Moja pierwsza usterka O II

[Nexus6]

Pewnego razu w piątek pod wieczór, do jubilera przyszedł starszy, obleśny dziadek z towarzyszącą mu, przecudnej urody, ok. dwudziestoletnią, zgrabną panienką. Zaczęli oglądać pierścionki. Po dłuższej chwili ona wybrała sobie jakiś piękny egzemplarz. Dziadek upewnił się, czy ten pierścionek na pewno jej się spodobał i mówi jubilerowi, że go kupuje.
A jubiler na to:
- Ale ten pierścionek kosztuje 100 tys. złotych!
Na co dziadek bez wahania:
- Nie szkodzi; biorę!
A jubiler się pyta:
- Zapłaci pan gotówką, czy kartą?
- No, wie pan - mówi dziadek - taką kwotę trudno mieć w portfelu, więc zapłacę kartą. Sprzedawca się lekko zafrasował i mówi:
- Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale przy takiej kwocie do zapłaty muszę sprawdzić, czy pańska karta ma pokrycie na koncie, a w piątek o tej godzinie banki są pozamykane. Do poniedziałku nie będę mógł zweryfikować pańskiej karty, więc co pan proponuje? Na co dziadek ze zrozumieniem:
- Proszę pana! Nam naprawdę zależy na tym pierścionku, więc aby nikt go nie kupił proszę go zdjąć z wystawy i schować do sejfu wraz z moją kartą kredytową. W poniedziałek rano sprawdzi pan w banku jej pokrycie i zadzwoni do mnie pod numer, który panu zostawię, a ja wtedy się ponownie u pana zjawię. No to jubiler się ucieszył i zrobił tak, jak zaproponował klient. W poniedziałek rano po przyjściu do pracy zadzwonił do banku, podał numer karty, a tam mu mówią:
- Panie! Ta karta nie ma pokrycia od 3 lat!!!
Sprzedawca zbladł i dzwoni do dziadka:
- Proszę pana! Co to ma znaczyć! W banku powiedzieli, że pańska karta nie ma pokrycia od 3 lat! Jak pan to wyjaśni? A dziadek na to z uśmiechem:
- Proszę pana, ja doskonale wiem, że moja karta od 3 lat nie ma
pokrycia na koncie. Ale czy pan wie, JAKI MIAŁEM WEEKEND?

[jacq]

Moja pierwsza usterka O II

Jak w opisie tematu - zaginął dźwięk gongu niezapiętych pasów. Szafa również nie wyświetla pictogramu na desce. Również zaginął gong "odliczania" po przekręceniu kluczyka. :?:
Brak sygnalizacji pasów to pestka, ale przyzwyczaiłem się do tego i jak pies pawłowa po gongu sięgałem ręką do zapięcia. A teraz mogę podpaść chłopakom bo brak bodźca i brak odruchu. Jest akcja na pasy i ostrooo policjanty jadą.
To oczywiście żarty, ale niepokoii mnie fakt iż głupieje elektronika w tak świeżym pojeździe. Co będzie dalej :?: :evil:
Umówiłem się na sprawdzenie w ASO. A przy okazji zgłoszę trzeszczące tapicerki i dziwny dźwięk tłumika (jakby jakaś nieszczelność ) objawiający się po mocniejszym butowaniu słychać to przy hamowaniu silnikiem od ok 3k obrotów do 2k. Piszę po mocniejszym butowaniu bo usłyszałem to po przejechaniu ok 40 km z prędkościami rzędu 150-190km/h. Wydaje mi się że ma to związek z mocno rozgrzanym układem wydechowym.
A poza tymi drobnostkami jest wszystko OK.

Mile widziany komentarz.

pzdr.

[howard7]

jesli chodzi o pasy to prawdopodobnie przyciął sie czujnik w mocowaniu pasow
sproboj ze dwa razy energicznie wlozyc i wyjac pasy i powinno byc oki u mnie w O1 tez tak bylo ale opisywany sposob pomogł i przeszlo jak reka odjął i przez kolejne 2 lata czyli do dzis problem nie wystąpil

a co do tłumika to nie wiem

[jacq]

jesli chodzi o pasy to prawdopodobnie przyciął sie czujnik w mocowaniu pasow
sproboj ze dwa razy energicznie wlozyc i wyjac pasy i powinno byc oki

Czujnik zapięcia chyba nie bo próbowałem poszarpać (nawet mocno) i nic. Ale co ma wspólnego z pasami brak gongu "odliczania".
Wydaje mi się, że realizuje ten dźwięk jeden głośnik. Może on padł, ale rozwijając myśl dalej, co ma wspólnego z dźwiękiem brak kontrolki na desce (chyba jednak szafa zdycha).


pzdr

[Maicroft]

Rozprogramowalo sie pewnie od szafy.

U nas za 15kkm tylko byl problem ze nie byla zaprogramowana sygnalizacja braku plynu, a tak to 0 problemow puki co, z OI w tym czasie zaczely wariowac xenony, bo tak to tez nic sie nie dzialo.

[jacq]

Rozprogramowalo sie pewnie od szafy.

