Zamieszczone przez majkel123
PZU - Centrum Likwidacji Szkód
Zwiń
X
-
PZU - Centrum Likwidacji Szkód
Stało się moja Octavka została nieźle poturbowana przez ścigacza, nie będę teraz opisywał co się stało dokładnie (może później) ale od zeszłego tygodnia już mam uraz do g. na ścigaczach w mieście skur.. uderzył we mnie i uciekł oczywiście wezwałem policję ale na to że go znajdą raczej nie liczę :evil:
To co mnie dzisiaj spotkało w rozmowie z likwidatorem szkód z PZU trochę mnie wpieprzyło. Zgłaszałem szkodę w zeszłą niedzielę (na razie na nieznanego sprawcę jak nie wyjdzie to będzie z mojego AC) i zaznaczyłem w czasie rozmowy z konsultantem ze odpowiada mi raczej piątek lub weekend. Cały tydzień nic, ani jednego telefonu, po czym dzisiaj o godzinie 21.30 dzwoni do mnie koleś raczej niezbyt miły i oznajmia że jutro przyjeżdża na likwidację szkody - na co mnie aż zatkało - mówię mu że pracuję i że nie mogę juro i czy nie mogłoby to być w piątek na co on że NIE że zgodnie z jakąś tam ustawą z 2003 roku to JA MAM obowiązek przedstawić szkodę do PZU itp i jak mi nie pasuje to trudno! :shock: Nie będę Wam wszystkiego opisywał bo rozmowa trwała pół godziny ale jestem normalnie zszokowany tym co od niego usłyszałem - rozmowa zakończyła się tym ze mogę pojechać do centrum likwidacji szkód PZU na Al. Pokoju w Krakowie i tam zlikwidować szkodę albo jeszcze raz zadzwonić na 801 102 102 i zaznaczyć wyraźnie konsultantowi ze to ma być piątek (co już wcześniej uczyniłem-choć może zbyt mało dobitnie).
Panowie/Panie mam pytanie. Czy ktoś z Was miał likwidowaną szkodę w PZU w centrum likwidacji szkód w Krakowie na Al. Pokoju? Czy jesteście zadowoleni z wyceny czy nie bardzo? Jaki macie wrażenia? Czy może uważacie że lepiej umówić się na wycenę w domu? Trafiłem na TĘ stronę i jestem trochę przerażony tymi opiniami o tej placówce - co byście doradzili?
Wszelkie porady mile widziane!
Pozdrawiam,
BoraBORA aka xbora
Spalanie 3.7l/100km na dystansie 185km Skoda Octavia Combi I 1.9TDI (ASV) 110kM (81kW)
||Octavia 1 Combi 1.9 TDI ASV (110KM)|| => ||Octavia 2 RS Combi 2.0 TDI BMN 170KM (@204KM)||
-
-
BORA, - Witaj, po pierwsze. Nie znam tego centrum. Opinia o całości nie jest do końca obiektywna, zawsze możesz trafić na jednego kolesia, który jest bardziej pobłązliwy (chojny) od drugiego.
W sumie jedziesz, jak Ci nie spasi to lecisz do serwisu i robisz bezgotówkowo. Oni zrobią Ci tak byś był jak najbardziej zadowolony, bo im wiecej Ci zrobią tym więcej zarobią.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Żadnych oględzin w domu, czy CL, tylko w warsztacie gdzie auto będzie naprawiane, to oni mają Ci załatwić tak oględziny, żeby wymienione a nie naprawiane było jak najwięcej części i całość trzymała się kupy, warsztaty wiedzą jak się to robi i jeśli masz taki dobry warsztat jesteś w domu, jeśli nie... to nie wiem.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez hotrainŻadnych oględzin w domu, czy CL, tylko w warsztacie gdzie auto będzie naprawiane, to oni mają Ci załatwić tak oględziny, żeby wymienione a nie naprawiane było jak najwięcej części i całość trzymała się kupy, warsztaty wiedzą jak się to robi i jeśli masz taki dobry warsztat jesteś w domu, jeśli nie... to nie wiem.
