Przednie zawieszenie - pytania do praktyków

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • daba11
    Drive
    • 2005
    • 86

    Przednie zawieszenie - pytania do praktyków

    szkoda, tto bedziesz w piątek a nie dziesiaj :roll:
  • salvado
    Rider
    S_OCP Member
    • 2005
    • 314

    #2
    Przednie zawieszenie - pytania do praktyków

    no właśnie, zaczęło coś stukać, pukać .... i wyszło po diagnozie, ze do wymiany mam:
    1. elementy gumowo - metalowe wahacza
    2. elementy gumowo - metalowe łącznika stabilizatora

    Podpowiedzcie, pls, czy wymiana tych rzeczy wymaga tego, aby sprężyna amortyzatora została "odpuszczona"? Wydaje mi się, że łącznik stabilizatora można spokojnie rozpiąć, ale co z wahaczem?

    pzdr, salvado
    Staram się pisać poprawnie po polsku.

    Komentarz

    • Piotrus
      Rider
      • 2004
      • 524

      #3
      Wahacz mozna zdemontowacc bez ruszania macphersona, problemem jest tylko odkrecenie sworznia od zwrotnicy jesli nie masz specjalnego klucza ktorym go zablokujesz.
      Piotruś
      AGR(RIP) + ALH

      Komentarz

      • huwe
        Elegance
        S_OCP Member
        • 2005
        • 976

        #4
        wyciągałem wahacze w ubiegłą środę - i nie ma z nimi jakiegokolwiek problemu. Jak odepniesz łącznik stabilizatora, to "skoczy troche do góry". Natomiast wahacz zdejmiesz bez problemu - jedna śruba na "bałwanku, druga na przedniej tulejce- ta dostępna po zdemontowaniu osłony silnika. No i na sworzniu. Może Ci byc potrzebny ściągaz do sworzni. Aha , i bez prasy do wtłaczania tulejek to się za robote nie bierz. Jeśli nie będzie potrzeby to nie odkręcaj sworznia od wahacza ( jest mocowany na trzy śruby)- szlag trafia geometrię.
        Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc

        Komentarz

        • salvado
          Rider
          S_OCP Member
          • 2005
          • 314

          #5
          huwe, dzięki za rady. Ale czy muszę przejmować się tym ściągaczem, skoro sworznia zwrotnicy nie będę ruszać? I co z tą praską? Naprawdę ręcznie na wcisk nie wejdzie? Myślałem, że trochę smaru i będzie po kłopocie.
          Staram się pisać poprawnie po polsku.

          Komentarz

          • huwe
            Elegance
            S_OCP Member
            • 2005
            • 976

            #6
            a jak chcesz wyjąć wahacz z auta?- albo musisz odpiąć sworzeń od zwrotnicy, albo sworzeń od wahacza. jedno potrzebuje ściągacza, drugie - ustawienia geometrii- nawet żeby sprawdzić, czy idało Ci się zmontować "w punkt" ( mnie się udało ) Nawet nie próbuj młotkować - nie ma mowy. bałwanek jest z jakiegoś stopu aluminium- jakiekolwiek puknięcie młotkiem spowoduje, że polecisz po nowy do sklepu - zagina się rant. tylko prasa, i tylko z jednej strony wahacza się je wciska. Kolejna rada- zanim przystąpisz do demontażu bałwanków zaznacz sobie dokładnie jak są ułozone w wahaczu- kierunek , oraz po której stronie większy nadlew. Co do tych przednich tulejek - tam trzeba troszku na sposób - mnie pomagał znajomy- miał stary tłoczek hamulcowy z PN, zrobiony w stożek wewnętrzny. Powierzchnia nowej tulejki na "ludwika" - broń Boże smar !! - i wciskanie - najlepiej długą śrubą ( czyli w zasadzie ciągnięcie :diabelski_usmiech ).
            Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc

            Komentarz

            • salvado
              Rider
              S_OCP Member
              • 2005
              • 314

              #7
              huwe, wystarczająco mnie przekonałeś, żeby samemu się nie brać za tą robotę. Chyba jakiś warsztacik zarobi. W każdym razie - dzięki
              Staram się pisać poprawnie po polsku.

