Zamieszczone przez eaglemirek
[O2] I odebrałem O2 FL Liftback 1.4 TSI - spostrzeżenia
Zwiń
X
-
[O2] I odebrałem O2 FL Liftback 1.4 TSI - spostrzeżenia
I stało się to, co stać się miało
Wczoraj w godzinach popołudniowych odebrałem auto. Z Krakowa oczywiścieOdbiór bez zarzutu. Auto w doskonałym stanie. 9km przebiegu.
Pierwsze spostrzeżenia z jazdy (trasa Kraków - Warszawa).
1. Wrażenia ogólne. Auto spełnia moje wymagania...a nawet wymagania żony
Ocena 9/10
2. Silnik. Jest niezły. Zaczyna ciągnąć od 2000. Po włączeniu zimnego troszkę "buczy", ale to podobno standard. Spalanie w trasie 7,2 w mieście 9,5.
Ocena 8/10
3. Zawieszenie. Dość twarde. Po wjeździe w dziury słuchać, że się wjechało.
Ocena 8/10
4. Skrzynia. Tu niestety słabo. Biegi wchodzą na "dwa kliknięcia". Po wejściu na 6 redukcja do 4 lub 3 bardzo niewygodna i zajmuje mnóstwo czasu. Bardzo krótkie przełożenia.
Ocena 6/10
Mam jedną zasadniczą uwagę. Na początku samochód jest dość "niebezpieczny". Jadąc na 5-6 z prędkością 100-120 (tak podpowiada podpowiadacz) i chcąc wyprzedzać MUSIMY zredukować na 3-4 bo inaczej możemy zaliczyć dzwona, a jak pisałem wcześniej redukcja z 6 na 4 jest dość karkołomna i przynajmniej na początku wymaga precyzji (i czasu).
To tak w skrócie. Po 1 dniu ocena ogólna 8/10.
PzdrRoadRunner
-
-
Re: I odebrałem O2 FL Liftback 1.4 TSI - spostrzeżenia
Ja odebrałem w zeszły czwartek i tak:
Zamieszczone przez RoadRunner1. Wrażenia ogólne. Auto spełnia moje wymagania...a nawet wymagania żony
Ocena 9/10
Zamieszczone przez RoadRunner2. Silnik. Jest niezły. Zaczyna ciągnąć od 2000. Po włączeniu zimnego troszkę "buczy", ale to podobno standard. Spalanie w trasie 7,2 w mieście 9,5.
Ocena 8/10
U mnie 9/10 (ten jeden punkt urywam za kulturę pracy, a w zasadzie jej brak)
Zamieszczone przez RoadRunner3. Zawieszenie. Dość twarde. Po wjeździe w dziury słuchać, że się wjechało.
Ocena 8/10
Zamieszczone przez RoadRunner4. Skrzynia. Tu niestety słabo. Biegi wchodzą na "dwa kliknięcia". Po wejściu na 6 redukcja do 4 lub 3 bardzo niewygodna i zajmuje mnóstwo czasu. Bardzo krótkie przełożenia.
Ocena 6/10
Zamieszczone przez RoadRunner
Mam jedną zasadniczą uwagę. Na początku samochód jest dość "niebezpieczny". Jadąc na 5-6 z prędkością 100-120 (tak podpowiada podpowiadacz) i chcąc wyprzedzać MUSIMY zredukować na 3-4 bo inaczej możemy zaliczyć dzwona , a jak pisałem wcześniej redukcja z 6 na 4 jest dość karkołomna i przynajmniej na początku wymaga precyzji (i czasu).
Ogólna ocena 9/10.
Sorry za wcinkę, ale tamet był tak bliski memu sercu, że nie mogłem sobie odmówić.
pzdr
Komentarz
-
-
Re: I odebrałem O2 FL Liftback 1.4 TSI - spostrzeżenia
Zamieszczone przez Rok z BagienJa odebrałem w zeszły czwartek i tak:
Zamieszczone przez RoadRunner1. Wrażenia ogólne. Auto spełnia moje wymagania...a nawet wymagania żony
Ocena 9/10
Zamieszczone przez RoadRunner2. Silnik. Jest niezły. Zaczyna ciągnąć od 2000. Po włączeniu zimnego troszkę "buczy", ale to podobno standard. Spalanie w trasie 7,2 w mieście 9,5.
Ocena 8/10
U mnie 9/10 (ten jeden punkt urywam za kulturę pracy, a w zasadzie jej brak)
Zamieszczone przez RoadRunner3. Zawieszenie. Dość twarde. Po wjeździe w dziury słuchać, że się wjechało.
Ocena 8/10
Zamieszczone przez RoadRunner4. Skrzynia. Tu niestety słabo. Biegi wchodzą na "dwa kliknięcia". Po wejściu na 6 redukcja do 4 lub 3 bardzo niewygodna i zajmuje mnóstwo czasu. Bardzo krótkie przełożenia.
Ocena 6/10
Zamieszczone przez RoadRunner
Mam jedną zasadniczą uwagę. Na początku samochód jest dość "niebezpieczny". Jadąc na 5-6 z prędkością 100-120 (tak podpowiada podpowiadacz) i chcąc wyprzedzać MUSIMY zredukować na 3-4 bo inaczej możemy zaliczyć dzwona , a jak pisałem wcześniej redukcja z 6 na 4 jest dość karkołomna i przynajmniej na początku wymaga precyzji (i czasu).
