Diamondbrite ochrona lakieru

[LUKI]

Otóż ok 1 m-c temu równiez zmieniałem olej i filtry.
Była to już moja druga wymiana oleju (pierwsza zaraz po kupnie samochodu), ale pierwsza po przejechaniu 15 kkm.
To, co zauważyłem jak pewnie każdy, to zapalenie się napisu service 1500, ale po dalszych kilometrach, tzn co każde 100km napis miał wartość o 100km mniejszą tzn. 1400, 1300 itd.
Tak oto komputery pomagają nam w życiu

[szkoda]

Diamondbrite ochrona lakieru

bo mnie zainteresowalo i chyba bym sie na to pisal:
KLIK!

[Arek]

Zajebista sprawa ,ciekawe ile czsu potrzebuja bo niema napisane albo niedoczytałem.
Ale ten tekst mi sie podoba"...Dla klientów i firm, które zabezpieczą więcej niż 3 auta
ceny są indywidualnie ustalane...". Ktorą metodą bys chcial dopiescic czeszke??moze ktos by sie wybrał z Tobą bedzie taniej i moze jakis rabacik dla OCP by był :-)

[Tymon]

Hmm...ciekawe ciekawe.
Mi już żadna ochrona w Szkodniku nie pomoże :lol:

[Arek]

Mi sie to spodobało"..Diamondbrite 6lat gwarancji
Zabezpieczenie lakieru i tapicerki (6 lat), zabezpieczenie dywaników, zabezpieczenie zewnętrznych elementów winylowych, pokrycie przedniej szyby środkiem Rainscrean, rewitalizacja koloru opon..."tylko cena troche :shock:

[szkoda]

Ale ten tekst mi sie podoba"...Dla klientów i firm, które zabezpieczą więcej niż 3 auta
ceny są indywidualnie ustalane...". Ktorą metodą bys chcial dopiescic czeszke??moze ktos by sie wybrał z Tobą bedzie taniej i moze jakis rabacik dla OCP by był :-)

ja bym chcial tego diamondbrite'a i CHYBA mam jeszcze jednego chetnego, co do ceny... no coz, nawet zakladajac jakis rabat i tak bedzie wysoka

[===Tomy===]

Re: Diamondbrite ochrona lakieru

bo mnie zainteresowalo i chyba bym sie na to pisal:
KLIK!

Bardzo świetna sprawa, ale pod warunkiem, że autko nie zbyt wielu uszkodzeń lakieru.
Mój znajomy zrobił tak w swojej BMW. Zabawa droga, ale efekt powalający. Na pewno warto.

[szkoda]

Re: Diamondbrite ochrona lakieru

Bardzo świetna sprawa, ale pod warunkiem, że autko nie zbyt wielu uszkodzeń lakieru.

otoz to! jeszcze uszkodzen nie mam, wiec albo teraz albo odpuscic.

[Perfee]

A ja odnoszę się do tego bardzo sceptycznie. :? Przeciwko czemu zabezpiecza Diamondbride? Jak ktoś na parkingu stuknie Cię drzwiami to nie zostanie ślad? Albo przejedziesz przez krzaki i nie porysujesz błotników? Albo jadąc za ciężarówką kamyki przelecą ponad Twoim autem? :lol: NIE! To dlatego, że usługi tego typu żerują na naszej trosce o auta. Fabryka daje Ci kilka lat gwarancji. Jak masz nowe auto to może to być 10-12 lat. Jaki problem dać Ci w tym czasie niby 6 lat na coś, co i tak zagwarantował ktoś inny? Dla mnie to nonsens. :twisted: A auto po 6 latach i tak zmatowieje i tak.

[Tymon]

A auto po 6 latach i tak zmatowieje i tak

Bzdura.
Jak dbasz to nic nie zmatowieje

[Nexus6]

szkoda, gość z LeonClubu (iacoski) opisał tak swoje wrażenia:

No i stało się Uśmiech... Leonek otrzymał od swego pana prezent w postaci "dwuwarstwowego płaszcza ochronnego lakieru samochodowego" czyli innymi słowy mówiąc moje autko przeszło operację zabezpieczania lakieru a wrażeniami chciałbym się z szanownymi klubowiczami podzielić.