              Komentarz

              • pershing1986
                Drive
                • 2006
                • 56

                #8
                U mnie były wymieniane wszystkie duperele ( Tuleje, końcówki, sworznie gumy drążka itp) i nic nie wymagało ruszania sprężyn :wink:
                była: octavia 1.6 AKL jest: A31.8t AGU

                Komentarz

                • djczas
                  RS
                  • 2005
                  • 9612

                  #9
                  umnie sa wyminione sprezyny na rs
                  co do zawiesznia mam wymienione tylko gumy stabilizatora oraz silent bloki wachaczy przy przebiegu 175 tys odpukać jeszcze nic innego sie nie sypneło

                  Komentarz

                  • huwe
                    Elegance
                    S_OCP Member
                    • 2005
                    • 976

                    #10
                    no i wystraszyłem kolegę.... salvado, :diabelski_usmiech no cóż ja sam utytłałem się od 9 rano do wieczora. Ale mam tą satysfakcję , że : wiem co mam. pershing1986, sprężyny rusza się tylko przy wymianie amortyzatora - w innym wypadku szkoda sobie roboty nadawać- więc dokładnie tak jak piszesz- wymiana wszystkich duperelek nie wymaga ruszania sprężyn.
                    Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc

                    Komentarz

                    • salvado
                      Rider
                      S_OCP Member
                      • 2005
                      • 314

                      #11
                      huwe, roboty się nie boję, bo nie takie rzeczy ze szwagrem .... :-) Strach padł na mnie tylko z powodu braku sprzętu. Jeśli zamiast prasy, której nie mam, zacznę pomagac sobie imadłem, to może być i śmiesznie, i w rezultacie mało ekonomiczne.
                      Staram się pisać poprawnie po polsku.

                      Komentarz

                      • Maicroft
                        Moderator
                        S_OCP MemberModeratorr
                        • 2004
                        • 25757
                        • Audi

                        #12
                        salvado, Musisz miec bardzo mocne imadlo. Kumpel w warsztacie tez tak na poczatku robil do momentu jak rozwalalil 3 imadla na jednej z gum w wahaczu

                        Popytaj czy gdzies nie maja praski. 20minut i po sprawie i nie bedzie przeklinal projektanta :diabelski_usmiech
                        Spritmonitor.de

                        Komentarz

                        • salvado
                          Rider
                          S_OCP Member
                          • 2005
                          • 314

                          #13
                          Maicroft, być może i dałbym radę, ale jak na pierwszy raz to raczej odpuszczę. Między Legionowem a Zegrzem, w Michałowie, jest chyba nienajgorszy serwis. Pojadę, może pozwolą popatrzeć, to przy następnej czeszce będę modrzejszy. Raz jeszcze dzięki wszystkim.
                          Staram się pisać poprawnie po polsku.

                          Komentarz

                          • jelcyn1967
                            Classic
                            • 2005
                            • 22

                            #14
                            Zamieszczone przez huwe
                            a jak chcesz wyjąć wahacz z auta?- albo musisz odpiąć sworzeń od zwrotnicy, albo sworzeń od wahacza. jedno potrzebuje ściągacza, drugie - ustawienia geometrii- nawet żeby sprawdzić, czy idało Ci się zmontować "w punkt" ( mnie się udało ) Nawet nie próbuj młotkować - nie ma mowy. bałwanek jest z jakiegoś stopu aluminium- jakiekolwiek puknięcie młotkiem spowoduje, że polecisz po nowy do sklepu - zagina się rant. tylko prasa, i tylko z jednej strony wahacza się je wciska. Kolejna rada- zanim przystąpisz do demontażu bałwanków zaznacz sobie dokładnie jak są ułozone w wahaczu- kierunek , oraz po której stronie większy nadlew. Co do tych przednich tulejek - tam trzeba troszku na sposób - mnie pomagał znajomy- miał stary tłoczek hamulcowy z PN, zrobiony w stożek wewnętrzny. Powierzchnia nowej tulejki na "ludwika" - broń Boże smar !! - i wciskanie - najlepiej długą śrubą ( czyli w zasadzie ciągnięcie :diabelski_usmiech ).


                            mam pytanie do ciebie huwe: ostatnio wymieniali mi silentbloki na przednim wachaczu i przy okazji amory, niby wszystko ok, ale czuje sie jak na starym lozku- skrzypi niemilosiernie . doszlismy wspolnie z mechanierem ze to silenbloki tak skrzypia,tylko czemu? przeczytalem twoj post i tak sie zastanawiam czy oni je dobrze zalozyli.
                            czy te skrzypienie moze byc efektem tego ze zle sa zalozone tuleje w gniazda na wachaczu?

                            Komentarz

                            • huwe
                              Elegance
                              S_OCP Member
                              • 2005
                              • 976

                              #15
                              jelcyn1967, - więc tak : wg mnie to złe założenie bałwanków będzie skutkowało co najwyżej nadmiernym " bujaniem " nadwozia. Generalnie za skrzypienie odpowiadają tulejki na drążku stabilizatora. Być może to one będą winne temu skrzypieniu - przy wymianie amorków i tulejek wahacza drążek stabilizatora jest "luzowany" - i być może to spowodowało , że zaczął dawać znaki swego istnienia. Inną przyczyną może być źle ułożona sprężyna na Mcphersonie. ale szczerze mówiąc to montaż sprężyna na nowym amorku jest na tyle idotenopornen, że tego raczej nie da się spierniczyć.
                              Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc

                              Komentarz

                              • MROZOL
                                Drive
                                • 2007
                                • 79

                                #16
                                Szukałem ale nie znalazłem, a nie chce zakładać nowego posta

                                Byłem dziś w ASO kupić gumki do stabilizatora i przy okazji zapytałem sie o łączniki. Pani wyszukała mi, że są dwa typy plastikowe i metalowe. Oba pasują tylko,że mealowy jest droższy. Który według was jest lepszy i czy warto dołożyć do metalowego????

