petycja, równie dobrze można sie podpalić w proteście przeciwko wyskokim cenom paliw, PRZYNIESIE TO TAKI SAM SKUTEK, Ż A D E N
A moim zdaniem ,kto nie probuje ten nie wygrywa.W najblizszy weekend bedzie akcja na drodze z A4 ---> Tarnow.Predkosc 30km/h,a kto tam jezdzi wie jaki tam jest ruch i co sie bedzie dzialo :lol:
he he potem tą listę opublikują jako "Lista Największych Naiwniaków RP"
Przecież już do końca naszych dziejów paliwa będą drożeć, i to w zastraszającym tempie.
Jeśli kogoś teraz przeraża 1 litr ON za 6 PLN, to niech pomyśli tak:
"Cieszę się, że przyszło mi żyć w ostatnich latach, kiedy mamy dostęp do naprawdę TANIEGO paliwa. Dysponując domowym budżetem, stać mnie na jazdę samochodem spalinowym do pracy, na urlop, na zakupy. Tego luksusu nie będą miały już moje dzieci, wnuki."
Albo po prostu już teraz zacznijmy planować naszą przyszłość na paliwie, które będzie kosztować, powiedzmy, 12 PLN za litr, albo i więcej.
Ludzie, obudźmy się, poczytajmy nieco analiz dotyczących przyszłości rynku paliw opartych na ropie, potem się urżnijmy i idźmy spać
Niestety, tanie paliwa oparte na ropie to już przeszłość.
Zgadzam się w pełni z tą opinią, niestety prawdziwą. Radujmy się zatem bracia, póki jeszcze możemy.
Jest też dobra strona takiej polityki rządu w kwestii cen paliw i trzeba to docenić. Jest nią mniejsza ilość pojazdów w ruchu drogowym. Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby każdego było stać na jazdę bez ograniczeń. Prawdziwy horror. Infrastruktura drogowa w Polsce nie jest przygotowana na taką ilość pojazdów, jaką mamy.
Nie można też pominąć aspektu ekologicznego. Mniej spalanego paliwa to mniejsza ilość dwutlenku węgla wydalanego do atmosfery. Wnuki będą nam wdzięczne.
jedyna kartka z petycja dla rzadu, to kartka wyborcza, a tą olewa wiekszosc Polakow. Inne akcje, blokowanie itp, psu na bude. Kazdy i tak musi kupic benzyne , zaprotestuj, nie kupujac, tylko ,ze wtedy bijesz sam w siebie.
Akurat Lotos , czy Orlen sie przejma, a rzad musi miec kase z akcyzy, wiec po co sie podniecac ))))))))))))))))))))
jedynym skutecznym srodkiem ktory moglby wplynac na zmniejszenie ceny paliwa w Polsce bylaby sytuacja gdyby WIEKSZOSC ograniczyla na kilka miesiecy zakupy paliwa to minimum... wtedy jakby dochody panstwa z tego tytulu panstwa spadly to moze by nieco cene obnizyli (podatkow w paliwie) a tak skoro na stacjach wszyscy dalej wesolo tankuja, to widac paliwo ciagle nie jest za drogie, zeby ograniczac jego zuzycie, a wiec logicznie rzecz biorac - spoleczenstwo stac ..... niestety.
nikt i nic nie zmusi państwo do obnizki cen paliwa i musimy się z tym pogodzić chyba że obniżka rzędu 10g/litr kogoś zadowoli :roll:
Mogę sie założyć że jak pojedziemy na urlop w te wakacje to ON będziemy kupować po około 6.30 :evil:
Tak wszyscy płaczą że paliwo jest drogie, że wszystko drożeje, że pensje stoją w miejscu i ludzi stać na coraz mniej... Normalnym więc powinno być, że na drogach jest coraz mniej samochodów, sklepy nie mają klientów, koszyki kupujących są wypełnione w niewielkiej części... A ja dziś ja zwykle stałem w korku przy dojeździe do centrum handlowego, widziałem wózki sklepowe wypełnione tak, że prawie z nich wypadały zakupy... Ech, skoro jest tak źle, to dlaczego jest tak dobrze... :shock: ?
[ Dodano: Nie 29 Sty, 12 23:12 ]
Zamieszczone przez marlej108
skoro na stacjach wszyscy dalej wesolo tankuja, to widac paliwo ciagle nie jest za drogie, zeby ograniczac jego zuzycie, a wiec logicznie rzecz biorac - spoleczenstwo stac
Otóż to... Skoro wciąż jest ogromny popyt (bo aut na drogach nie ubywa) to dlaczego branża paliwowa lub rząd miałby ograniczać cenę paliwa? Tylko idiota obniżałby cenę towaru w sytuacji, gdy towar schodzi jak świeże bułeczki... Obniżanie jego ceny byłoby ruchem tatalnie niebiznesowym...
Komentarz