Samowolka w ASO

[KAMILPOLSKA]

Witam
Mam pytanie potrzebuje wymienić tarcze i klocki u siebie w O1 1,8T 4x4 powiedzcie mi czy inwestować w coś lepszego czy kupić „zwykłe”, jakie macie doświadczenia w tym temacie.
Dodam jeszcze że ciągnę tym autem przyczepę kempingowa o DMC 1000 kg.
Dzięki za odpowiedź .

[mahe]

Samowolka w ASO

Z różnych źródeł słyszę historie o ASO (nie tylko skoda), że przyprowadzajac autko na przeglad w okresie gwarancji, mechanicy potrafia oprócz rutynowych czynności dokonać innych wymian np. elementy zawieszenia, nie informujac o tym klienta tylko stawiajac go już przed faktem dokonanym i oczywiście żadać zapłaty za te dodatkowe wymiany.

Czy spotkał się ktoś z taką samowolką?

Czy okres gwarancyjny daje prawo serwisowi "narzucać" wymiany dodatkowych elementów eksploatacyjnych grożąc utratą gwarancji?

[xxl_fred]

te "pogłoski" zapewne nie biorą się znikąd, pewnie działa to na zasadzie "jeśli mechanik stwierdzi nieprawidłowość w działniu auta (brak płynu do sprysków, przepalona żarówka, za mała grubość tarcz/klocków) to ma za zadanie wymienić" to wkońcu jest przegląd w aso. W firmie w której pracuje (80% auto to VAG) to było nagminne i teraz jest tak zwany program flotowy, polega to na między innymi na tym że zanim taki mechanik cokolwiek ruszy to musi to skonsultować z kierowcą lub z osobą odpowiedzialną za flotę.

odpowiadają c na pierwsze pytanie, tak spotkałem się, a racze się spotykałem. Na drugie pytanko, nigdy w to nie wnikałem, jadąc prywatnym zaznaczam że nie mają prawa nic dotknąć bez mojej zgody, zresztą to ja podpisuje zlecenie na przegląd. Jeśli zlecasz coś w aso to obowiązuje ich procedura przyjęcia auta, na kwicie który podpisujesz możesz zaznaczyć że nie życzysz sobie wykonywania żadnych innych czynności bez konsultacji z Tobą.

[baca10]

Re: Samowolka w ASO

Czy okres gwarancyjny daje prawo serwisowi "narzucać" wymiany dodatkowych elementów eksploatacyjnych grożąc utratą gwarancji?

Kazda wymiana czegokolwiek musi byc uzgodniona z klientem :!:

[mahe]

A czy można do ASO zasuwać ze swoimi "płynami" np. olej lub innymi częściami gdy okres gwarancyjny jeszcze nie minał?

[Krzysiek25]

Można, płyny muszą być oryginalnie zapakowane (żeby nie było np. oleju z beczki, tego przynajmniej wymagano ode mnie) i muszą, co oczywiste, spełniać określone normy VAG co do silnika etc. Co do części (podobno, bo sam jeszcze nie próbowałem, ale wydaje się to logiczne) aso daje jedynie gwarancję na robociznę.

[Set]

Za płyny ręczę, że można - sam po 3 miesiącach wymieniałem olej na motul w serwisie - oczywiście przywiozłem go ze sobą - zgrzytali zębami, ale wymienili :P

[winni77]

Za płyny ręczę, że można - sam po 3 miesiącach wymieniałem olej na motul w serwisie - oczywiście przywiozłem go ze sobą - zgrzytali zębami, ale wymienili :P

również nie robią problemów z filtrami, nawet jak nie są ori. Mechanik tylko powiedział, żebym lepiej nie wsadzał filtrona (chodziło o filtr oleju) bo jak (odpukać) coś się stanie z silnikiem, to mogą nie uznać gwarancji na tej podstawie, więc filtry lepiej ori

[mahe]

[quote="winni77"]

więc filtry lepiej ori

Filtry nie sa takie drogie ale 4.5 litra oleju w ich wydaniu to lekka przesada cenowa w porównaniu do cen na Allegro.