                                Komentarz

                                • prodriveteam
                                  Ambiente
                                  • 2007
                                  • 158

                                  #17
                                  Z tego co wiem to plastikowe były oryginalne łączniki przynajmniej do mojej czeszki kupiłem ori plastikowe i mam spokój wiem że metalowe to zawsze na latwizne szli i zamienniki robili ale były przez to tańsze a Ty piszesz że są droższe, może w nowszych octaviach plastiki zastąpili metalowymi?? Ma ktoś takie u siebie fabrycznie?
                                  A co do gum stabilizatora też są dwa rodzaje :wink: w starszych modelach były całkowicie gładkie od strony gdzie przychodzi mocowanie ale już ich nie produkują i są teraz z takim garbem przez środek i trzeba inne mocowanie kupować jeśli się miało wcześniej gładkie.
                                  1,8T AGU RS Look
                                  http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=34565

                                  Komentarz

                                  • MROZOL
                                    Drive
                                    • 2007
                                    • 79

                                    #18
                                    tak tak wiem zmieniłem to mocowanie na to z garbem i gumy też takie kupiłem ale jeszcze nie zamontowałem.
                                    Co do tych metalowych łączników podzwoniłem troszkę i faktycznie są metalowe oryginały!!!
                                    ponoć lepsze od tych plastików
                                    Nareszcie coś nowego wykonam eksperyment kupie je i zamontuje u siebie zobaczymy ile pojeżdże

                                    Komentarz

                                    • GrzegorzR.
                                      Classic
                                      • 2007
                                      • 19

                                      #19
                                      Wczesniej miałem zamontowane plastikowe łączniki, ale zmieniłem na metalowe przy okazji robienia całego przedniego zawieszenia na 150kk (tuleje wahaczy TT, amory TS, gumy stabilizatora, górne mocowania z łozyskami amortyzatorów i łączniki) szczerze mówiąc to róznicy nie ma zadnej :lol: miedzy palstikowymi a metalowymi bardziej dziala (czynnik psychologiczny) ze teraz sa metalowe ze niby bardziej trwalsze :lol:
                                      VAS 5054A v17pl + ElsaWin 3,90

                                      Komentarz

                                      • Octan
                                        Rider
                                        • 2006
                                        • 653

                                        #20
                                        Kolega GrzegorzR trafił w sedno. Moje plastikowe służą już mi przez 190 tlm i nic sie z nimi nie dzieje.Epoka żelaza powoli mija.

                                        Komentarz

                                        • MROZOL
                                          Drive
                                          • 2007
                                          • 79

                                          #21
                                          Oki dzięki chłopaki za podpowiedzi chyba zostanę przy plastikach. Pozdrawiam

                                          Komentarz

                                          • GrzegorzR.
                                            Classic
                                            • 2007
                                            • 19

                                            #22
                                            Jeżeli auto ma by sztywniejsze to polecam pelne tuleje wahaczy na 8N0 (róznica jest wyczuwalna i jak dla mnie jest super) :szeroki_usmiech
                                            VAS 5054A v17pl + ElsaWin 3,90

                                            Komentarz

                                            • MROZOL
                                              Drive
                                              • 2007
                                              • 79

                                              #23
                                              też się nad tym zastanawiam bo jedną tulejkę mam do wymiany

                                              Komentarz

                                              • DGW
                                                RS
                                                S_OCP Member
                                                • 2006
                                                • 2330

                                                #24
                                                Zamieszczone przez MROZOL
                                                też się nad tym zastanawiam bo jedną tulejkę mam do wymiany
                                                ale chyba nie zastanawiasz się czy wymienić tylko jedną czy komplet :shock: :?:
                                                NFPNorth-West
                                                2.0TDI-ET=12.660s,>367KM/567Nm
                                                WARSZTAT www.dsize.pl
                                                ->
                                                CENNIK warsztat 01.01.11 <-plik do pobrania tel. 790226060
                                                spieszmy się kochać ludzi... 30.05.09 J.W. [i]

                                                Komentarz

                                                • MROZOL
                                                  Drive
                                                  • 2007
                                                  • 79

                                                  #25
                                                  oczywiście, że kumplet, najlepsze że ymieniałem to jakieś 20 kkm temu i znowu mi to padło.
                                                  Niestety nasze drogi wyklupią wszystko. Jop twoja mać

                                                  Komentarz

                                                  Pracuję...