No to BUM! jakie doswiadczenia z Generali?

[Gajowy]

kolego, tak na oko to wydaje ci sie że jest nie groźnie, a może okazać się przeciwnie.

W wigilie koledze latające Renault przeleciało przed maską Passata i wylądowali w rowie.
Niezależny rzeczoznawca przysłany przez Generalli zapewniał że nie będzie całki (szkody całkowitej Passat TDI 1999 rok sedan) uszkodzone to co u ciebie: + plus błotnik, zderzak, trochę maska i drzwi kierowcy LP, kolumna koła LP.
Finał taki: wyszła całka bo Generali zaniżyło wartość pojazdu 15500 PLN i podkręcili wartość naprawy 18200 PLN ( podkręcili wartość roboczo godz wg ASO i kilka części zamiast do naprawy dali do wymiany) Zrobili 3 tys różnicy. 2 tygodnie wcześniej zapłacił AC od 17000 PLN.

Powinni mu wypłacić do wartości około 16000 ale zrobili sobie oszczędność i zaproponowali 10500.

Finał jest taki że zaprosił do wspólpracy rzeczoznawcę. Zapłacił 150 za rozpoczęcie sprawy i później będzie klika procent od dodatkowego odszkodowania.

Mnie kiedyś te pan pomógł, więc koledze też pomoże.
Samemu się tego nie pozałatwia. Są ludzie którzy codziennie są w rożnych firmach ubezpieczeniowych i załatwią to bez problemu. Szkoda czasu i nerwów.


POWODZENIA

[voice]

Kolego Gajowy sprawa ze szkodą całkowita wygląda tak:
przed zrobieniem kosztorysu w eurotax po przeanalizowaniu auta tzn wyposażenia , przebiegu itp... wyliczają średnia wartość auta np: 20 tys zł
Jeżeli naprawa przekracza 70% ceny wartości średniej uznawają szkodę całkowitą
są 2 rozwiązania:

np: wypłacają ci jakąś tam kwotę ( nie wiem od czego oni to naliczają) np: 11 tys zł a ty masz możliwości takie :
przyjąć 11 tys zł i zostawić sobie auto ( sprzedać uszkodzone naprawić możesz zrobić co zechcesz nawet zezłomować) lub
wsiąść wyliczona średnią wartość auta tzn z przykładu 20 tys zł i oddać im auto a oni to auto później sprzedawają na jakiś licytacjach

[leszekmw]

Woytas, tylko bezgotówkowo i raczej w aso jak auto młode. a jak robisz bezgotówkowo to Ci wisi jak Generali wypłaca...

[ Dodano: Pią 23 Sty, 09 17:55 ]
sorki , już pisano , nie zauważyłem ze jest już druga strona...

[robertg]

A czy ze szkoda calkowita nie jest tak, ze jak to jest naprawa z OC sprawcy to mozna sobie bez wzgledu na koszty zazyczyc naprawy? Wydaje mi sie (choc moge sie mylic), ze szkoda calkowita obowiazuje tylko w przypadku AC - ubezpieczalnia stwierdza ze nie oplaca jej sie naprawiac. Natomiast w przypadku naprawy z OC ubezpieczyciel sprawcy ma obowiazek doprowadzic samochod poszkodowanego do stanu sprzed zdarzenia - wiec jesli ten byl sprawny to dalej ma taki byc.

[Jools]

W OC może również zostać orzeczona, ale w przypadku przekroczenia 100% wartości samochodu.

[Mirass]

Całka obowiązuje od:
- 70 % przy likwidacji z AC,
- 100 % przy likwidacji z OC sprawcy.

[orzel720]

Mieliscie jakies doswiadczenia z likwidacją szkody w Generali? Na coś uważać szczególnie?

Cześć - ja mam dobre doświadczenia z GENERALI:
Wybrałem "full pakiet" w marcu 2007r. na OI w Generali i:
miałem przygodę: gość zatrzymywany przez Straż Miejską zatrzymał sie Poldkiem i zaczął cofać na mnie ! "lekko" dotknął mnie (migacz przód + lekko porysowany zderzak)i zwiał
o pobycie na komendzie w Będzinie wróciłem do domku i wszedłem na stronkę GENERALI i wysłałem info o szkodzie.
Na drugi dzień agent zadzwonił do mnie na kom. i umówiliśmy się w tym samym dniu podjechał porobił foty spisaliśmy papierki i za 1 dzień! pojechałem z współwłaścicielem do oddziału gdzie już czekał przyznane odszkodowanie ! w postaci przedpłaconej karty płatniczej GENERALI szczegóły na ich stronie www za 2 dni robocze miałem kasę w ręku UWAGA 1230zł! oczywiście bez prowizji w każdym bankomacie w Polsce
Pierwszy raz byłem tak mile zaskoczony tempem załatwienia odszkodowania w Polsce a miałem już PZU do czynienia...

No ale przypadek przypadkowi nierówny dlatego życzę powodzenia...

Jurek

[sanders]

Kilka dniu temu jadac do mojej babci przydazyla mi sie nieciekawa sytuacja. Poruszalem sie samochodem marki Skoda Octawia Nagle z lasu wyskoczyla mi duzych rozmiarow sarna. Bylo slisko wiec niestety boom.Poszla mi prawa lampa,
zderzak i atrapa. Jak najszybciej potrzebowalem czesci bo auto bylo pozyczone od kolegi. Miejscowy mechanik polecil mi firme
[wiadomość na PW] zajmujaca sie wlasnie sprzedaza czesci. Zamowilem czesci, ktore bardzo szbko przyszly do mnie. Byly w bardzo
dobrym stanie i nie drogie. Polecam.

