westwi78, chyba że ta "blondi dziwa" ma np chłoptasia w policji swojego...wielka mi filozofia.
p.s. oczywiście będącego jej "rycerzem" pod wielkim urokiem jej głupoty.
To moj pierwszy post na tym forum. Na wiele pytan znalazlem juz u was odpowiedz ...do tego pytania jeszcze nie.
To moja pierwsza zima z diesel'em. Slyszalem, ze po odpaleniu silniaka w zimie nalezy odczekac jakis czas zanim sie ruszy (wejdzie na jakies wyzsze obroty). Podobno inaczej szkodzi to silnikowi.
Nie tylko dieslowi ale każdemu innemu silnikowi szkodzi wchodzenie na obroty tuż po odpaleniu. Czasami widzę jak ktoś kto nie mógł odpalić swojego wozu pożycza od kogoś prądu i tuż po zapaleniu gazuje motor w obawie że mu zgaśnie... DUUUUŻY błąd.
Zimny silnik nie ma smarowania, nierozgrzane części ruchome silnika mają zupełnie inne opory ruchu niż w rozgrzanym silniku, przeciążenia, zwiększone tarcie...itp, itd...
Ja zawsze po odpaleniu zimnego silnika zanim ruszę staram się poczekać pół minuty, minutę i dopiero jechać, przy czym zanim nie osiągnie temp ok.60-70'C nie przekraczam 2000obr.
Zimą zawsze najpierw odpalam wóz a potem klasyka skrobanie szyb jeśli stał na dworze lub wyjazd z garażu, zamknięcie drzwi, kilka chwil brama itp..
Morał z tego płynie taki, czy benzyna czy diesel zapuszczanie w obroty zimnego silnika szkodzi.
Nie tylko dieslowi ale każdemu innemu silnikowi szkodzi wchodzenie na obroty tuż po odpaleniu. Czasami widzę jak ktoś kto nie mógł odpalić swojego wozu pożycza od kogoś prądu i tuż po zapaleniu gazuje motor w obawie że mu zgaśnie... DUUUUŻY błąd.
Zimny silnik nie ma smarowania, nierozgrzane części ruchome silnika mają zupełnie inne opory ruchu niż w rozgrzanym silniku, przeciążenia, zwiększone tarcie...itp, itd...
Ja zawsze po odpaleniu zimnego silnika zanim ruszę staram się poczekać pół minuty, minutę i dopiero jechać, przy czym zanim nie osiągnie temp ok.60-70'C nie przekraczam 2000obr.
Zimą zawsze najpierw odpalam wóz a potem klasyka skrobanie szyb jeśli stał na dworze lub wyjazd z garażu, zamknięcie drzwi, kilka chwil brama itp..
Morał z tego płynie taki, czy benzyna czy diesel zapuszczanie w obroty zimnego silnika szkodzi.
co wy macie wszyscy z tymi 2000 tysiącami obrotów? :shock: przeciez tak sie nie da jezdzić, przeciez nizsze obroty silnika plus obciązenie bardziej dają w dupe silnikowi niz wyzsze obroty, nie mowie tutaj o pałowaniu zimnego motoru ale podkręcić go do 2500-3000 to spokojnie mozna, oczywiscie pedał gazu delikatnie wcisnięty
ja na zimnym do 2200-2300 max 2500 staram się ale bywa że i pod 3000 podejdzie
z gazem delikatnie, nawet na początku jadę jakieś ok 300m na na dwójce trzymając te ok 1900-2200obr/min(do "głównej" drogi mam jakieś 500m )
Dzisiaj 60st miałem po 5km jazdy, max było 70st, wracając do domu było już 90st
Odcinki krótkie z przerwami
[ Dodano: Czw 02 Gru, 10 15:18 ]
Jak odpalacie rano, to sprzęgło wciskacie czy nie :?: jak jest lepiej :?
Wydaje mi się, że bardzo dobrze, skrzynia jest odłączona wtedy.
Kiedyś jak miałem malucha Fiat 126P to w mega mrozy bez sprzegła jak paliłem to auto lekko jakby jechało do przodu ha ha, ale to zasługa oleju chyba
dla skrzyni to lepiej bo kilka trybów nie chodzi za zimnym oleju
Nic nie chodzi bo naped jest rozsprzeglony. Czyli korzystniej.
A ja odpalam i odrazu ruszam. Jedynka po emerycku,zaraz drugi bieg i mozna spokojnie silnik krecic do 2,5tys byle nie deptac gazu do podlogi tylko przyspieszac bardzo powoli.
Takie zamulanie silnika na nizszych obrotach jest gorsze bo to wlasnie na nizszym obrotach silnik ma gorsze smarowanie.
VW Vento 1.9TDI 1Z ++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj! Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0 :lol
Jak odpalacie rano, to sprzęgło wciskacie czy nie jak jest lepiej
zdecydowanie a najlepiej zawsze odpalać przy wciśniętym sprzęgle.
W OII FL (ja bynajmniej tak mam...sam się zdzwiłem bo nigdy tego nie sprawdzałem wcześniej -odruchowo odplam wciskając sprzęgło zawsze) silnik uruchomiony zostanie po przekręceniu kluczyka w stacyjce ale musi być przy tym wciśnięte sprzęgło.
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Co do odpalania OII FL - bez sprzęgła nie zapali. Ale przy "przekręconym " kluczyku wystarczy wcisnąć sprzęgło i autko pali samo !
Patent wskazał Kropeck - pozdrawiam
Komentarz