronę układu chłodzenia i innych podzepołów przed solą i brudem typu chlapa i błoto i nie wpłynie na przegrzanie silnika czy zwiększone zurzycie wentylatorów (wręcz przeciwnie na postoju silnik będzie wolniej sie schładzał). Ja w chwili obeznej mam 3/4 powierzchni chłodnicy szczelnie przykryte kocykiem i na froncie duży gril zasłonięty osłoną HEKO. Przy 0 stopniach celcjusza temperatura na maksa przy niesprawnym otwartym w pełni termostacie nie przekracza 70stopni...
Wnioski wyciągnijcie sami.
Jak by wszystko było OK. Ciecz płyneła by tylko na małym obiego do nagrzewnicy i z powrotem do silnika. Autko nagrzewało by się w mngnieniu oka i w miarę stabilnie trzymało temperaturę (pomijam skrajne przypadki -20 stopni i postoje w mieście...
I jeszcze jedno. Przed chłodnicą jest parownik z klimy.
Wyobraźcie sobie odwrotną sytuację lato, aswalt się topi a temperatura powietrza sięga 30 paru stopni. Siedzicie w swoim autku w miejskich korkach z załączoną wściekle klimatyzacją. I co i nic temperatura silnika 90 stopni pomimo iż przed chłodnicą w waszych samochodach jest porownik z klimatyzacji, który właśnie oddaje swoją wyższą temperaturę na chłodnicę- Ten układ jest tak pomyślany, że i w tak skrajnych przypadkach potrafi schłodzić silnik do właściwych parametrów...
Kuchnia ale się rozpisałem...
Morał jest taki:
Jak Ci się silnik nie dogrzewa przy paru stopniach mrozu, lub nagrzewa się bardzo długo to jest duże prawdopodobieństwo iż masz uszkodzony termostat, lub obudowę, lub źle jest osadzony i w mniejszym bądz większym stopniu miesza ciecz chłodzącą na zimnym silniku z dużym obiegiem chłodzenia co w konsekwencji wydłuża procez nagrzewania się silnika i może mieć wpływ na spadek temperatury na postoju. Podkreślam raz jeszcze pomijam tu powyższe dewagacje gdy silnik gubi włąściwą temp. w skrajnych mrozach -20 a my stoimy w korkach ulicznych...
Pozdro ;-)"Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
Octavia Combi 2004 [138KM / 293Nm]
>>Hardware - dobrygrzeswawa<<
>>Software - rogalotti<<
Komentarz
-
-
ogzrewanie
u mnie były połamane uchwytu trzymające termostat i ten termostat nie przylegał idealnie do gniazda. po wymianie jest rewelacja. po przejechaniu ok. 3 kilometrów już mam ciepło a po 5 muszę zmniejszać ogrzewanie bo jest za gorąco a temperatura silnika zawsze jest 90 stopni i nie ma opcji że jet mniej (nie licząc oczywiście jazdy przy -20 na trasie) a w pozostałych przypadkach zawsze jest 90 stopni i bez żadnego zastawiania chłodnicy - a jeżeli u kogoś jest inaczej to coś ma zwalone w układzie chłodzenia.
Komentarz
-
-
Nie coś ma zwalone- tylko to co opisałem powyżej. No ewentualnie to co opisujesz ty (jest to uzależnione budową termostatu, jego osadzeniem w gnieździe i rozwiązaniem konstrukcyjnym). Współczesne pojazdy muszą nagrzewać się w kilka minut inaczej byłby to poważny błąd konstrukcyjny a jak mi wiadomo silniki diesla montowane pod maską skody nie pracują tylko w skodach lecz i w całej grupie audi vw. Więc dlaczego gdzie indziej grzeją się w 5 minut a w niektórych skodzinach 10, czy 15...
Ja nie rozbieram jeszcze termostatu bo za zimno na takie dłubanki a jeździć czymś do pracy trzeba. Jak przyjdzie cieplejszy okres to się za to zabiorę upewniając się wcześniej czy są dostępne części od ręki.
Przysłaniać nawiewy przed chłodnicą niezależnie, czy układ chłodzenia (mam na myśli funkcjonowanie samego tormostatu) jest sprawny, czy nie moim zdaniem warto."Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
Octavia Combi 2004 [138KM / 293Nm]
>>Hardware - dobrygrzeswawa<<
>>Software - rogalotti<<
Komentarz
-
-
Na mój gust wymienili Ci filtr pyłkowy z takiego, który maił węgiel aktywny (oczyszcza nie tylko powietrze z kurzu, ale pozbawia go również zapachu)na zwykły papierowy z włukniną. Znajduje się pod maską silnika w prawej części podszybia i nie ma to nic wspólnego z układem chłodzenia.
Bądź opcja druga to miałeś zwykły filtr pyłkowy zapchany więc nic nie czułeś i zmienili Ci na zwykły ale nie zapchany i teraz czujesz ;-)"Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
Octavia Combi 2004 [138KM / 293Nm]
>>Hardware - dobrygrzeswawa<<
>>Software - rogalotti<<
Komentarz
-
Komentarz