Auto nie odpala - co jest grane??

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • misiaczek5236
    Classic
    • 2011
    • 14

    Auto nie odpala - co jest grane??

    Zamieszczone przez ponurix
    Od razu planujcie wymianę kierownicy! Ta podstawowa to tragedia.
    A ja akurat się z tym zgodzę. Z czasem (5kkm za mną) idzie przywyknąć ale ona jest po prostu twarda i nie wygodna. Pewnie kwestia przeskoczenia z A4 i Focus'a
  • ZorN
    Classic
    • 2010
    • 24

    #2
    Auto nie odpala - co jest grane??

    Witam, mam O1 TDI od czerwca zeszłego roku i poza przygodą z wodą nie zrobiła mi jeszcze żadnego psikusa .... do wczoraj. Dwa dni temu wróciłem do domu, wstawiłem auto do garażu, wygasiłem silnik. Następnego poranka wsiadam do auta, przekręcam kluczyk w pozycję pierwszą, włącza się podświetlenie deski, uruchamia się radio, diody po kolei gasną (świeci się tylko od ręcznego) więc przekręcam kluczyk by odpalić i wszystko gaśnie - totalna cisza. Co jest do cholery????? takiego numeru jeszcze w życiu nie miałem. Jak by był słaby akumulator, to rozrusznik próbowałby coś zakręcić, postękać (pamiętam że tak było w poprzednim Escorcie w benzynie), a tu nic. Powtarzam jeszcze raz próbę i to samo, gdy przekręcam kluczykiem na poz. 1, to wszystko jest jak najbardziej w porządku, zapalają się diody, które stopniowo gasną, włącza się radio, gaśnie lampka w kabinie, przekręcam na pozycję drugą i totalna cisza i ciemno.

    Miał już ktoś taki przypadek? co można zrobić? co sprawdzić, bo zostanie mi tylko odholować auto do .... no właśnie mechanika czy elektryka samochodowego.

    Z góry wielkie dzięki za pomoc.
    Pozdrawiam
    ZorN

    Komentarz

    • Guguś
      L&K
      S_OCP Member
      • 2008
      • 1212

      #3
      Ja bym zaczął od sprawdzenie aku, to że jest w miarę nowy nie oznacza, ze jest naładowany, może zostawiłeś coś włączonego i zeżarło przez noc aku.
      __________________________________

      Witaj szkoło, żegnajcie kochane pieniążki.

      Komentarz

      • Polon
        Rider
        • 2010
        • 315

        #4
        Jeśli oczyszczenie zacisków akumulatora nie pomoże, to należy szukać uszkodzenia w rozruszniku. Akumulator też może być uszkodzony - poluzowany mostek pomiędzy celami.
        Pozdrawiam

        Komentarz

        • Artur73
          Drive
          • 2007
          • 82

          #5
          Miałem coś takiego, kontrolki wszystkie ok i totalna cisza dalej, przyczyną był przewód od rozrusznika, ułamał się ok centymetra za wtyczką, ten cieńszy.

          Komentarz

          • ZorN
            Classic
            • 2010
            • 24

            #6
            dzięki koledzy, jak tylko wrócę z roboty do domu, to sprawdzę.
            Pozdrawiam
            ZorN

            Komentarz

            • dwaoka
              Elegance
              • 2010
              • 927

              #7
              mialem to samo w carismie, rano odpalila bez problemu, dojechalem do pracy, wylaczylem silnik i za minute chcialem wlaczyc zeby przestawic auto, nawet nie zakrecil, okazalo sie ze podczas tego dojazdu do pracy, tak jak koledzy mowia, musiala jedna grodz opasc w akumulatorze, wymiana na ńowy aku rozwiazala problem.
              bkc+dsg

              Komentarz

              • laurin
                Rider
                • 2009
                • 727

                #8
                Albo aku albo rozrusznik. Rozrusznik mógł się rozsypać lub tak jak koledzy piszą kabel mógł się ułamać...

