Mam takie pytanie: znajomy przywozi z Rosji ropę do mojego diesla, czy mogę wlać z czystym sumieniem do mojego auta??? bo slyszałem, że rosyjska ropa jest bardziej sucha gdyż zawiera inna ilość siarki, czy to prawda?? czy taka ropa nie wpłynie źle na pompowtryskiwacze??
Przeciez tam tez jezdza auta CR i to nie takie od VW ale innych producentow rowniez. To co ma sie dziac. Jak ma sie zepsuc to i tak sie zepsuje :szeroki_usmiech
O ile dobrze pamiętam to Rosja jest na liście krajów o zwiększonej liczbie siarki w paliwie, a co za tym idzie musisz zmieniać olej 2x częściej niż normalnie.
a niby nasza ropa to z Arabii Saudyjskiej czy z Zatoki Meksykańskiej?
Czerpiemy z tego samego źródła i wlewamy do takich samych samochodów jak i nasi wschodni sąsiedzi. Oni maja nie tylko stare Łady, Moskwicze czy Wołgi, ale także bardziej wypasione bryczki. Skoro im nie szkodzi, to czemu ma naszym autkom szkodzić?
A plotki bab z targowiska... cóż, zawsze były, są i będą ale czy to powód aby się nimi zajmować?
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Znajomy tankował przez dłuższy czas, może było tego nawet z 1,5roku właśnie rosyjską ropę. Zatkały się pompowtryski i samochód pojechał na serwis (wiem, że koszt to kilka tys. zł - aż mi szczęka opadła). Różnica jest taka, że to był Ford Mondeo z 2003r. Nie pamiętam jaki to silnik dokładnie. Samochód był wcześniej kupiony z Niemiec, więc sądzę, że tam było paliwo chyba dobrej jakości.
jeżeli masz penego człowieka który przywozi nie nie kupuje jej an stacjach no name tylko na sieciówkach to myśle że smiało na pewno nie bedzie tak rozcieńczona woda jak u nas:P no chyba że znajomy ci ją dobarwi przed sprzedaża
BYŁA o1 rs
BYŁA o2 1.6
JEST S2 kombi Platinum 2.0 tdi 170 KM DSG
Znajomy tankował przez dłuższy czas, może było tego nawet z 1,5roku właśnie rosyjską ropę. Zatkały się pompowtryski i samochód pojechał na serwis (wiem, że koszt to kilka tys. zł - aż mi szczęka opadła). Różnica jest taka, że to był Ford Mondeo z 2003r. Nie pamiętam jaki to silnik dokładnie. Samochód był wcześniej kupiony z Niemiec, więc sądzę, że tam było paliwo chyba dobrej jakości.
spotkałem się z podobną sytuacją ale....wystarczyło jedno tankowanie na stacji Tesco w PL
Znajomy tankował przez dłuższy czas, może było tego nawet z 1,5roku właśnie rosyjską ropę. Zatkały się pompowtryski i samochód pojechał na serwis (wiem, że koszt to kilka tys. zł - aż mi szczęka opadła). Różnica jest taka, że to był Ford Mondeo z 2003r. Nie pamiętam jaki to silnik dokładnie. Samochód był wcześniej kupiony z Niemiec, więc sądzę, że tam było paliwo chyba dobrej jakości.
Jeżeli był to silnik TDCI to się nie dziwię - te ustrojstwa są bardzo wrażliwe na jakośc paliwa
Carolco, pompowtryski się nie mogły zatkać bo ich w Fordach nie ma :P A co do wtrysków i CR w fordach to rzeczywiście delikatne ustrojstwa, sytuacja poprawiła się trochę po zmianie dostawcy (z tego co pamiętam z Delphi na Boscha albo odwrotnie) ale bez cudów jest :wink:
sytuacja w Fordzie poprawiła się bardzo, a nie trochę odkąd to Ford bierze silniki od PSA(oprócz 1.8TDCI) Wcześniej mieli spore problemy z osprzętem DELPHI(dotyczy to głównie Mondeo mkIII)
Kolega, który założył temat też raczej nie ma pompowtrysków... a CR
Tak, to był TDCI. Ale jak to nie ma tam pompowtrysków?? Jak pamiętam zapłacił kilka tys. zł, dokładnie nie powiem ile. A co do CR to chyba też są wrażliwe na paliwo - swego czasu myślałem o Renault Thalia i czytałem trochę na "ichszejszym" forum o 1.5dCi CR, który to jest wrażliwy na złe paliwko.
Pracuję na terenie Rosji i mogę wlewać ich olej napędowy każdego dnia, ale tego nie robię. Rosyjskie rafinerie mają zupełnie inne normy przerobu ropy naftowej i nie gwarantują zgodność z wymaganiami zachodnich silników. Poza tym w Rosji podstawowym paliwem jest benzyna.
Znam jednak ludzi, którzy kolejny rok tankują swojego diesela w Rosji. Zmieniają 2x częściej filtry paliwa, stosują uszlachetniacze i już kolejny rok jeżdżą bez problemów. W zimie mają jednak problem z odpaleniam samochodu, ale to raczej dlatego, że za mało mają substancji poprawiających charakterystykę na mrozie.
Ogólnie rzecz biorąc samochody z tego regionu mają często wypalone gniazda zaworów, problemy z układem wtryskowym, niszczą się rury wydechowe i katalizatory. Zapychają się pompy paliwa.
Jeśli wlejesz raz, nawet dwa-trzy razy to nic się nie stanie, ale systematyczna jazda na rosyjskim paliwie, to jednak ryzyko.
W Rosji dobra jest wódka, ale i tak nie każda. Co do paliwa, to mam swoje uzasadnione obawy. Cysterny, którymi to paliwo jest przewożone pamiętają jeszcze czasy Breżniewa.
Ja przez 5 lat jeździłem na rosyjskim paliwie golfem 3 i nie było żadnego problemu. Ale ostatnio byłem na czyszczeniu nastawnika i kolega był w szoku jak zobaczył wżery w pompie. Jednym słowem nie warto było oszczędzać. :evil:
Komentarz