Witam, ostatnio postanowiłem sobie zmienić szczęki w aucie.Wszystko szło dobrze do czasu, niechcąco uszkodziłem cylinderek.Zakupiłem nowy ale była trudność w odkręceniu go od rurki miedzianej, w konswekwencji musiałem dorobić kawałek przewodu miedzianego wszystko ładnie poskręcałem( dodam że lekko liznołem bębny na tokarce) odpowietrzyłem i ma być.Niestety wcześniej hamulce miałem żyleta tylko minimalnie dotnąć ,a teraz trzeba troszkę przycisnąc żeby reagowały.Odpowietrzałem z 50 razy w różnej kombinacji ale nic nie dało.Dodam że tak jeżdzę od miesiąca także jakby miały bębny ze szczękami się ułożyć to raczej by się już ułożyły.Nie jest to jakaś duża siła nacisku na pedał, ale skoro tył jest praktycznie nowy to powinna tak samo hamować lub lepiej ale nie gorzej.Może coś jeszcze zapowietrzyłem bo po wyjęciu przewodu i pojechaniu go dorobić to mineło z 30 min a z przewodu ciągle płyn sączył.Dodatkowo jak z większej prędkości hamuje to słychać przy końcu taki jakby świst z tylnich kół.Sam zachodze w głowe co się dzieje , może ktoś coś podpowie? może trzeba inaczej odpowietrzyć pompe z abs?
Podciągałem ręczny ale nie wiele daje.Ciągle wydaje mi się że są zapowietrzone, bo jak napompuje kilka razy to pedał idzie ciągle do góry.Wie ktoś jak najlepiej się za odpowietrzanie zabrać?
witam
moim zdaniem problem polega na tym że bębny po przetoczeniu zwiększają
średnicę i zamiast hamować całością szczęk hamują tylko górną częścią tą przy cylinderku
można powiedzieć że hamuje tylko połowa szczęki
Ciągle wydaje mi się że są zapowietrzone, bo jak napompuje kilka razy to pedał idzie ciągle do góry.Wie ktoś jak najlepiej się za odpowietrzanie zabrać?
A pompujesz przy włączonym czy wyłączonym silniku ?
Bo jeśli przy wyłączonym, to objaw normalny.
Jeśli chodzi o odpowietrzanie, to są dwie szkoły:
1. od najdalszego cylinderka (zacisku) do najbliższego - od pompy
2. dokładnie odwrotnie.
Jedna osoba wsiada i pompuje i w momencie przytrzymania pedału hamulca, druga osoba luzuje odpowietrznik i spuszcza płyn przez rurkę np. igielitową przeźroczystą do słoiczka aż do momentu całkowitego opadnięcia pedały hamulca. I nadal trzymając go nalezy zakręcić odpowietrznik.
I tak do momentu uzyskania wycieku płynu bez pęcherzyków powietrza.
I tak odpowietrzamy wszystkie zaciski i inne miejsca - w których są one.
Można też podłączyć niewielkie ciśnienie powietrza do zbiorniczka z płynem hamulcowym i wówczas wystarczy tylko jedna osoba - ta do odkręcania odpowietrzników. UWAGA: należy po każdorazowym spuszczeniu płynu z odpowietrznika, skontrolować poziom płynu hamulcowego w celu jego uzupelniania.
Jutro rozkręcę i zobaczę , ale to by się zgadzało tzn , chodzi mi o ten świst przy hamowaniu z większej prędkości.Niby przetaczane były w renomowanym zakładzie, czyli teraz może grodziś mi wymiana bębnów i szczęk? :cry:
Moim skromnym zdaniem, jeśliby hamowały tylko górną powierzchnią, to świadczyłoby to o nadmiernym przetoczeniu bębnów - i to w olbrzymim stopniu.
Jeżeli był to renomowany zakład, to zapewne powinien przynajmniej uprzedzić o takiej sytuacji. :shock:
Jeżeli się potwierdzą przypuszczenia, to nieco rozchyl dolne podparcie szczęk i to powinno "załatwić" problem
Cisnienie w układzie można podnieść VAGiem... jeżeli jest to ten problem
Jak?
Tez mi się wydaje że to opowieści trochę z innej bajki. Ciśnienie wywołujemy pompą hamulcową (mechaniczną) która nie ma elektronicznej regulacji ciśnienia. Zresztą jaki byłby sens takiej regulacji???
Była: O1 + B6, Turbo ARL, SMIC by Ali soft virus by Zoltar. Jest www.terracan.pl i Croma JTD
Pojechałem do serwisu i opisałem problem, że pedał hamulca przy pierwszym naciśnięciu "bierze" dość głęboko ale jest skuteczny. Przy drugim nacisnięciu już bierze wysoko..
Efekt jest podobny do zapowietrzonych hamulców...
Wsiadł gość do samochodu z VAGiem i naciskając delikatnie na pedał hamulca cos klikał w VAGu. Tą czynność powtórzył kilka razy...
Przy tej czynności były słyszalne "efekty dzwiękowe" jak by ABS czy coś podobnego, wibracje było czuć i słychać....
Podobno też skorygowali mi działanie ABS.
Zamieszczone przez Masmo
Zresztą jaki byłby sens takiej regulacji???
Sens jest taki... że samochód już skutecznie hamuje przy delitaknym naciśnieciu hamulca a skok pedału jest już niewielki dla osiągnięcia tego efektu.
Nie wiem jak innym ale mi coś takiego (ten sposób działania hamulca) bardzo odpowiada kiedy dość szybko i dynamicznie jadę w trasie...
Komentarz