Qzwa panowie, ale wy pied%&*#cie
Po jakiego grzyba taka napinka?
Od zwykłej rady do rozważań o życiu
Nie od dziś wiadomo, że prawo natury jest jedno, przetrwają najsilniejsi,
Czy się to komuś podoba czy nie, w życiu trzeba kombinować i sobie radzić w różny sposób.
Jeśli ktoś chce zostać kolejną Matką Teresą to jego sprawa tylko nie wiem czy wie, z czym się to wiąże.
Jeśli mogę komuś pomóc, to to robię, ale w sytuacji gdzie koleś rozbija mi auto (niejednokrotnie takie sytuacje to czyste chamstwo na drodze) mam jeszcze uważać, aby czasem nie narobić mu przykrości to sory...teraz mnie ktoś tu rozśmieszył. Jeśli jest grzeczny to jeszcze pół biedy, ale gdy ma jakieś pretensje, (choć przyznaje się do winy) > telefon po drogówkę a teraz dodatkowo będę mówił, że koleś wygląda jakby był wczorajszy. Jeśli to coś przyspieszy to, czemu nie. Również nie rozumiem, czemu interwencja policjantów na miejscu zdarzenia miałaby wyglądać, przy takim zgłoszeniu inaczej, niż gdy nie powiedziałbym o moich podejrzeniach.
Ogólnie chciałem powiedzieć, że życie mnie nauczyło „rozpychać się łokciami”, choć jeśli spojrzeć na to, co przeżyłem to, jeśli szedłbym po trupach osiągnąłbym duuuużo więcej, jednak każdy ma swoje granice wyznaczone na innym poziomie tak też wykształcony może być dziwką a prostak może być frajerem. CHORE UOGÓLNIANIA! Nie czuje się ani jednym ani drugim, dbam o własną dupę, ale pomóc też potrafię
Po jakiego grzyba taka napinka?
Od zwykłej rady do rozważań o życiu
Nie od dziś wiadomo, że prawo natury jest jedno, przetrwają najsilniejsi,
Czy się to komuś podoba czy nie, w życiu trzeba kombinować i sobie radzić w różny sposób.
Jeśli ktoś chce zostać kolejną Matką Teresą to jego sprawa tylko nie wiem czy wie, z czym się to wiąże.
Jeśli mogę komuś pomóc, to to robię, ale w sytuacji gdzie koleś rozbija mi auto (niejednokrotnie takie sytuacje to czyste chamstwo na drodze) mam jeszcze uważać, aby czasem nie narobić mu przykrości to sory...teraz mnie ktoś tu rozśmieszył. Jeśli jest grzeczny to jeszcze pół biedy, ale gdy ma jakieś pretensje, (choć przyznaje się do winy) > telefon po drogówkę a teraz dodatkowo będę mówił, że koleś wygląda jakby był wczorajszy. Jeśli to coś przyspieszy to, czemu nie. Również nie rozumiem, czemu interwencja policjantów na miejscu zdarzenia miałaby wyglądać, przy takim zgłoszeniu inaczej, niż gdy nie powiedziałbym o moich podejrzeniach.
Ogólnie chciałem powiedzieć, że życie mnie nauczyło „rozpychać się łokciami”, choć jeśli spojrzeć na to, co przeżyłem to, jeśli szedłbym po trupach osiągnąłbym duuuużo więcej, jednak każdy ma swoje granice wyznaczone na innym poziomie tak też wykształcony może być dziwką a prostak może być frajerem. CHORE UOGÓLNIANIA! Nie czuje się ani jednym ani drugim, dbam o własną dupę, ale pomóc też potrafię
Komentarz