Zamieszczone przez tomek
Siostra miała jakąś jazdę z ABSem w swoim Pasacie B5FL. Podjechała do mechanika. Padnięty czujnik. Wymiana. Wyjechała z warsztatu i 5 min później wróciła. Dalej to samo. Mechanior nie miał części do sprawdzenia (podobno jakaś pierdoła za 50-70 PLN przy pompie ABSu), poszedł do własnego Paska, wymontował ustrojstwo, wmontował siostrze po czym życzył szerokiej drogi bo to na pewno już wszystko będzie ok. I że on sobie jutro to przy okazji kupi i wmontuje sobie.
Siostra wyjechała i do dnia dzisiejszego nie ma problemu a hamulcami.
EOT.
Komentarz