Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

skoda octavia 1.9 sdi

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #26
    No to raczej nie gadajmy bo ja tez mógłbym godzinami gadać o moim Mercedesie. Z wszystkim co napisałeś w 500% się zgadzam. Mój był git egzemplarz zero rdzy silnik cichutki ale posłuchałem żony i szukałem młodszego samochodu i dlatego zmieniłem na Octę, . A zamierzeniem była E klasa. - okazała się totalnym złomem jak sie przymierzałem do kilku aut tej klasy. Rdza, silniki z oleju ( a tego nie znoszę), zawieszenia skrzeczące tłuczące - w każdym aucie jakie oglądałem. C klasa to samo. Nawet A klasa przetaczała się w zakupach ale ostatecznie wybrałem skodę i nie żałuje wyboru . Jednak prawda starych kierowców jest taka że jak raz się miało mercedesa - "w sercu żal a w głowie tylko on" i to prawda jest.

    Wybaczcie społeczności Octavi.
    Już też nie będę.
    Zawsze szanuję ulicę i ludzi z niej.

    Komentarz


    • #27
      snieznobialy, no włąśnie o to chodzi , że sdi nie ma momentu...do turlania wystarczy, jak chcesz szukaj. ale na twoim miejscy wolalbym 90 konnego tdi (agr), w razie co nawet programik mozesz zapodac, a agra i tak trudno zajechac.

      Komentarz


      • #28
        nie tylko spalania jeśli ktoś nie chce dużo wkładać w utrzymanie to sdi jest doskonałym rozwiązaniem przy normalnym traktowaniu odwdzięczy się bezawaryjnością wiadomo każdy chce jak najwięcej bajerów za jak najmniejszy $$ ja jednak wybrałem skromne 1,9 AGP i jestem zadowolony np hamulce przód kompletne zrobiłem za 300 pln , rozrząd + pompa + olej i filtry zrobiłem za 550 robie rocznie około 20 tysięcy i to całe wydatki na auto nie licząc ubezpieczenia i paliwa
        https://www.facebook.com/tapicerekpranie

        Komentarz


        • #29
          to może i ja coś dodam od siebie 8)

          Mam Octe 1.9TDI ALH (90KM) od jakiś 3,5 roku, najechane jest 231tys km, jak kupiłem było 83kkm.
          Nie zgodzę się ze jak w aucie siedzi turbo to zaraz się sypnie. Ja jeszcze nic z turbiną nie robiłem. Na forum jest cała masa informacji że ALH ma słabe sprzęgła-ja nadal śmigam na fabrycznym (już szykije fundusze na zmiane, ale 231kkm.... )
          Jak do tej pory zmagałem się z drobnymi usterkami, zamki drzwi, łączkiki stabilizatora, ogólnie elementy met-gum zawieszenia, ale to nie ma różnicy czy TDI czy SDI.
          Jak będziesz traktował turbuleum jak się należy to nie bedziesz nic tam grzebał.
          Ja na Twoim miejscu jeśli szukasz oszczędnej jazdy brał bym TDI, u mnie na trasie 5L/100km to żadne halo, chyba że będziesz butował, a jak kupisz SDI to na 100% bedziesz
          pomijam zapas jaki Ci zostanie na przyszłość (program, wtryski itp....itd...)
          Pozdrawiam

          [ Dodano: Pon 20 Wrz, 10 15:28 ]
          Zamieszczone przez Marcello01
          hamulce przód kompletne zrobiłem za 300 pln , rozrząd + pompa + olej i filtry zrobiłem za 550
          Myśle że ceny do TDI są podobne, jak nie takie same
          1.9 TDI ALH, narazie 90KM

          Komentarz


          • #30
            Powiem wam, że mam w robocie caddy sdi - problemow zadnych, ale tym sie nie da jezdzic - taki wozek elektryczny. Żeby nie zakladac nowego tematu, kiedys ktorys z kolegow wstawil zajefajną ilustracje dzialania turbodiesla (wykres, a na koncu chmura czarnego dymu :szeroki_usmiech) no i nie moge tego znalezc. Pomozecie??

            Komentarz


            • #31
              No firmowy samochód najlepszy. Chciałoby się z niego wydusić więcej jak można - w końcu to nie swój. Ja powiem tylko tyle że każdy chwali się trasą, ile to nie spali. Ja powiem że mam SDI i wcale nie narzekam. Osiągi mnie zadowalają, jak na moją jazdę, codzienną jazdę do pracy. I dodam nie zawsze ciężki but i to co pod maską mówi o dobrym kierowcy. Jadąc do pracy swoją SDI już nie jednego połknąłem w BMW, WV czy innym TDI czy benzynie, Octavki też i te stare i tym nowe w TDI. Drogę do pracy mam pagórkowatą, wąską, krętą bez pobocza, ale do 160 km/h też można się bujnąć na kilku prostych bez zabudowań. I niektórym kozakom robi się mokro gdy próbują cisnąć na tych prostych z SDI na ogonie zbliżając się o zakrętów gdy trzeba cisnąć na hamulec. Fajne miny mają jak po wyjściu z zakrętu na mniejszej prędkości mija ich wtedy to SDI które na prostych zostawało w tyle. Każdy jest kozkiem gdy ma coś pod maską. Śmiech mnie często zalewa. A SDI polecimy więcej niż 160, lecz czy nawet te 160 nam trzeba? I panowie jak wchodzimy w zakręt nie hamujemy do 50, bo można o wiele szybciej taki łuk pokonać
              Zawsze szanuję ulicę i ludzi z niej.

              Komentarz


              • #32
                Zamieszczone przez Esdes
                No firmowy samochód najlepszy. Chciałoby się z niego wydusić więcej jak można - w końcu to nie swój. Ja powiem tylko tyle że każdy chwali się trasą, ile to nie spali. Ja powiem że mam SDI i wcale nie narzekam. Osiągi mnie zadowalają, jak na moją jazdę, codzienną jazdę do pracy. I dodam nie zawsze ciężki but i to co pod maską mówi o dobrym kierowcy. Jadąc do pracy swoją SDI już nie jednego połknąłem w BMW, WV czy innym TDI czy benzynie, Octavki też i te stare i tym nowe w TDI. Drogę do pracy mam pagórkowatą, wąską, krętą bez pobocza, ale do 160 km/h też można się bujnąć na kilku prostych bez zabudowań. I niektórym kozakom robi się mokro gdy próbują cisnąć na tych prostych z SDI na ogonie zbliżając się o zakrętów gdy trzeba cisnąć na hamulec. Fajne miny mają jak po wyjściu z zakrętu na mniejszej prędkości mija ich wtedy to SDI które na prostych zostawało w tyle. Każdy jest kozkiem gdy ma coś pod maską. Śmiech mnie często zalewa. A SDI polecimy więcej niż 160, lecz czy nawet te 160 nam trzeba? I panowie jak wchodzimy w zakręt nie hamujemy do 50, bo można o wiele szybciej taki łuk pokonać

                Sam mam SDI do miasta na korki idealna sprawa małe koszta napraw , ale trzeba pomyśleć nad mocniejszym jeżeli ktoś jeździ dużo w trasy
                Gregor

                Komentarz


                • #33
                  Jak ktoś jeździ, ale dolot do pracy + weekend wypady = samochód bez wad
                  Dlaczego? Kaszty koszty Panowie. Nie szpan a koszty.
                  Zawsze szanuję ulicę i ludzi z niej.

                  Komentarz

                  POWRÓT NA GÓRĘ
                  Pracuję...
                  X