Za litr Mobila u Śliwki zapłaciłem 89pln bo wymagana była dolewka :/

[ruwado]

te "pogłoski" zapewne nie biorą się znikąd

to fakt, od gościa co ma związek z Renault, słyszałem, że oprócz oficjalnych akcji serwisowych są tak zwane ukryte - informuje się Klienta, że coś jest nie tak - a to norma i klient płaci.

Czy okres gwarancyjny daje prawo serwisowi "narzucać" wymiany dodatkowych elementów eksploatacyjnych grożąc utratą gwarancji?

jest oficjalny spis serwisowy, mogą jednak zawsze powiedzieć, że wg. nich coś jest nie halo.

Kazda wymiana czegokolwiek musi byc uzgodniona z klientem

i tego trzeba sie trzymać,

wiem z doświadczenia, że informują o dodatkowych fajerwerkach, tylko jak wszystko sprawdzić, czy mówią prawdę???

A czy można do ASO zasuwać ze swoimi "płynami" np. olej lub innymi częściami gdy okres gwarancyjny jeszcze nie minał?[/quote]

Można, płyny muszą być oryginalnie zapakowane (żeby nie było np. oleju z beczki, tego przynajmniej wymagano ode mnie) i muszą, co oczywiste, spełniać określone normy VAG

wtedy nie mogą sie przyczepić.

Co do części (podobno, bo sam jeszcze nie próbowałem, ale wydaje się to logiczne) aso daje jedynie gwarancję na robociznę.

dokładnie, jak sami dają część, to masz 2 lata gwarancji.

4.5 litra oleju w ich wydaniu to lekka przesada cenowa w porównaniu do cen na Allegro

fakt, ja juz od 3 przeglądów jeżdżę ze swoim Castrolem Long lifem - kupionym na allegro - 100 zł zostaje w kieszeni!

[piotrek_gdy]

ja juz od 3 przeglądów jeżdżę ze swoim Castrolem Long lifem - kupionym na allegro

miejmy nadzieję że naprawdę zawartość odpowiada opisowi na opakowaniu

[ruwado]

ruwado napisał/a:
ja juz od 3 przeglądów jeżdżę ze swoim Castrolem Long lifem - kupionym na allegro


miejmy nadzieję że naprawdę zawartość odpowiada opisowi na opakowaniu

a jaka mamy gwarancję, że to co leja z beczki w ASO też ma prawidłowa zawartość? Tego nikt nie wie.

[baca10]

ruwado napisał/a:
ja juz od 3 przeglądów jeżdżę ze swoim Castrolem Long lifem - kupionym na allegro


miejmy nadzieję że naprawdę zawartość odpowiada opisowi na opakowaniu

a jaka mamy gwarancję, że to co leja z beczki w ASO też ma prawidłowa zawartość? Tego nikt nie wie.

Zadnej :!: :!: :!:

[ruwado]

Zadnej :!: :!: :!:

no właśnie! Więc zero pewności za mniejsze pieniądze, przynajmniej

A można kupić na allegro z hurtowni w Warszawie zaopatrującej ASO - wtedy jest jakas szansa, że to taki olej.

[baca10]

Zadnej :!: :!: :!:

no właśnie! Więc zero pewności za mniejsze pieniądze, przynajmniej

Niestety, takie mamy czasy, ze za niewiedze placimy, nieraz bardzo duzo

[piotrek_gdy]

no właśnie! Więc zero pewności za mniejsze pieniądze, przynajmniej

tak
tylko różnica jest taka, że jak ci coś padnie w czasie gwarancji to możesz się na nich wypiąć
ale jesli padnie to mogą powiedzieć, że materały były twoje i .... nie wiadomo czy to nie wina tych materiałów
dlatego ja wychodze z założenia, że na gwarancji nie warto bawic się w takie oszczedności(chyba, że mamy w nosie gwarancję), ale po gwarancji .... hulaj dusza piekła nie ma :diabelski_usmiech

[ruwado]

ale po gwarancji .... hulaj dusza piekła nie ma :diabelski_usmiech

i ja z tego korzystam - gwarancja u mnie = bardzo dawna przeszłość