Jest sobie O2 FL wyprodukowana w 46 tygodniu 2011 roku.
Diler twierdzi, że auto wjechało do niego na plac 10 stycznia 2012 roku ( ma na to papier ).
Czy tak długi okres pomiędzy produkcją a dostawą jest normalny? Samochód był podobno zamawiany przez klienta, jednak tamten kupił w międzyczasie inne auto ( podobno zamówienie poszło coś koło czerwca ).
Podobno stał na magazynie - co to może być za magazyn ?
Auto wygląda na fabrycznie nowe - 0.5 km przebiegu, folie na dachu, osłonki piankowe na zderzakach, folie w środku.
Jest sobie O2 FL wyprodukowana w 46 tygodniu 2011 roku.
Diler twierdzi, że auto wjechało do niego na plac 10 stycznia 2012 roku ( ma na to papier ).
Czy tak długi okres pomiędzy produkcją a dostawą jest normalny? Samochód był podobno zamawiany przez klienta, jednak tamten kupił w międzyczasie inne auto ( podobno zamówienie poszło coś koło czerwca ).
Podobno stał na magazynie - co to może być za magazyn ?
Auto wygląda na fabrycznie nowe - 0.5 km przebiegu, folie na dachu, osłonki piankowe na zderzakach, folie w środku.
Nasz Tour zostałw yprodukowany w 45 tygodniu 2011 r. a w 46 tygodniu był już w Lublinie u dealera. 30 listopada mieliśmy odbiór.
Coś dłuuuuuuugo to u Ciebie trwało.
" Co Pan zrobisz?...Nic Pan nie zrobisz !"
Pzdr. - 1.6 MPI
A może autko miało "przygodę" podczas transportu i trzeba było trochę czasu, aby doprowadzić je do stanu "nówka nie bita"...?
Historia prawdziwa z zeszłego roku (chodziło o zakup służbowego samochodu)
W czasie transportu morskiego samochód uległ uszkodzeniu - jakieś zaczepy mocujące się zerwały i jedno auto trafiło w drugie. Szkoda była na tyle duża, że naprawa nie wchodziła
w grę (uszkodzony słupek, drzwi itd. - szkoda duża bo ciężki samochód - Navara walnęła w Navarę) i misieli zamówić dla nas drugie auto. Nie mam pojęcia czy przy "niewielkim" uszkodzeniu klepaliby auto do stanu "funkiel nówka".
Sam dealer na piśmie poinformował nas o tym (pewnie dlatego, że miał w umowie kary za nieterminową dostawę - ok 400 zł/dzień opóźnienia), że czas oczekiwania znacznie się wydłuży.
Twierdził, że każdy transport jest ubezpieczony i do momentu kiedy auto nie stanie u niego na parkingu to za każdą szkodę odpowiada importer (firma ubezpieczeniowa) - nie dealer, więc auta są "zwracane na przemiał".
Cała sytuacja zakończyłą się OK, tzn. otrzymaliśmy zamówione auto - co prawda z opóźnieniem, ale dealer zapłacił ok 5000 kary.
Problem pojawia się, jeżeli uszkodzenie nastąpi już na placu u delera.
Ponoć najwięcej szkód - głównie otarcia lakieru powdują pracownicy serwisu przy przeglądzie tzw. zerowym.
P.S. Tak jak wyżej poprzednicy pisali - chyba warto sprawdzić auto "nieco dokładniej" przed odbiorem. Mam nadzieję, że wszystko z Twoim autem jest OK, a zwłoka wynika z pracy urzędników .
" Co Pan zrobisz?...Nic Pan nie zrobisz !"
Pzdr. - 1.6 MPI
zamówiona 23.11.2011 u dilera ,
u importera 9.12.2011 - powód autko miało być z 2012 roku
wyprodukowali 26 stycznia 2012
w Poznaniu 31 stycznia 2012
8.02.2012 transport do ASO
czekam ...
pozdrawiam Adam Octavia 2 - Tour II - Kosiarka Spontany Katowickie
Mój o ile dobrze pamiętam był wyprodukowany w drugim albo trzecim tygodniu 2010. Do dilera w Warszawie dotarł dokładnie 19 lutego, więc po miesiącu. Więc to nic nadzwyczajnego. No i żadnych uszkodzeń nie było, przyjechał fabrycznie oklejony, kolega sprawdził lakier miernikiem - wszystko było OK.
Auto wygląda na fabrycznie nowe - 0.5 km przebiegu
To coś już nie tak, bo tyle to prawie po samej fabryce auto potrzebuje, żeby się przemieścić z punktu do punktu (w tym kabiny rolkowe), o torze objazdowym nie wspominając.
Przebieg zdecydowanie za mały.
Eidos71,
Tak pewnie wydachowany, zmielony przez pociąg i na koniec tramwaj w niego wjechał i zrobił z niego banana. I co drugi tak ma...
Ludzie szukacie dziury w całym. Wiadomo że laweta z Poznania nie będzie jechała z jednym czy dwoma autami, tylko musi jechać pełna z ośmioma (bo tyle wchodzi chyba), inaczej się raczej nie opłaca.
Naprawa blacharsko lakiernicza jak jest pilna to może być wykonana w dwa-trzy dni, a nie tydzień. Że normalnie nie zauważycie kiedy co gdzie jak.
Kolega pewnie zauważył 0.5 km z licznika przebiegu dziennego, bo jak samochód nie ma ściągniętego trybu transportowego zamiast całkowitego przebiegu ma wyświetlone napięcie spoczynkowe w instalacji elektrycznej.
Auto przyjeżdża oklejone białą folią na klapie bagażnika (parapet), dach, i maska z górnymi częściami błotników. Pod klamką kierowcy są paski folii naklejone w x aby zabezpieczyć wnęki klamek przed zbyt długimi paznokciami przestawiaczy. Zderzaki są zabezpieczone gąbkami i na rancie drzwi kierowcy jest też kawałek przed obijaniem innych samochodów.
Pozdrawiam Marcin
P.S. naoglądaliście się turbo kamery i teraz boicie się jak kot psa....
Skoda... Hmmm... No jak się niema co się lubi, to się lubi co się ma...
A ja Panowie już odebrałem Zamówienie 24.11.12 a auto było u dilera 01.02.2012
Octa family plus 1.8 tsi Wszystko extra i wogóle masakra!!! Gall ICM W-w się spisało
Pozdrawiam
Komentarz