Co prawda na razie sprawa jest prowadzona jakby z OC nieznanego sprawcy więc teoretycznie mam opcję serwisu bezgotówkowego ale tak jak piszę raczej gościa nie złapią więc w przypadku użycia AC opcja serwisu bezgotówkowego odpada..BORA aka xbora
Spalanie 3.7l/100km na dystansie 185km Skoda Octavia Combi I 1.9TDI (ASV) 110kM (81kW)
||Octavia 1 Combi 1.9 TDI ASV (110KM)|| => ||Octavia 2 RS Combi 2.0 TDI BMN 170KM (@204KM)||
Komentarz
-
-
jedz najpierw do jakiegoś blacharza (najlepiej znajomego i kumatego a nie takiego co klepie błotniki od traktorów) niech Ci powie co jest do wymiany a co można wyklepać i niech Ci przedstawi jakiś choć by ogólny zarys kosztów. jak ma czas to niech podjedzie z tobą na oględziny. ja dwa razy tam byłem zgłaszać szkodę; raz oględziny były u blacharza i gościu wypokazywał rożne temu z pzu to po oględzinach miałem papierach wpisaną drugą strone samochodu tą nieuszkodzoną jako do malowania bo nibi została poobijana. drugi raz tam jak byłem to gościu wyszedł do mnie w garniturze i białej koszuli na oględziny samochodu i wpisał tylko to co widział z daleka bez dotykania auta "żeby sie nie ubrudzić" więc jak coś będzie ukryte w głębiej to nie masz co liczyć że sie dopatrzy jak mu ty sam tego nie pokarzesz. później spytał tylko czy już orientowałem się ile będą mnie części kosztować .a i tak wyliczył po swojemu z lepszym czy gorszym skutkiem. iak nie masz blacharza to przynalmniej sprawdzi sobie części na allegro po ile są żeby Cie nie próbował zagiąć i próbuj się targować ewentualnie wcisnąć kit że jakaś felga jeszcze krzywa albo gdzieś jeszcze obity. jak już mają kasować gościa albo zniżki z twojego ac to niech Ci sie to przynajmniej opłaci. i pamiętaj też że im zależy żeby Ci jak najbardziej skroić "taka praca :evil: " Więc co wywalczysz to twoje. powodzonka
Komentarz
-
-
Miałem przyjemność likwidować szkodę u nich tylko że ja byłem autem u nich osobiście . Mnie udało się załatwić wszystko bardzo szybko .Gość oglądnął szkodę zrobił zdjęcia i zrobił wycenę , co do wyceny to oczywiście była zaniżona . Sprawa wygląda tak kasę według wyceny ( zaliczka na poczet naprawy ) miałem do odebrania chyba po tygodniu w kasie PZU . Jeżeli kasy ci starcza na naprawe to sprawa zostaje zamknięta a jak braknie kaski to trzeba skontaktować się z PZU przedstawić rachunki i wtedy rozliczają naprawe według faktur . Ja osobiście byłem zadowolony z likwidacji szkody w PZU ( szkoda szła z mojego AC )
[ Dodano: Wto 29 Cze, 10 18:04 ]
ps samą wyceną nie masz się co przejmować bo prawdziwe koszty i tak wychodzą w trakcie naprawy bo gość w PZU nie jest w stanie wycenić wszystkiego
Oczywiście zakładam że masz pełne AC a nie jakieś mini Nie masz amortyzacji i oczywiście nie masz w ubezpieczeniu że mogą zakładać zamienniki
[ Dodano: Wto 29 Cze, 10 19:14 ]
Zamieszczone przez choragjak już mają kasować gościa albo zniżki z twojego ac to niech Ci sie to przynajmniej opłaci.
Komentarz
-
-
likwidowałem szkodę w PZU.. tyle ze w Sosnowcu a autko naprawiane było w ASO w Rybniku.
Centrum Likwidacji szkod (czytaj siedziba PZU) czy przyjazd do domu nie robi żadnej różnicy. Gość poogląda, zrobi fotki, wprowadzi do komputera i da ci wydrukowany Kosztorys naprawy.
Nie ma różnicy czy zrobi to u nich w firmie czy u ciebie pod domem.
Do wyboru masz gotówka, lub ASO / warsztat autoryzowany przez PZU. Jesli wybierasz ASO/warsztat dają ci pełnomocnictwo i z tym jedziesz do ASO. Zostawiasz auto i czekasz aż je zrobią. Nie interesuje cie (a przynajmniej nie powinno) ile wyjdzie naprawa, czy będzie coś więcej itp. Jak wyjdzie coś więcej sami wzywają kogoś żeby to dopisał
Moją szkodę wycenili na 3.2 k PLN rachunek z ASO na 5.6 k PLN. Jedyne co musiałem podpisywać to wypożyczenie i zwrot auta zastępczego no i odbiór swojego.
Komentarz
-
-
Panowie z góry przepraszam że wczoraj nie odpisałem ale wróciłem bardzo późno z pracy.
