Muszę nieco odświeżyć tapicerki w autku (plamki, zapach, ogólnie nieświeżo jest) - zainteresowała mnie myjnia parowa ze względu na dostęp do miejsc trudnodostępnych.
Czy ktoś korzystał z takich usług? Jak wrażenia?
Ja ostatnio skorzystałem z pakietu Prestige (czyszczenie zewnętrzne, wewnętrzne i odświeżanie przewodów klimy) w myjni w Zielonej Górze.
Po samym zabiegu byłem bardzo zadowolony, ale..
Po dwóch dniach na tapicerce powychodziły mi takie białe plamy, pojawiały się one już wcześniej po kontakcie tapicerki z wodą (np padający deszcz i otwarte drzwi).
Myślę, że przyczyną powstawania tych plam jest ciulowy środek do prania, z którego korzystał poprzedni właściciel auta.
Doraźnie usuwałem je pianką do tapicerki, ale zawsze wracały.
Miałem nadzieję, że para usunie ten problem, ale niestety tak się nie stało.
Z uwagi na powyższe słabo przekonany jestem do wartości czyszczących pary, przynajmniej jeżeli chodzi o tapicerkę.
Byłem na myjce parowej, uprałem kilka elementów, m.in. podsufitkę i odświerzyłem trochę wnętrze. Efekt bardzo zadowalający. Minęło dopiero parę dni, więc nie jestem w stanie powiedzieć, jak się to będzie sprawowało w użytkowaniu i czy coś nie będzie wyłazić. Na razie jest ok. Mam tylko wrażenie, że szybki mi bardziej parują. Może nie wszystko jeszcze doschło, albo inna przyczyna jest.
Zamieszczone przez sebas101
Doraźnie usuwałem je pianką do tapicerki, ale zawsze wracały.
Ostatnio własnie usłyszałem, że pianka to najgorsze zło, jeśli chodzi o brud na tapicerce. Działanie pianki po prostu ogranicza się do wtarcia brudu głębiej. I zawsze po reakcji z wodą, mokrym ubraniem, ten bród wyłazi.
Zamieszczone przez sebas101
Z uwagi na powyższe słabo przekonany jestem do wartości czyszczących pary, przynajmniej jeżeli chodzi o tapicerkę.
Czyszczenie nie przebiega czystą parą, tylko parą ze środkiem piorącym, dodatkowo z odkurzaniem.
Ja myłem na myjni parowej z zewnątrz i tapicerkę wewnątrz - bardzo dobre wrażenie, tapicerka nie była zbyt mokra, dało się normalnie wsiąść i jechać (chociaż minimalnie wilgotna była). Mycie z zewnątrz dało też super efekt - pracownik myjni tłumaczył mi, że efekt z zewnątrz był taki fajny, bo myjnia parowa zmywa dokładnie wszystkie stare warstwy wosku, syf itp. Myślę, że co jakiś czas warto.
Jeśli chodzi o myjnie parową polecam ekologiczną myjnie parową (tak się nazywa filia)
Coś rewelacyjnego zewnątrz po umyciu samochód był czysty przez tydzień a lakier wyglądał jak bym dopiero co z salonu go odebrał po tygodniu (oczywiście normalnego użytkowania codziennego)
opłukałem go na ręcznej myjni i autko dalej świetnie wyglądało.
Jeśli chodzi o wewnętrzne mycie to tutaj również w niczym nie ustępuje. Polecam tą firmę ponieważ nie dość że wywabiają wszystkie plamy to nie ma problemów w późniejszym wyglądzie tapicerki.
Plusem na pewno będzie również szybsze schnięcie całego środka, taniej niż na zwykłej myjni.
Nie koniecznie. Jeżeli pociągniesz odkurzaczem parowym podsufitkę, to może zacząć "puchnąć", kiedy nie jest dobrze wysuszona.
Latem nie ma problemu, bo otwierasz szyby i wszystko paruje na zewnątrz. Ale teraz nasiąknięta podsufitka oddaje wilgoć do góry i między materiałem, a dachem utrzymuje się wilgoć. A potem to sie skrapla na podsufitkę i może nasiąkać.
A potem podsufitki odpadają (odklejają) się i wisza nad głowami.
Znaczy kolejna miejska legenda...
No nie wiem czy legenda oczywiście nie po każdym praniu ale tak się zdarza, może za dużo chemii w połaczeniu z temperaturą. Jestem tapicerem i już nie w jednym samochodzie widziałem wiszące flaki, chociaż octavi jeszcze nie. Ale z podsufitką obchodziłbym się ostrożnie.
giiiienek, nie będę sie spierał, bo dopiero pierwszy raz prałem w taką pogodę. mam nadzieję nie doświadczyć opisywanej przez Ciebie sytuacji na własnej skórze, znaczy podsufitce.
Ok miałe okazje skorzystać z myjki parowej, powiem tak nie jest żle aczkolwiek, temperatura jaka wychodzi z dyszy sięga sam nie wiem ile ale jest to grubo ponad 140 stopni wg producenta ma 180, takze problem pojawia sie w momencie kiedy lakier jest schlodzony można go łatwo sparzyć, takze tego typu myjnie tylko w dobrze nagrzanych miejscach. Jestem z Wrocławia gdzie woda jest dość twarda i minralizowana momentalnie w zakamarkach na uszczelkach pojawił sie osad na szczescie moje auto jest białe wiec nie było tego tak widać. Generalnie myjka jak myjka auto umyje niewielką ilością wody. Jak na razie wiekszych wad nie zauważyłem. Ale przeraża mnie ta tempratura ktora wychodzi z dyszy. Mycie musi byc wykonywane przez kogoś z wyobraźnią
Komentarz