Czujnik parkowania

[Jagna]

Morgoth, Mi najbardziej podoba się ten czujnik http://www.allegro.pl/item1007188268...swietlacz.html jakby ktoś za blisko zbliżał się do autka to samo mogłoby się "obronić" a przynajmniej ostrzec. Tyle tylko że tego już sama nie zrobię, A propos jesteś z Wawy wiesz może gdzie jest jakiś warsztat godny polecenia?

[Morgoth]

Mi najbardziej podoba się ten czujnik http://www.allegro.pl/ite...yswietlacz.html jakby ktoś za blisko zbliżał się do autka to samo mogłoby się "obronić" a przynajmniej ostrzec.

Hmmm nie wiem jak to się sprawdza w praktyce, ale wolę polegać na sobie i swoim aucie niż na reakcjach innych. Bo wiesz, jak ktoś głośno słucha muzy, to niczego nie usłyszy.
A jak ktoś zobaczy, że cudze auto na parkingu miga, to skąd wię ze to do niego? Może coś się z tamtym autem dzieje (np. rozładował się accu i auto informuje o tym swojego właściciela)? Ludzie nie są raczej przyzwyczajeni, że cudze samochody migają i piszczą na nich

A propos jesteś z Wawy wiesz może gdzie jest jakiś warsztat godny polecenia?

Ja jestem dziwny i jeżdżę tylko do ASO :roll:
Coś tam niby znam innego, ale dotyczy Toyot.

[Jagna]

Morgoth, Heh widzisz u mnie jest tak że szkodnik będzie stał pod oknem więc jakby nie daj Boże coś to moment i widzę co się dzieje i kto tutaj atakuje autko dlatego zastanawiam się nad zasadnością właśnie takiego rozwiązania.

Hmmm nie wiem jak to się sprawdza w praktyce, ale wolę polegać na sobie i swoim aucie niż na reakcjach innych. Bo wiesz, jak ktoś głośno słucha muzy, to niczego nie usłyszy.
A jak ktoś zobaczy, że cudze auto na parkingu miga, to skąd wię ze to do niego? Może coś się z tamtym autem dzieje (np. rozładował się accu i auto informuje o tym swojego właściciela)? Ludzie nie są raczej przyzwyczajeni, że cudze samochody migają i piszczą na nich

Kiedyś na parkingu pod marketem widziałam jak samochód gadał :szeroki_usmiech na prawdę, Facet wchodził do samochodu zaparkowanego obok X5 i nagle odezwał się szorstki męski głos "jesteś za blisko samochodu, proszę odejść" i za chwile to samo więc chyba czasami samochody gadają. Najpierw myślałam że ktoś siedzi w środku i robi sobie żarty ale nie ku mojemu zdziwieniu samochód pusty. Jak się później okazało właściciel miał przy kluczykach takie cóś co informowało Go o próbie włamania do samochodu. Fajna sprawa szkoda że nie na moją kieszeń.