[suchy]

Kilka dniu temu jadac do mojej babci przydazyla mi sie nieciekawa sytuacja. Poruszalem sie samochodem marki Skoda Octawia Nagle z lasu wyskoczyla mi duzych rozmiarow sarna. Bylo slisko wiec niestety boom.Poszla mi prawa lampa,
zderzak i atrapa. Jak najszybciej potrzebowalem czesci bo auto bylo pozyczone od kolegi. Miejscowy mechanik polecil mi firme
xxx zajmujaca sie wlasnie sprzedaza czesci. Zamowilem czesci, ktore bardzo szbko przyszly do mnie. Byly w bardzo
dobrym stanie i nie drogie. Polecam.

:lol:

Weźcie tego spamera stąd :!: :|

[p690]

W czerwcu ubiegłego roku żonka skasowała swoją Fabkę. Autko dachowało, Generali uznało szkodę całkowitą i w dość krótkim czasie wypłacili pieniążki z AutoCasco.
Niestety kwotę odszkodowania (wynoszącą 80% wartości auta) pomniejszyli o kilka
tysięcy tłumacząc to tym że resztę kasy (różnicę do wartości 80%) dopłaci nabywca wraka
Ja w tym czasie wrak sprzedałem za niższą kwotę.
Zażądałem dopłaty brakującej kwoty. Po paru dniach dopłacili.

po kilu miesiącach...

Generali poinformowało mnie że zalegam z kolejnymi ratami
składki ubezpieczenia :shock:
interweniowałem - jednak bezskutecznie. W ciągu następnych kilku tygodni generali zagroziło mi windykacją "zaległych" należności.

Okazało się że gnoje mają bałagan i departament który żądał odemnie pieniędzy nie wiedział o tym że inny departament wypłacił mi szkodę całkowitą co w myśl
przepisów jest równoznaczne z rozwiązaniem umowy.

Ufff... ile nerwów mnie kosztowała cała akcja. Niekompetentni i olewajacy pracownicy call center. :evil:

Ale.. Octa też jest ubezpieczone w Generali - pakiet dilerski :?

[marlej108]

witam,

ja mam bardzo niedobre doswiadczenie z Generali.

wgniotlem sobie prog w Fabii II, nieduzo ale mnie to razilo wiec postanowilem zglosic to i zrobic z ubezpieczenia AC w oddziale w Gdyni na zadupiu.

Przyjechal rzeczoznawca porobil fotki. mieli 30 dni na podjecie decyzji czy uznaja mi to czy nie. Odpisala jakas debilka, ze nie uznaja, bo sam sobie to uszkodzilem przy (uwaga) naprawie samochodu (prog uszkodzilem przy wymianie kola - nastepnym razem trzeba klamac ze sie na kraweznik wiechalo) - nie wiem od kiedy wymiana kola jest naprawa samochodu - widac w generalli jest. Po drugie ta idiotka napisala ze kwota naprawy 456 zl nie przekracza wartosci 500 zl (a oni mi na podstawie umowy wyplacaja powyzej 500 zl) - tylko nie napisala ze owe 456 zl wycenione przez nich to wartosc NETTO..... (skandal!) przy okazji powolywala sie na przepisy - ktore jako prawnik sprawdzilem i sie okazalo, ze nie te co trzeba. Napisalem do nich skarge - do jej zwierzchnika - po kolejnych 30 dniach odpisali ze nie uznaja mojego odwolania. Wiec sie wkurw...lem wszedlem na strone www generalli - domyslilem sie ze kazdy z dyrekcji w centrali w warszawie ma mail od swego imienia i nazwiska z wyrazami generalli.pl po @ i napisalem do nich wszystkich maile zalaczajac moje odwolanie od tej decyzji. po dwoch godzinach zadzwonil do mnie (uwaga) dyrektor dzialu (reklamacji czy czegos takiego) z warszawy - przeprosil, powiedzial ze przejmuja sprawe i ze nieoficjalnie mi mowi, ze jaka by ona nie byla - bedzie zalatwiona pozytywnie. I rzeczywiscie tydzien pozniej dostalem pismo ze uznaja moje odwolanie i moge naprawiac bezgotowkowo w Skodzie - zrobilem - nie ma sladu (za to mi chyba blacharz urwal zaczep od kabelka czujnikow parkowania bo cos teraz sie tlucze w tylnym zderzaku jak sie kablem od nich porusza - czyli nie ma za rozowo w ASO nigdy...). Skoda skasowala Generalli nie na 456 zl jak mi wycenili ci idioci w gdyni, ale na 1560 zl..... :twisted:

to taka moja przygoda z generalli.

gdyby nie to,ze napisalem do wszystkich prezesow to pewnie by mnie olali.

napisalem do nich, ze jako iz pelnie funkcje pelnomocnika ds. promocji i informacji na moim wydziale na uniwerku to w newsletterze trafiajacym do wszystkich pracownikow dokladnie opisze te sprawe i zrobie im zly PR. Poza tym pewnie ukazalby sie tez artykul o tym w gazecie wybiorczej gdzie mam kolezanke.

na szczescie dobrze sie skonczylo.

moja rada - najwazniejsze to DOBRZE OPISAC USZKODZENIE - poniewaz ubezpieczyciel bedzie szukal wszelkich sposobow by nie zaplacic. Np. uznajac wymiane kola za NAPRAWE AUTA - zenada.