Witam
Po pierwsze - jak już kiedyś pisałem - moja Octa wciąga olej. Przyzwyczaiłem się, regularnie sprawdzam, ew. dolewam. Olałem już nawet półsyntetyk i zacząłem lać do niego minerał Mobila. Ostatnio zauważyłem, że na korku oleju od wewnątrz (a może bardziej na styku bloku silnika z korkiem) odkłada się niewielka ilość białej mazi - nalotu. Co to za cholera? Nie bierze mi płynu z chłodnicy. Nie wiem, czy to może być jakieś g...o z tej odmy co ją niby należy czyścić czy inne diabelstwo (na tym się nie znam)
Po drugie - auto ma już swój przebieg - 235 tys i założony LPG sekwencja(jestem 2 właściciel więc może być więcej). Raczej nie jest to powodem, bo sprawuje się moim zdaniem rewelka - ciężko jest cisnąc w trasce wejść powyżej 9 l/100 km. Z reguły wychodzi 9-9,7 l LPG w jeździe mieszanej. Nie chcę więc, żeby mi jakiś magik popi.... w silniku, co skończy się spalaniem 14 l, a magik powie, że on wszystko dobrze zrobił i wina gaziarzy (z doświadczenia). Postanowiłem więc, że pojeżdżę, aż pójdzie uszczelka itp., a wtedy niech silnik remontują, ew. kupię z rozbitka na allegro.
Jednak sam jestem ciekawy CO TO MOŻE BYĆ ?!?!?!?
Dodatkowo potrafią mi mocno falować wolne obroty - zwłaszcza, jeśli zatrzymam się po szybszej jeździe. Czujnik Halla? A może puszcza silnik ciśnienie? W warsztacie (GDAŃSK - Matczak) nic nie widzą, co nie dziwi, bo w końcu problem nie jest non - stop, a jedynie co jakiś czas.
I ostatnie - zauważyłem jak stoję, że przygasają mi światła i oświetlenie deski jakby w rytm pracy silnika - zastanawiam się, czy nie są to dogorywające szczotki.
Proszę o jakieś sugestie dot ww problemów - czuję, że czas coś z tym zrobić.
Przydały by się również namiary na warsztat w 3mieście i okolicy, gdzie remont silnika zrobili by w cenie, która nie powoduje, że lepiej autko na złomie zostawić
ufffff........
Pozdrawiam
Po pierwsze - jak już kiedyś pisałem - moja Octa wciąga olej. Przyzwyczaiłem się, regularnie sprawdzam, ew. dolewam. Olałem już nawet półsyntetyk i zacząłem lać do niego minerał Mobila. Ostatnio zauważyłem, że na korku oleju od wewnątrz (a może bardziej na styku bloku silnika z korkiem) odkłada się niewielka ilość białej mazi - nalotu. Co to za cholera? Nie bierze mi płynu z chłodnicy. Nie wiem, czy to może być jakieś g...o z tej odmy co ją niby należy czyścić czy inne diabelstwo (na tym się nie znam)
Po drugie - auto ma już swój przebieg - 235 tys i założony LPG sekwencja(jestem 2 właściciel więc może być więcej). Raczej nie jest to powodem, bo sprawuje się moim zdaniem rewelka - ciężko jest cisnąc w trasce wejść powyżej 9 l/100 km. Z reguły wychodzi 9-9,7 l LPG w jeździe mieszanej. Nie chcę więc, żeby mi jakiś magik popi.... w silniku, co skończy się spalaniem 14 l, a magik powie, że on wszystko dobrze zrobił i wina gaziarzy (z doświadczenia). Postanowiłem więc, że pojeżdżę, aż pójdzie uszczelka itp., a wtedy niech silnik remontują, ew. kupię z rozbitka na allegro.
Jednak sam jestem ciekawy CO TO MOŻE BYĆ ?!?!?!?
Dodatkowo potrafią mi mocno falować wolne obroty - zwłaszcza, jeśli zatrzymam się po szybszej jeździe. Czujnik Halla? A może puszcza silnik ciśnienie? W warsztacie (GDAŃSK - Matczak) nic nie widzą, co nie dziwi, bo w końcu problem nie jest non - stop, a jedynie co jakiś czas.
I ostatnie - zauważyłem jak stoję, że przygasają mi światła i oświetlenie deski jakby w rytm pracy silnika - zastanawiam się, czy nie są to dogorywające szczotki.
Proszę o jakieś sugestie dot ww problemów - czuję, że czas coś z tym zrobić.
Przydały by się również namiary na warsztat w 3mieście i okolicy, gdzie remont silnika zrobili by w cenie, która nie powoduje, że lepiej autko na złomie zostawić
ufffff........
Pozdrawiam
Komentarz