Coś w tym jest ponieważ Pan z ASO poprosił o zabranie ze sobą drugi komplet kluczy wraz z przywieszkami z numerami. Pewnie będzie szafa programowana.
Ale dlaczego??? :?:

pzdr

[zeb]

Ile już przelatałeś JACQ? Wpadasz czasami na spota? Wpadnij, posłuchamy swoich silniczków Zobaczymy jak grają, przy okazji przelecisz się z lekka scipowanym :diabelski_usmiech

[Maicroft]

jacq, Oni jak zawsze zaczynaja od dupy strony. Najlatwiej to jest wywalic wszystko i wgrywac na nowo, a wiem, bo sam widzialem, ze poszczegolne elementy wystarczy ponownie aktywowac i zaczynaja dzialac.

[mirus]

Jacq, co masz na myśli - gong "odliczania"? Nie kojarze czegos takiego u mnie :roll:

[Maicroft]

Po przekreceniu kluczyka, zanim zapmniesz pasy przez chyba 5sek jest taki przerywany gong.

[rezon]

Re: Moja pierwsza usterka O II

[zaginął dźwięk gongu niezapiętych pasów. Szafa również nie wyświetla pictogramu na desce. Również zaginął gong "odliczania" po przekręceniu kluczyka.

Sprawdź pod fotelem kierowcy czy nie rozłączyły się kable. Nie jestem pewny, ale tam jest chyba podpięcie do czujnika pasów.

[jacq]

Mało prawdopodobne, aby się coś rozłączyło. Zdarzyło się to dziś w trakcie jazdy. Przy kolejnym wejściu, wyjściu i uruchomieniu silnika zabrakło mi znajomego dźwięku. Potem zauważyłem brak sygnału pasów i obrazka na desce. Wychodziłem na popołudnie do pracy i nie mogłem nic więcej sprawdzić co uczynię rano.
Na telefon do ASO czasu starczyło.
zeb, przebieg jak w podpisie niewielki.

pzdr

[NEOrADEk]

Rozprogramowalo sie pewnie od szafy.

U nas za 15kkm tylko byl problem ze nie byla zaprogramowana sygnalizacja braku plynu, a tak to 0 problemow puki co, z OI w tym czasie zaczely wariowac xenony, bo tak to tez nic sie nie dzialo.

Czołem,
czy sygnalizację braku płynu udało się aktywować? Mam to samo i zbliża się roczny przegląd więc zastanawiam się czy uda się mi to wydębić przy okazji pobytu w serwisie?
Pozdr.

[olej]

A ten gong nie byl wtedy gdy temperatura na zewnątrz jest nizszaniz 5 stopni?? Sygnalizując gołoledź

[Maicroft]

Pasy sa zawsze, u nas auto stoi w garazu i za kazdym razem to jest, a do tego zawsze zaswieca sie jeszcze taki przesliszny symbol buta :twisted: Wtajemniczeni wiedza o co chodzi :wink:

NEOrADEk, Oczywiscie, ze juz dziala, na poczatku byla tez opcja ze programujemy cala szafe na nowo, tylko na pytanie czy po starych kluczach zostanie slad byla cisza. No to odwrot i do innego serwisu, tam koles powiedzial, ze poszuka w domu materialow :wink: i na drugi dzien juz wiedzial. Wystarczylo doprogramowac w szafie co potrzeba i po sprawie.

[NEOrADEk]

Dzięki!
O jedno jeszcze tylko zapytam, czy do każdej wersjii OII można to doprogramować?
Pozdr.

[szkoda]

...a do tego zawsze zaswieca sie jeszcze taki przesliszny symbol buta :twisted: Wtajemniczeni wiedza o co chodzi :wink:

:diabelski_usmiech

[jacq]

Re: Moja pierwsza usterka O II

.

Sprawdź pod fotelem kierowcy czy nie rozłączyły się kable.

Sprawdziłem, ale poza połówką czekolady niczego nie znalazłem (była całkiem smaczna :wink niczego nie znalazłem. Więcej nie będe szukać i cierpliwie czekam na poniedziałek. A w temacie sygnalizacji poziomu płynu w zbiorniku to chodzi o spryskiwacz??

[Maicroft]

Na szafie jak jest malo plynu ma sie zapalac lampka lub napis z duza ikonka, zalezy jaki wyswietlacz.

W kazdej to sie chyba da dobrac, a jak nie to jest jeszcze opcja taka, ze czujnik nad prawym halogenem przy zbiorniczku padl.

[Perfee]

Moim zdaniem zepsuł się czujnik zapięcia pasów. Daje cały czas sygnał, że pasy są zapięte. Dlatego nie masz obrazka na desce i nie masz gongu przy wejściu. 8)

ps.
zauważyłem, że ASO jak masz szcęście to jest w stanie naprawić Ci maksymalnie jedną usterkę z podanych na przeglądzie. inne pomijają, bo i tak przyjedziesz, a oni zgarną dodatkową kasę :szeroki_usmiech od fabryki.

[jacq]

Wracając do tematu O II. Ten model ma opcję samonaprawiania. :wink:
Obecnie wszystko działa. Mądry ten samochód co !!!
Ale tak na marginesie. Jeżeli ten sam komp steruje silnikiem, to co się stanie jak nie będzie mu się chciało wyliczyć dawki paliwa :evil:
A do ASO i tak pojadę.
pzdr