Zauważyliście, że dopłata do skrzyni DSG przy silniku 1.2 TSI w Fabii to coś około 4 tys. a za tą samą skrzynię w Yeti trzeba dopłacić już ponad 7 tys.
Tak samo jest chyba przy porównianiu cen DSG w O2 z S2.
Czy to nie lekkie przegięcie łoić za to samo taką kasę?
Tak samo jest chyba przy porównianiu cen DSG w O2 z S2.
Czy to nie lekkie przegięcie łoić za to samo taką kasę?
Komentarz