JEWELULTRA DIAMONDBRITE bo o tym mowa to zabieg, który ma zabezpieczyć lakier naszego autka przed rysowaniem, deszczem, sokami z liści drzew, solą, osadami ulicznymi i ptasimi gównami
Ponadto zabezpiecza przed promieniami UV, dodatkowo nawet ostro sfatygowany lakier nabiera kolorków i nabiera głębi. Więcej informacji na www.ochronalakieru.pl.

Tyle teorii, teraz wrażenia

- po odebraniu autka (zabieg trwa prawie cały dzień) od razu widać różnicę, autko wygląda jak by dopiero co wyjechało z fabryki, głębia lakieru jest niesamowita, panie będą usatysfakcjonowane bo można się spokojnie przeglądać Mruga 2
- moje autko jest w miare świeże (4 miesiące) a naprawdę efekt był, dlatego odejrzewam, że ktoś ze starszym leonkiem byłby w jeszcze większym szoku
- lakier w dotyku jest jak pupcia niemowlaka, bardzo gładki tak więc cały syf z ulicy mniej się czepia
- po kilku dniach mogę potwierdzić, rzeczywiście wygląda jakby mniej się brudził
- czarny w tej chwili to naprawdę czarny

To tak na gorąco, jak mi się jeszcze coś przypomni to dopisze.

Cenowo wygląda to tak (tak jak na leonka):

790zł - to cena zabiegu bez renowacji lakieru (z reguły na autach, które dopiero do wyjechały z salonu) - dodatkowo w skład tego wchodzi również zabezpieczenie tapicerki wskutek czego nie powstają plamy bo wszystko co się rozleje łączy się w kuleczki i nie wsiąka w tapicerkę. (wrażeniami nie mogę się jeszcze podzielić bo narazie u mnie tego nie robiłem ze względu na to, że będę reklamował w ASO tapicerkę na przednim fotelu)

950zł - to jest cena za to co powyżej tylko dodatkowo z renowacją lakieru dla już dorosłych leonków, które mają "troszkie" podniszczony lakier

Po wszystkim dostaję się 6 lat pisemnej gwarancji na ochronę lakieru i zestaw kosmetyków do pieszczenia auta - szampon i konserwer, którym raz w miesiacu trzeba umyć auto by podtrzymać działanie warstwy ochronnej.

Cena jest relatywnie wysoka, ale myślę że warto biorąc pod uwagę, że lakier to ważna rzecz i jak chcemy żeby zawsze ładnie autko wyglądało to trzeba o nie dbać Mruga 2 Ja jestem bardzo zadowolony.

aha, po lakierowaniu autka planuje mu zafundować taki "płaszczyk ochronny" :diabelski_usmiech

alternatywa mogą być jeszcze produkty firmy Meguiars

[misiekwaw]

Po wszystkim dostaję się 6 lat pisemnej gwarancji na ochronę lakieru i zestaw kosmetyków do pieszczenia auta - szampon i konserwer, którym raz w miesiacu trzeba umyć auto by podtrzymać działanie warstwy ochronnej.

bardzo jestem ciekaw jak sobie wyobrażacie mycie raz w miesiącu konserwerem w zimie... i co ze środkami stosowanymi na myjniach... skoro dają swój szampon to co :?: nie wolno mi jechać normalnie na myjnie :roll: bez jaj :rofl

[Nexus6]

Po wszystkim dostaję się 6 lat pisemnej gwarancji na ochronę lakieru i zestaw kosmetyków do pieszczenia auta - szampon i konserwer, którym raz w miesiacu trzeba umyć auto by podtrzymać działanie warstwy ochronnej.

bardzo jestem ciekaw jak sobie wyobrażacie mycie raz w miesiącu konserwerem w zimie... i co ze środkami stosowanymi na myjniach... skoro dają swój szampon to co :?: nie wolno mi jechać normalnie na myjnie :roll: bez jaj :rofl

z tego co się dowiadywałem - wymóg mycia ich szamponem 1 raz na miesiąc to DODATEK do normalnego utrzymania autka w czystosci,
możesz jechać nawet i na automat :diabelski_usmiech

[szkoda]

bardzo jestem ciekaw jak sobie wyobrażacie mycie raz w miesiącu konserwerem w zimie...

hmm, mnie to nieco studzi, bo ja sobie nawet nie wyobrazam samodzielnego mycia samochodu co miesiac w lecie :roll:
nie mam ani czasu ani ochoty kurde...
no nie wiem, myslalem ze nakladam to i guzik mnie obchodzi, moge myc samochod gdziekolwiek itd, podjade do nich i sie jeszcze dopytam.