Zamieszczone przez choragjedz najpierw do jakiegoś blacharza (najlepiej znajomego i kumatego a nie takiego co klepie błotniki od traktorów) niech Ci powie co jest do wymiany a co można wyklepać i niech Ci przedstawi jakiś choć by ogólny zarys kosztów.
Zamieszczone przez choragjak ma czas to niech podjedzie z tobą na oględziny.
Zamieszczone przez choragja dwa razy tam byłem zgłaszać szkodę; raz oględziny były u blacharza i gościu wypokazywał rożne temu z pzu to po oględzinach miałem papierach wpisaną drugą strone samochodu tą nieuszkodzoną jako do malowania bo nibi została poobijana. drugi raz tam jak byłem to gościu wyszedł do mnie w garniturze i białej koszuli na oględziny samochodu i wpisał tylko to co widział z daleka bez dotykania auta "żeby sie nie ubrudzić" więc jak coś będzie ukryte w głębiej to nie masz co liczyć że sie dopatrzy jak mu ty sam tego nie pokarzesz. później spytał tylko czy już orientowałem się ile będą mnie części kosztować .a i tak wyliczył po swojemu z lepszym czy gorszym skutkiem. iak nie masz blacharza to przynalmniej sprawdzi sobie części na allegro po ile są żeby Cie nie próbował zagiąć i próbuj się targować ewentualnie wcisnąć kit że jakaś felga jeszcze krzywa albo gdzieś jeszcze obity. jak już mają kasować gościa albo zniżki z twojego ac to niech Ci sie to przynajmniej opłaci. i pamiętaj też że im zależy żeby Ci jak najbardziej skroić "taka praca :evil: " Więc co wywalczysz to twoje. powodzonka
No zamierzam właśne wycisnąć co się z tego da bo kurde stracę 10% zniżek i chyba dopiero za 3lata je odzyskam
Zamieszczone przez DeoBORA, Jeśli szukasz sprawdzonego blacharza to odezwij się na PW. Wprawdzie nie podjedzie z Tobą na al. Pokoju, ale rzetelnie wyceni Ci koszt naprawy.
Zamieszczone przez trytonMiałem przyjemność likwidować szkodę u nich tylko że ja byłem autem u nich osobiście . Mnie udało się załatwić wszystko bardzo szybko .Gość oglądnął szkodę zrobił zdjęcia i zrobił wycenę , co do wyceny to oczywiście była zaniżona . Sprawa wygląda tak kasę według wyceny ( zaliczka na poczet naprawy ) miałem do odebrania chyba po tygodniu w kasie PZU . Jeżeli kasy ci starcza na naprawe to sprawa zostaje zamknięta a jak braknie kaski to trzeba skontaktować się z PZU przedstawić rachunki i wtedy rozliczają naprawe według faktur . Ja osobiście byłem zadowolony z likwidacji szkody w PZU ( szkoda szła z mojego AC )
Zamieszczone przez tryton[ Dodano: Wto 29 Cze, 10 18:04 ]
ps samą wyceną nie masz się co przejmować bo prawdziwe koszty i tak wychodzą w trakcie naprawy bo gość w PZU nie jest w stanie wycenić wszystkiego
Oczywiście zakładam że masz pełne AC a nie jakieś mini Nie masz amortyzacji i oczywiście nie masz w ubezpieczeniu że mogą zakładać zamienniki
Zamieszczone przez tryton[ Dodano: Wto 29 Cze, 10 19:14 ]
Zamieszczone przez choragjak już mają kasować gościa albo zniżki z twojego ac to niech Ci sie to przynajmniej opłaci.
Zamieszczone przez Mr0cznylikwidowałem szkodę w PZU.. tyle ze w Sosnowcu a autko naprawiane było w ASO w Rybniku.
Centrum Likwidacji szkod (czytaj siedziba PZU) czy przyjazd do domu nie robi żadnej różnicy. Gość poogląda, zrobi fotki, wprowadzi do komputera i da ci wydrukowany Kosztorys naprawy.
Nie ma różnicy czy zrobi to u nich w firmie czy u ciebie pod domem.
Zamieszczone przez Mr0cznyDo wyboru masz gotówka, lub ASO / warsztat autoryzowany przez PZU. Jesli wybierasz ASO/warsztat dają ci pełnomocnictwo i z tym jedziesz do ASO. Zostawiasz auto i czekasz aż je zrobią. Nie interesuje cie (a przynajmniej nie powinno) ile wyjdzie naprawa, czy będzie coś więcej itp. Jak wyjdzie coś więcej sami wzywają kogoś żeby to dopisał
Moją szkodę wycenili na 3.2 k PLN rachunek z ASO na 5.6 k PLN. Jedyne co musiałem podpisywać to wypożyczenie i zwrot auta zastępczego no i odbiór swojego.