                Komentarz

                • ZorN
                  Classic
                  • 2010
                  • 24

                  #9
                  nie wierzę w czary mary, ale na razie obstaję przy nich. Gdy wróciłem z roboty od razu poszedłem sprawdzić Wasze porady, ale że w garażu mam zawieszony regał to musiałem i tak auto wystawić, bo bym maski nie otworzył. I wtedy coś mnie tknęło, ...... a spróbuję odpalić. Wsiadłem do auta, kluczyk, pozycja pierwsza, światło gaśnie, diody się zapalają i gasną, no to kręcę i ...... brum od razu, jakby nigdy nic !!! Cholera wie, wystawiłem szkodnika na podwórze, klapa do góry, zwaliłem pokrywę plastikową i akurat nawinął się kumpel elektryk .... hehe co za zbieg okoliczności Poprosiłem go aby sprawdził co jest grane, powiedziałem mu ci i jak się działo. Kabel do rozrusznika wygląda w nienaruszonym stanie, klemy miodzio, żadnej śniedzi. Sprawdził miernikiem akumulator: 12,6 - potem na odpalonym silniku 14,3 czyli alternator działa. Kolega też podejrzewa, że taki numer mógł mi wyciąć akumulator. Co prawda był on już w szkodniku jak go kupiłem, więc zakładam, że ma 3 lata. Tylko nie kumam jak to możliwe, że na rano nie palił, a po południu nie było tematu. Jak dla mnie najdziwniejsze było to, że rozrusznik nie próbował zakręcić - cała sytuacja wyglądała tak jakby ktoś zgasił światło. Żadnego stękania, prykania, nic - tylko pyk i ciemno. Hmmm dziwne. W każdym razie mam w planach zmianę bateryjki, choć teoretycznie działa....

                  Komentarz

                  • Walt
                    L&K
                    • 2011
                    • 1065
                    • Seat

                    #10
                    Posprawdzaj jeszcze wszystkie przewody, głównie masowy. Ja kiedyś wsiadłem do mojego Pajero, kontrolki się świeciły zgodnie z planem, a po przekręceniu kluczyka coś pstrykło i ciemność. Okazało się, że luźny był przewód masowy.
                    SPOT Poznań ->

                    Moje cappuccino: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...b943cff#759950

                    Komentarz

                    • Lashlo
                      L&K
                      S_OCP Member
                      • 2007
                      • 1455

                      #11
                      Albo jakies zwarcie masz.

                      Komentarz

                      • laurin
                        Rider
                        • 2009
                        • 727

                        #12
                        Może bendiks pada i raz działa raz nie...

                        Komentarz

                        • ZorN
                          Classic
                          • 2010
                          • 24

                          #13
                          kurcze trudno mi powiedzieć co to mogło być, bo od tego czasu przejechałem ponad 300km (oczywiście nie od razu, silnik był kilkanaście razy uruchamiany) i ta sytuacja się nie powtórzyła - puki co stukać w niemalowane Nawet byłem wczoraj na badaniach technicznych i gość kazał mi zgasić auto na rolkach bo przednie koła wyhamowywały gdy tylne stały w miejscu. Więc naprawdę nie wiem co to mogło być.
                          Przewód idący do rozrusznika wygląda w porządku, nie jest skruszały czy pogięty/ poskręcany. A co do masy, czy gdyby jej nie było, to auto przypadkiem nie częstowałoby mnie prądem?
                          pozdrawiam
                          ZorN

                          Komentarz

                          • Walt
                            L&K
                            • 2011
                            • 1065
                            • Seat

                            #14
                            Zamieszczone przez ZorN
                            A co do masy, czy gdyby jej nie było, to auto przypadkiem nie częstowałoby mnie prądem?
                            A przytykałeś język do karoserii? :yay:
                            SPOT Poznań ->

                            Moje cappuccino: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...b943cff#759950

                            Komentarz

                            Pracuję...