[Ziomal]

Ja używam wosku co roku , bodajże Carplan (nie wiem z takim żółwikiem) Super efekt

[BioBogon]

Wszystko pięknie, ale cena 950zł za zabieg mnie rozbroiła :shock: biorąc pod uwagę wątpliwą możliwość sprawdzenia na ile to faktycznie działa. Jak oddam auto do woskowania na sucho to też wygląda super i się mniej go wszystko czepia, ale to kosztuje niecałą stówę :?

[idzik]

950PLN? To ja już wolę kupić pastę lekkościerną TEMPO z woskiem za ~10PLN. Ładnie poprosić żonę, żeby mi dała dzień wolnego i dopieścić mojego kombiaczka. Jak na razie testowałem na drzwiach bo kupiłem swoją O1 jako poleasing'ową i miała odbarwienia po naklejkach. Trochę pasty, trochę okrężnych ruchów, śladu nie ma i też było lustereczko Raz na jakiś czas trzeba taki zabieg na całym samochodzie wykonać.

[Bazyli76]

Raz na jakiś czas trzeba taki zabieg na całym samochodzie wykonać.

Byle nie za często bo to jedna pasta ścierna i po każdym takim zabiegu powłoka lakieru cieńsza jest. A lakier w Octavi i tak cienki i mientki jest

[idzik]

Bazyli76 raz na jakiś czas, chodziło mi raz na rok dwa lata Broń Boże nie co miesiąc, bo po roku karoseria Octavki wyglągałaby jak ta w DMC z powrotu to przyszłości :szeroki_usmiech

[Ziomal]

Pastę polerską stosuje tylko do czyszczenia chromowanej obwódki i do rys ale nie do całego samochodu :| Od tego jest mleczko do polerki albo wosk.

[pyza99]

dzisiaj kupiłem mleczko do czarnego koloru.....2 godzinki :shock: i wyglada pieknie :szeroki_usmiech a był tak matowy ze az sie martwiłem ze bedzie do malowania.... jeszcze raz sie po mecze i bedzie idealnie 8)

[idzik]

Ziomal oczywiście po normalnym myciu mleczko albo wosk.
Ale raz na rok czy dwa lata można przelecieć pastą.
Mleczko czy wosk nie oczyszczą tak lakieru z całego syfu, który zbieramy.
Tak mi się przynajmniej wydaje...

[Arek]

no nie wiem, myslalem ze nakladam to i guzik mnie obchodzi, moge myc samochod gdziekolwiek itd, podjade do nich i sie jeszcze dopytam.

sorki za odgrzanie kotleta ale ciekawi mnie czy byl ktos u nih pogadac i co powiedzieli :?:

[szkoda]

no nie wiem, myslalem ze nakladam to i guzik mnie obchodzi, moge myc samochod gdziekolwiek itd, podjade do nich i sie jeszcze dopytam.

sorki za odgrzanie kotleta ale ciekawi mnie czy byl ktos u nih pogadac i co powiedzieli :?:

no wiec, niestety trzeba raz na miesiac umyc samochod jakims specjalnym "srodkiem podtrzymujacym", daja butle, ktora starcza na rok, potem trzeba to kupowac, kosztuje okolo 50 PLN (na rok).

druga rzecz: z tego co widzialem, to ten caly system, przynajmniej jezeli chodzi o wyglad lakieru, chyba lepiej sprawdza sie na ciemnym lakierze, jak dla mnie na jasnym (taki jak moj, srebrny itp) za cholere tego nie widac, wyglada jak po dobrym woskowaniu, wiec jezeli o mnie chodzi - odpuszczam.

[Arek]

druga rzecz: z tego co widzialem, to ten caly system, przynajmniej jezeli chodzi o wyglad lakieru, chyba lepiej sprawdza sie na ciemnym lakierze, jak dla mnie na jasnym (taki jak moj, srebrny itp) za cholere tego nie widac, wyglada jak po dobrym woskowaniu,

to jesli na jasnym lakierze niewiele widac to chyba i ja dam sobie na wstrzymanie.