Ponieważ na razie sprawa jest jak by z OC nieznanego sprawcy teoretycznie przysługują mi ASO i oryginały pytani jest co będzie jeśli oddam auto do ASO zrobią wszystko na oryginałach a sprawca się nie znajdzie.. Czy jak wyśrubują cenę w ASO bo wszystko w oryginale to będę musiał im dopłacać różnicę skoro moje AC ma opcję "Wycena" w której podobno oryginały nie przysługują..?
Zamieszczone przez loydTak spytam z ciekawości - ktoś jadąc na motorze uderzył w Twoje auto (z tego co piszesz to dość mocno), wstał (a musiał chyba trochę "przelecieć') wsiadł na motor i uciekł ?
1) Jesteś bardzo związany z motocyklistami i/lub jesteś jednym z nich i poczułeś się urażony że nagle ktoś ma jakieś wąty do nich/Was
2) Insynuujesz że robię jakąś ściemę i próbuję naciągnąć moje TU na szkodę która nie miała miejsca albo co najmniej wymyśliłem tą sytuację na potrzeby tego wątku.
Jeśli chodzi o ten drugi punkt to tym bardziej mi się to nie podoba że miałem nieruszany ,nie uderzony samochód który wybierałem przez ponad ROK! (mój PIERWSZY SAMOCHÓD na który długo odkładałem kupiony nie cały rok temu) Więc wybacz ale nie, nie uszkodziłem mojego ukochanego samochodu sam i mam na to 4 świadków.
Jeśli chodzi o pierwszy punkt to wybacz ale ten koleś UCIEKŁ i nawet jeśli jesteś miłośnikiem motorów po takim zdarzeniu też byś był wściekły bo koleś zwiał i teraz ja pomimo że w niczym nie zawiniłem mam problem.
Opowiem Ci całą sytuację jeśli tak bardzo dziwi Cię to co się stało.
Do piątku 18 czerwca do motocyklistów nic nie miałem - aż do tamtego dnia!!! Właśnie przez takich g. na motocyklach którzy mogą podjeżdżać z boku samochodu dzisiaj truję Wam tyłek i muszę szukać po nocach co zrobić żeby nie stracić zniżek z AC albo przynajmniej nie dać się wyrolować przy wycenie szkody i naprawić mój ukochany samochód! W tamten piątek o 18.00 na skrzyżowaniu Matecznym stałem pierwszy na światłach na pasie do skrętu w prawo. Z przodu samochodu (po prawej stronie) podjechał skuter a za nim, na wysokości moich tylnych drzwi kretyn na ścigaczu i jak ruszaliśmy na światłach z pasa do skrętu w prawo gnojek na ścigaczu dał po gazie i rozwalił mi cały bok auta od tylnych drzwi przez przedni błotnik (który jest całkowicie zmiażdżony) po zderzak, uszkadzając alusy i wyłamując lusterko bo kretyn myślał ze z tego pasa może jechać prosto. Co zrobił? Pozbierał się i sprowadził motocykl na wysepkę z tramwajami, ja zjechałem na "zebrę" pomiędzy wjazdem na rondo a zjazdem w prawo z ronda, czaiłem co będzie robił i zacząłem szukać tablicy rejestracyjnej z tyłu ale koleś jej po prostu NIEMIAŁ!!! Koleś zaczął się rozglądać i oglądać co się stało z motocyklem, gdy zgasiłem samochód i zacząłem wysiadać żeby podjeść do niego co zrobił? Skur.. dał po gazie i uciekł!!! Wpadłem wściekły w auto i ścigałem go jeszcze kilka kilometrów ale w mieście to sobie można pościgać samochodem motocykl... Jak bym gnoja dzisiaj dorwał to normalnie... Oczywiście zaraz po tym jak koleś zaczął uciekać siostra zadzwoniła na policję ale na co można liczyć.. Policja przyjechała ok. 21.00 żeby albo wystawić mi notatkę na "nieznanego sprawcę" albo sporządzić protokół i szukać kolesia ale sami stwierdzili że praktycznie nie ma tu żadnych szans żeby kolesia złapać.. Poprosiłem o szukanie sprawcy bo na Matecznym są kamery i może coś jeszcze z tego wyjdzie.. Żaden z Was nie będziesz miał do motocyklistów nic (jak ja do wtedy) dopóki któryś z nich nie urwie Wam lusterka albo zarysuje samochodu i UCIEKNIE a Wy będziesz bulili sobie za szkodę SAMI!!! Jak dla mnie motocykliści powinni tak samo jak samochody jechać jeden za drugim i jazda obok samochodu na tym samym pasie powinna być NIEZGODNA Z PRAWEM!!! Ile brakuje żeby taki motocykl zarysował z boku samochód a w razie draki myślisz że się zatrzyma??? Gdyby ten koleś wtedy nie stał z boku a z tyłu za mną i miał zamiar jechać na wprost to wżyciu by we mnie nie walnął, bo byłby z tyłu, a tak?? Ja mam problem bo kur.. im wolno podjeżdżać z boku a jak coś schrzanią to bez problemu uciekną!!!!! Czy w drugą stronę to przejdzie?? Oczywiście że nie!!! Więc dlaczego oni mają biorąc pod uwagę prawo wygodniej??!!