Ogólna ocena 9/10.
Sorry za wcinkę, ale tamet był tak bliski memu sercu, że nie mogłem sobie odmówić.
pzdrRoadRunner
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Rok z BagienSorry za wcinkę, ale tamet był tak bliski memu sercu, że nie mogłem sobie odmówić.
bo
Zamieszczone przez Rok z BagienTwoje spostrzeżenia mnie zaskoczyły,
Zamieszczone przez AdamBZrobiłem nim już 77kkm i nie zauważyłem braku kultury jest grzeczny i kulturalny
kulturalny to on jest mniej więcej jak ja :twisted:saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez szkodakulturalny to on jest mniej więcej jak ja :twisted:
RoadRunner, musisz trochę nim pojeździć żeby się do niego przyzwyczaić i żeby samochód się ułożył pod Ciebie...
Zobaczysz że po dwóch tygodniach dasz opinie 10/10
Komentarz
-
-
Re: I odebrałem O2 FL Liftback 1.4 TSI - spostrzeżenia
Zamieszczone przez RoadRunner
Mam nadzieję, że po 2-3 tysiącach wszystko się "poukłada" i będzie 9/10
Zamieszczone przez szkodaZamieszczone przez Rok z BagienSorry za wcinkę, ale tamet był tak bliski memu sercu, że nie mogłem sobie odmówić., taki nieśmiały jestem.....
ops: :diabelski_usmiech :wink:
Zamieszczone przez szkodabo
Zamieszczone przez Rok z BagienTwoje spostrzeżenia mnie zaskoczyły,
Eno w zakresie skrzyni biegów. :?: Wszak jego to 6 -ka, nowsza, lepsza. Ułozy się.
Zamieszczone przez AdamBZamieszczone przez Rok z Bagienten jeden punkt urywam za kulturę pracy, a w zasadzie jej brak
Zrobiłem nim już 77kkm i nie zauważyłem braku kultury :szeroki_usmiech jest grzeczny i kulturalny
pzdr
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez RoadRunnerOdbiór bez zarzutu. Auto w doskonałym stanie.
Jak odbierałem Fiata (Punto II) w salonie był oddzielny pokój (z przyciemnionym światłem), do którego zapraszano szczęśliwców. Samochód był cały przykryty (jakimś tam materiałem). Sprzedawca w momencie wygłaszania formułki- Oto Państwa nowy samochód, delikatnie zsuwał (czy raczej ściągał) materiał. Nie powiem, cała impreza była fajna, a nie- oto samochód a oto kluczyki i spier...It doesn't matter what we're losing
It only matters what we're going to find!
Komentarz
-
-
To nie chodzi o ceremonie i wodotryski tylko o to, aby kupujący mógł w spokoju odebrać samochód za niemałe pieniądze.
A cała sprawa polega na podpisywaniu papierów przy niecierpliwiącym się pracowniku wydającym bo już trzeba wprowadzać następny samochód dla kolejnego "szczęśliwca".
A w większości przypadków wygląda to tak: zamknij oczy, podpisz i spie...... bo Twoje pieniążki już mamy :szeroki_usmiech
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez tomilZamieszczone przez RoadRunnerOdbiór bez zarzutu. Auto w doskonałym stanie.
Jak odbierałem Fiata (Punto II) w salonie był oddzielny pokój (z przyciemnionym światłem), do którego zapraszano szczęśliwców. Samochód był cały przykryty (jakimś tam materiałem). Sprzedawca w momencie wygłaszania formułki- Oto Państwa nowy samochód, delikatnie zsuwał (czy raczej ściągał) materiał. Nie powiem, cała impreza była fajna, a nie- oto samochód a oto kluczyki i spier...
Panie, przecież pan żeś widział!!!!
Dobra, ale bez jaj! Ja tam mam w dupie ceregiele, szampany i zsuwające się materie, byle wóz był bez zastrzeżeń.
Dla kogoś kto czeka na wóz jak dziecko na mikołaja to może dobre takie szopki...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez golibrodaTo nie chodzi o ceremonie i wodotryski tylko o to, aby kupujący mógł w spokoju odebrać samochód za niemałe pieniądze.
A cała sprawa polega na podpisywaniu papierów przy niecierpliwiącym się pracowniku wydającym bo już trzeba wprowadzać następny samochód dla kolejnego "szczęśliwca".
A w większości przypadków wygląda to tak: zamknij oczy, podpisz i spie...... bo Twoje pieniążki już mamy :szeroki_usmiech
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez kazik4x4Przyciemnione światło - no no... Dobra sztuczka! Klient pod wrażeniem że dla niego ten show,
Zamieszczone przez kazik4x4Ja tam mam w dupie ceregiele, szampany i zsuwające się materie, byle wóz był bez zastrzeżeń.
Dla kogoś kto czeka na wóz jak dziecko na mikołaja to może dobre takie szopki...
Zamieszczone przez marcink_1ale jak na samochód mnie było stać to i szampana sobie kupię jak bede chciał.
Tak bezceremonialnie to w komisie- bierzesz czy nie.
Dobra, wracając do tematu- właśnie chodzi o to:
Zamieszczone przez kazik4x4Panie, przecież pan żeś widział!!!!It doesn't matter what we're losing
It only matters what we're going to find!
Komentarz
-
Komentarz