Prawdopodobnie fabryka ma przestać montować czujniki cofania w nowym Tourze ,za to dealer będzie montował czujniki u siebie .
Czy ktoś wie jakie to będę czujniki , jakiej firmy itd ?
Dzisiaj przy okazji rytualnej zmiany kół letnich na zimowe udało mi się zepsuć 8) standardowy, volkswagenowski klucz do kół. Śruby nie były przykręcone jakoś wyjątkowo mocno. Nie wiem, czy trafiłem na felerny egzemplarz, czy "one tak mają", w każdym razie nie jest on ze stali, tylko z jakiegoś tandetnego stopu. W innych markach zresztą też to się zdarza.
Wymianę dokończyłem przy pomocy moich starych zabawek, ale ostrzegam, że w trasie, przy wymianie koła może się zdarzyć nie tylko zapieczona śruba - ale również i pęknięty (!) klucz. Może warto wozić coś porządniejszego.
jad, ja miałem to samo, tylko akurat nie ja odkręcałem, przypuszczam że nie był dobrze włożony+na chama i pękł :diabelski_usmiech
Musiałem się przy niemal każdej śrubie nieźle namęczyć, żeby był "dobrze włożony" 8) Z nasadowym poszło później gładziutko. W sumie dobrze, że ten volkswagenowski pękł, bo musiałem pójść po lepsze narzędzia i potem poszło sprawniej
Widać stąd, że to nie trefny, pojedynczy egzemplarz.
Ja miałem podobną przygodę w Peugeocie żony,klucz nie wytrzymał oporu śruby mimo że nie używałem żadnych przedłużek.W Fiacie z kolei samochód był zbyt ciężki dla fabrycznego podnośnika - zerwał się gwint w podnośniku trapezowym Zdaje się że te fabryczne zestawy budziły szczególne zainteresowanie księgowych i są to tzw wersje ekonomiczne.
Widzę na zdjęciu że klucz w O2 jest taki sam jak w O1
Przestrzegam przed zakupem kluczy hipermarketowych. Miałem z takim wątpliwą przyjemność.Wprawdzie nie pękł ale był,ku uciesze śruby, bardzo plastyczny
Ostatni porządny "firmowy" kluczjaki widziałem to był klucz z zestawu narzędzi w fiacie 125 którym jeździłem 15-10 lat temu, po próbie wymiany koła w felicji jakieś 5 lat temu przy użyciu "orginalnego" klucza zakupiłem (castorama) i wożę w bagażniku : nasadówkę do śruby 19 ,krótką przedłużkę oraz mam ok 30 cm kawałek calowej albo 3/4 calarurki jako dżwignię ...
Ja tam od początku wożę ze sobą "krzyżak" z Casto za kilkanaście pln. Jeszcze nie trafiła mi się śruba, której nie dało by się ruszyć. A te fajkowe kluczyki to o kant du.y potłuc. Do stalówki to jeszcze jak cię mogę, ale do alu to całkowite dno.
Z zasady w żadnym samochodzie nie używałem i nie używam fabrycznego klucza do kół . Kupiłem w Feuvert klucz krzyżakowy za 19 PLN , którym wygodniej się odkręca i zakręca śruby i który wytrzymuje moment 120 Nm . Dodam , że przy dokręcaniu kół używam klucza dynamometrycznego . Natomiast jeśli śruby przykręcone są kluczem pneumatycznym np. w serwisie nieznanym momentem , często przekraczjącym 120 Nm ,to przy odkręcaniu mogą być kłopoty .
Przy okazji zapytam się , jak na dłuższą metę spisuje się oryginalny podnośnik i czy punkty podparcia auta mają tendencję do odkształceń /uszkodzeń przy jego używaniu?
Antyfotoradar Valentine1
Harry II Classic+Sirio ML145
Jak dobrze ustawisz podnośnik to nie ma z nim problemów, tak samo jak z punktami podparcia. Podnosiłem auto już pewnie kilkadziesiąt razy i nadal wszystko wygląda OK.
Popieram "casto". Najprawdopodobniej to oszczędności. Też do kupna szkodnika nigdy nie używałem ori klucza, bo albo nie było (bo FFII to zestaw naprawczy - jedyny + to kompresor za free) albo klucze ori, którymi nie mogłem odkręcić bo się ześlizgiwał ze śruby. Z krzyżakowymi tez proponuję uważać, bo wersje "ekonomiczne" z marketów potrafią się wykrzywić (z jednego zrobiłem "8") dopiero tak jak jeden z moich przedmówców kupiłem w casto i służy mi do dzisiaj, co wcale nie oznacza, że jest the best, ale jak na razie spełnia swoją rolę.
[ Dodano: Wto 23 Lis, 10 23:15 ]
Zwracam honor ori kluczom. Dzisiaj podczas zmiany na zimówki przeprosiłem się z ori kluczem. Śruby były tak mocno wkręcone, że krzyżakiem nie dałem rady. Dopiero ori z dołożeniem nożnym zmienił sytuację.
Komentarz