Podobno to nie ma sie co napinac na cyferki, tylko na to, aby silnik przejechal jakas krotność obecnego przebiegu
Kumpel/mechanik co holował, czasem zjeżdżał na lewy pas i rura, 110 - 140 km/h. Mój maluch tyle nie wyciągał na własnym silniku. Niestety, człowiek młody - człowiek głupi
ops: . Opatrzność czuwała, że nic nikomu się nie stało. Wstyd mi do dzisiaj za takie durne wyczyny, ale co miałem robić, trąbiłem i migałem długimi, bo hamulce malucha za słabe były, żeby wychamować cały skład. Holowanie przy tych prędkościach było o tyle ciekawe, że przy każdym zwalnianiu, holowane auto samo zwalniało pod wpływem oporu powietrza, więc linka cały czas naciągnieta była. Problemów z szarpaniem brak
ops:
Komentarz