Thundi właśnie o to mi chodzi. Ale może nie wystarczyć czasu żeby zrobić tak jak piszesz.
Niedawno ktoś na forum pisał że mu właśnie tak silnik rozwaliło.
Dlatego sobie tak o tym pomyślałem.
Prawdę mówiąc to lepiej chyba silnik zarżnąć niż automat. Koszty mniejsze.
Niedawno ktoś na forum pisał że mu właśnie tak silnik rozwaliło.
Dlatego sobie tak o tym pomyślałem.
Prawdę mówiąc to lepiej chyba silnik zarżnąć niż automat. Koszty mniejsze.
Wygląda fajnie, wg mnie nie bita dobre wyposażenie. Od razu w oczy rzuca się radio z GPS'em oraz zestaw głosnomówiący, jak nic jeździła gdzieś w holandii jako autko słuzbowe. Wołam handlarza. Mówię że napiszę na kartce ile wg mnie wynosi realny przebieg a potem on mi go powie

. To taki, żart. Myślę, ze chyba ASO i ich dane o aucie. Nie oszukujmy się komputery, liczniki wszytsko chyba jest do ustawienia.
) Dodam że trwała jeszcze era dużych fiatów i polonezów gdzie przu 100 000km kapitalka była koniecznością. Po podaniu prawdziwego przebiegu kilka osób mówi, że sobie jaja robię bo tyle przejechać się nie da. I tak przez kilka giełd.
Komentarz