Wybacz nie chcę osądzać wszystkich motocyklistów bo może inny by się zatrzymał (ale ten się nie zatrzymał!) ale od tamtego momentu mam do nich uraz właśnie przez tego typa! I szczerze sądzę że przy powtórce następny koleś też by się nie zatrzymał! Więc rada dla Was jak coś to odrazy wyskoczyć z samochodu i wyciągnąć mu kluczyki albo po prostu trzymać typa w ręce.
----
Wczoraj zadzwoniłem na 801 102 102 i pytam gościa o co chodzi bo mi przyszło mi do domu pismo, że mam dostarczyć/przesłać do PZU dowód rejestracyjny, prawo jazdy itp. Koleś powiedział że to się wysyła w przypadku gdyby mnie nie było przy wycenie. Od razu zagadałem o tej likwidacji szkody i koleś powiedział ze mam zaznaczoną na piątek wycenę w moim domu rodzinnym i że na 99% ona w ten piątek będzie więc jak będę po to dam znać jak poszło.
Panowie bardzo dziękuję za wszelkie rady, jeśli ktoś ma jeszcze jakieś to z przyjemnością się z nimi zapoznam.BORA aka xbora
Spalanie 3.7l/100km na dystansie 185km Skoda Octavia Combi I 1.9TDI (ASV) 110kM (81kW)
||Octavia 1 Combi 1.9 TDI ASV (110KM)|| => ||Octavia 2 RS Combi 2.0 TDI BMN 170KM (@204KM)||
Komentarz
-
-
jak nie miał tablic to go możesz cmoknąć że tak Ci powiem bo po czym go rozpoznają . mi taki cwel też uj....ł ulsterko i to butem bo uznał chyba że go nie chcialem puścić a tablice miał założone w błotniku i choć podałem numery gościa co jachał z nim na drugiej szlifierce to i tak za dwa tyg. przyszlo mi z policji że sprawcy nie znaleźli i świadka też. bo piesek jedną ręką pisał moje zeznania a druga już wypełniał druk że nikogo nie znaleźli.
tryton napisał/a:
[ Dodano: Wto 29 Cze, 10 19:14 ]
chorag napisał/a:
jak już mają kasować gościa albo zniżki z twojego ac to niech Ci sie to przynajmniej opłaci.
I tu się musisz zastanowić czy chcesz zarobić czy usunąć szkodę bo od tego zależy postępowanie naprawcze
Tzn? Możesz rozwinąć?
czy zgłosisz przerysowane lusterko czy urwane pół samochodu to tyle samo ci zniżek wezmą . jak masz jakieś rysy wgięcia czy cokolwiek co by dało sie wcisnąć gościowi z pzu to próbuj :P że chcąć uniknąć dzwona otarłeś sie o coś lub walnąłeś w wystającą studzienkę lub w krawężnik. ważne żeby miało to jakiś sens i trzymało sie kupy. jak gościu będzie jakiś normalny to Ci tam już coś dopisze. np. pisałeś że masz uszkodzoną felge to powiedz że zaczeło ściągać samochód na bok i że coś musi być z zawieszeniem a on na oko nie sprawdzi tego. ale może cię podejść jakimś fortelem dlatego jak będziesz coś wciskał to bądź czujny i idź w zaparte :twisted:
jak przyznają ci jakąś kwotę to nie musisz robić z nowych części (listwy zderzak lusterko itp. ) możesz kupić używkę i to czasani pod kolor więc zawsze troche papira zostaje w kieszeni i w tedy możesz na tym " zarobić"
[ Dodano: Sro 30 Cze, 10 23:41 ]
poza tym zawsze przysługuję Ci prawo do odwołania się od wyceny. nie wiem jak to działa i czy skutkuje, ale takie prawo masz.
Komentarz
-
Komentarz